Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

🦄2🦄

Jak wróciliśmy do domu po udanych zakupach,poszłam do kuchni przygotować z moją nową mamą kolacje. W tym momencie tata szykował coś na stole a Nathan poszedł do siebie żeby coś załatwić,minęło  już jakieś dziesięć minut a kolacja była gotowa. Mama poprosiła mnie żeby poszła zawołać Nathana na kolacje. Gdy weszła do pokój trzymał jakieś małe pudełko w ręku a on wręczył mi je,ja je otworzyła a w środku znajdował się mały brązowy pluszowy miś. Gdy dostałam prezent skoczyłam na niego i mocno go przytuliłam a on odpowiedzi tym samy staliśmy tak około pięciu minut dopóki nie zobaczyliśmy rodziców w progu jego pokoju w szybki tempie odsunęliśmy się od siebie. Potem poślismy
zjeść kolacje po zjedzonym posiłku  poszłam do mojego pokoju chciał sobie poleżeć pomysleć coś ze sobą zrobić gdy nagle usłyszałam,że  ktoś mnie wola okazało się że to rodzice mnie wołali więc zeszłam na dół gdzie czekali na mnie w salonie,powiedzieli żebym usiadła i mam pogadać. Głównie rozmawialiśmy o szkole do jakiej chce iść i na jakie zajęcia dodatkowe chce chodzi . Odrazu wiedział do jakiej chciała chodzi było to Gimnazjum Raimona tam gdzie chodzi mój brat. Pytanie jeszcze było na jakie zajęcia dodatkowe chce chodzi miał pięć do wyboru klub tenisowy,basen,sumo,piłka nożna ja usłyszałam to słowo to zamarłam  a tym ostatni była lekkoatletyka. Myślałam nad lekkoatletyka a piłką nożną, powiedziała ze chce chodzi na piłkę nożna ponieważ nigdy w to nie grałam , mój brat był bardzo szczęśliwy z tego powodu ja nie wiedziałam dlaczego. I spytałam się jeszcze czy mogę chodzić na lekkoatletykę on powiedzieli oczywiście. Rodzice powiedzieli nam żebyśmy poszli spać ponieważ trzeba było wstać rano do szkoły. Gdy była szósta dwadzieścia, nasza mama zaczęła nas budzi do szkoły,oczywiście ja jak to ja zamiast wstać normalnie z łóżka bez kołdry to poszłam z nią do łazienki. Zrobiłam poranną rutynę: wzięłam prysznic,umyłam  twarz,ubrałam  się i zeszłam na dół.Mama w tym czasie zrobiła nam śniadanie do szkoły i powiedziała że dzisiaj jedzie na zakupy i czy bym chciała jechać z nią
Ja odpowiedziałam Oczywiście a w głowie o a to może jakieś ciuszki, kosmetyczki uuu. Gdy zbliżała się już godzina siódma dziesięć wyszłam z Nathanem do szkoły.  Pytałam się mojego brata dlaczego tak szybko wychodzimy jak mamy na godzinę ósmą lekcję?
On odpowiedział chciałbym ci przedstawić mojej drużynie. Ja odpowiedziałam no dobrze.
Szliśmy jakieś pięć minut. Gdy dotarliśmy do białego dużego budynku mój brat złapał mnie za rękę i zaciągnął do małego klubu oczywiście oni mieli jakąś zbiórkę przed lekcją i tam byli wszyscy, gdy wyszliśmy do domku każdy się na mnie patrzą. Wszyscy pytali się na Nathana Kto to jest??!!
On odpowiedział spokojnie zaraz wam powiem.
Jak myślcie przyjęli mnie do drużyny?
Napiszcie czy dalej mam pisać książkę.
Do zobaczenia w następnej część
Autorka

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro