Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✉5✉

20.03.2018r.

Drogi pamiętniku!

Kto by pomyślał, że we wtorki mamy wf na sali razem z klasą tego debila. Jeszcze nasz nauczyciel stwierdził, że połączy nasze grupy i będziemy mieli razem zajęcia.

Czemu życie jest przeciwko mnie?

Znaczy... Nie, że go nie lubię, bo go lubię. Po prostu czasem jest strasznie irytujący, co mogę stwierdzić już po drugim dniu znajomości z nim.

Graliśmy w siatkówkę. Drużyny wybierali Alfred, wysoki blondyn z mojej klasy i Antonio, u którego to właśnie byłem w drużynie. Kto by się spodziewał...

Nauczyciele stwierdzili, że rozgrzewkę zrobią kapitanowie drużyn. Czasem mam wrażenie, że im się nie chce prowadzić tych lekcji...

Zaczęliśmy tradycyjne od biegania naokoło sali, kiedy straciłem przytomność. Tak to jest, jak jedyną rzeczą, którą jadłem w najbliższych dwóch tygodniach był kawałek ciasta (tego na którym byłem z Tonim).

Obudziłem się w szpitalu, podłączony do jakichś urządzeń. Pierwszą osobą, którą zobaczyłem był (proszę zabijcie mnie) ten idiota Antonio.

A co do moich rodziców. Widocznie niezbyt się przejeli moim wypadkiem. Przyszli do mnie tylko na chwilę żeby popatrzeć na mnie z pogardą. Jedyne co, to Feli trochę porozmawiał. W czasie naszej rozmowy rodzice wypełnili jakieś dokumenty i wrócili do domu.

Lovino

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro