Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18. Imai i Sarada

Kolacja przebiegała spokojnie. Kagura i Boruto rozmawiali o grach, Mitsuki opowiadał Zenowi co słychać w domu, a Nariaki i Konohamaru rozmawiali o sposobach treningu. Tylko Imai i Sarada milczały. Imai była zajęta jedzeniem kolejnej porcji ramenu, a Sarada bacznie jej się przyglądała.
Siostra? O co jej chodziło? Niby są w jakimś tam stopniu podobne z wyglądu, ale Sarada jest z klanu Uchiha, a Imai przestawiła się jako Chinoike. Chyba jednak warto spytać o co jej chodziło.
- Ej, Imai.- zaczęła Sarada. Fioletowooka na chwilę przestała jeść i spojrzała na Sarade.
- Hm?- mruknęła, po czym przełknęła makaron, który właśnie jadła - Co?
- Wtedy na stacji... Określiłaś mnie swoją siostrą. Dlaczego?- spytała Sarada
Imai chwilę na nią popatrzyła, po czym odwróciła wzrok.
- Cóż... Jakby to powiedzieć...- no i pięknie. Jak ma jej powiedzieć, że mają tego samego ojca? Czasem chciałaby po prostu sobie odciąć język  - Więc... Jesten córką Sasuke Uchiha. Jestem Imai Uchiha, ale żeby uniknąć kłopotów wynikających z tego klanu, przestawiam się jako Chinoike, bo z tego klanu pochodzi moja matka.
- Że... Co?!- Sarada nie mogła w to uwierzyć. Czy to oznacza że jej ojciec zdradził jej matkę?!
- To nie tak, że zdradził twoją matkę, Sarada. Oni wtedy jeszcze nie byli razem. A potem... To wszystko się jakoś dziwnie potoczyło.- powiedziała Imai, jakby czytała w myślach Sarady - Ale wiesz... Odkąd dowiedziałam się o tobie, bardzo chciałam cię poznać. Może i mój brat bliźniak, Masaru, uznał to za kompletną głupotę i jakiś dziwny wymysł, to ta chęć poznania cię była szczera - na twarzy Imai ponownie zagościł uśmiech - I dlatego cieszę się że cię poznałam!
Sarada chwilę patrzyła na nią w szoku. Jeszcze ma brata? I Imai chciała poznać Sarade?
- Jeju, cieszę się że wreszcie mogłam ci to powiedzieć!- powiedziała z radością Imai i wróciła do jedzenia.
Fioletowooka zadziwiała Sarade. Nie tylko swoją, według niej, dziwną postawą, ale też innymi cechami. Przede wszystkim pojemnością żołądka. W końcu Imai jadła już 5 porcję! I to nie tą małą czy coś, tylko tą największą. Było jeszcze coś, co zastanawiało Sarade.
- Imai, czy to u ciebie przez te wszystkie lata był ojciec?- spytała Sarada.
Kagura i Zen natychmiast przerwali rozmowy i spojrzeli w ich stronę. Nariaki przez chwilę nie rozumiała o co im chodzi, ale szybko do niej dotarło. Przy stoliku zapadła głucha cisza oraz zapanowała ciężka atmosfera.
Imai przez moment zastygła w bezruchu i się nie odzywała, podczas gdy Kagura układał plan jak tą atmosferę rozluźnić, a Zen odliczał czas do eksplozji.
- Nie, nie było go u mnie.- odparła w końcu Imai, a dookoła niej było można wyczuć mroczną aurę - Nie widziałam go od ośmiu lat.
Wtedy i do Sarady dotarło jaką głupotę palnęła. Spodziewała się że teraz się wydarzy coś złego, ale nie. Imai uśmiechnęła się znowu, a cała mroczna aura wyparowała.
- Wiesz, fajnie by było znów go zobaczyć! Zastanawiam się jak teraz wygląda i co teraz robi!- powiedziała z uśmiechem fioletowooka.
Kagura i Zen odetchnęli z ulgą. Temat ojca Imai jest tematem który powinien zostać zakazany prawnie. Takie przynajmniej było zdanie Kagury. Wszyscy wrócili do rozmów, a Imai skończyła jeść.
Fioletowooka była na prawdę szczęśliwa, że udało jej się porozmawiać z Saradą. Może i jej nie zna za dobrze, ale przecież fajnie by było ją poznać!

_____________________________________

No kilka rozdziałów mi się napisało heh

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro