42. Medyczka Imai
Każdy ma swoje sekrety, prawda? Tak się składa, że nawet Imai ma pewien sekret, którego nawet Kagurze nie zdradziła.
A mianowicie, postanowiła nauczyć się medycznych jutsu. W tym celu codziennie chodzi do szpitala i uczy się od tamtejszych medyków, przy okazji również dorabia jako młodsza pielęgniarka, bo kto jej zabroni.
I tego dnia również udała się do szpitala. Ale tam czekało na nią spore zaskoczenie.
- A-ale że ja mam to zrobić?!- spytała Imai z niedowierzaniem, gdy tylko usłyszała że tym razem to ona ma wyleczyć rannego pacjenta.
- Ta rana nie jest zbyt głęboka, poradzisz sobie.- zapewniał jeden z lekarzy, uczących Imai - Wystarczy że zrobisz użytek z całej swojej wiedzy na ten temat.
Fioletowooka kiwnęła głową i weszła do sali. Na łóżku siedział człowiek z raną na ramieniu.
Czarnowłosa podeszła do niego, obejrzała ranę i zaczęła ją leczyć. Na początku nie umiała wydobyć z siebie odpowiedniej chakry, jednak po chwili jej się to udało.
"- Tak! Tak!! Udało mi się!!"- pomyślała uradowana, kontynuując czynność.
W pewnym momencie włożyła w leczenie owej rany jeszcze więcej chakry, dzięki czemu po kilkunastu minutach po ranie nie było śladu.
- Wygląda na to że już po wszystkim!- ogłosiła z uśmiechem Imai
Mężczyzna spojrzał na swoje ramię. Faktycznie, już po wszystkim.
- Bardzo panience dziękuję!- krzyknął z uśmiechem, po czym wybiegł, a do sali weszli inni lekarze.
- Wygląda na to że możesz już zakończyć szkolenie u nas.- powiedział jeden z nich - Teraz pozostaje ci się doskonalić we własnym zakresie. Aczkolwiek, mamy nadzieję że w przyszłości przyjdziesz tu, jako świetna medyczka.
Imai kiwnęła głową z uśmiechem.
- Dam z siebie wszystko!- odparła Uchiha, pełna determinacji (za dużo undertale hehe)
- Że co?!- spytała Imai z niedowierzaniem - Po co mam się uczyć medycznych jutsu?! Nie wystarczy mi sharingan i ketsuryugan?!
- Córciu, zdolności wrodzone to nie wszystko.- odparła ze spokojem Chino - Masz możliwości zostania wspaniałą medyczną ninja, żal by było je zmarnować.
- To strata czasu.- upierała się czarnowłosa
- Chociaż spróbuj. Kto wie, może ci się spodoba i okażesz się w tym świetna.- zachęcała Chino - Wszystko zależy od ciebie.
Imai westchnęła. Nie lubiła się sprzeciwiać swojej matce.
- No dobrze, spróbuję...- rzuciła, tonem wskazującym że się poddaje
- Cieszę się!- uśmiechnęła się Chino - Wiem że sobie poradzisz!
"- Kto by się spodziewał. Jednak miała rację."- pomyślała Imai, z satysfakcją idąc ulicami Kirigakure.
____________________________________
Znowu krótki, ale nie miałam pomysłu co więcej napisać hehe
Ale jeszcze sobie nie idźcie! Mam do was pytanie! Jaki rozdział jest waszym ulubionym?
Ok, to tyle xD
Wow, cn wene ma, nowość xD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro