Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Aby pomóc, trzeba się znać [Valakiria]

Grupa literacka – czy to na Wattpadzie, czy w jakimkolwiek innym miejscu – poza zrzeszaniem ludzi ma z reguły jeszcze jedną, bardzo ważną funkcję: edukacyjną. Nie da się ukryć, że członkowie danej ekipy są dla innych użytkowników/internautów swego rodzaju autorytetem. Występują oficjalnie, często w pięknej oprawie graficznej, wszystko jest przygotowane według harmonogramu (a właściwie powinno takie być...), a interesujących inicjatyw nie brakuje. Nawet nie chcąc, wchodzą więc w rolę mentorów, szczególnie dla bardzo młodziutkich osób, które dopiero ogarniają pisarską kuwetę. Przez organizowanie poradni, betowni, konkursów administratorzy grup stają się więc nauczycielami, którzy...

... no właśnie. Czy na pewno wiedzą, co robią?

Nowo powstające grupy można podzielić na dwa typy – takie, które mają ogromne ambicje oraz te zakładane na kolanie z myślą „może akurat pyknie", zmieniające swój profil i koncepcję osiem razy, zanim w ogóle uruchomi się pierwsza rekrutacja. Cechą  charakterystyczną tych drugich z reguły jest nie tylko dosyć luźne podejście do kwestii organizacji (czy wręcz jej brak), ale również niedbałość w każdym, ale to absolutnie każdym zakresie. O czym mowa? Oczywiście o błędach – interpunkcyjnych, stylistycznych, a nawet, o zgrozo, ortograficznych, i to już w samych ogłoszeniach. Czy takiej redakcji można w pełni zaufać? Sądzę, że nie – wszak trudno, by redaktorzy przekazali komukolwiek jakąś praktyczną wiedzę, skoro najwyraźniej sami jej nie mają. Co gorsza, pod skrzydła takiej niedoświadczonej i, mówiąc brzydko, nie do końca douczonej ekipy trafić mogą osoby całkiem niewyrobione, które chciałyby się czegoś dowiedzieć. Młodzi pisarze potrzebujący dobrej bety. Początkujący dziennikarze, którzy chcą spróbować swoich sił z felietonami. Wizjonerzy, marzący o organizowaniu wielkich akcji. Autorzy spragnieni rzetelnych opinii o swoich pracach. Słowem – wszyscy, którzy chcą się uczyć. A jak wiadomo, dobrymi chęciami jest wybrukowane piekło, dlatego w grupce, w której poziom publikowanych tekstów ledwo wzbija się nad chodnik, ambicje nowych osób mogą co najwyżej wybić sobie zęby o krawężnik. 

Aby komuś doradzać, samemu trzeba zdobyć pewną wiedzę; aby pomóc, trzeba się na czymś po prostu znać. Ja nie pomogę wam w zadaniu z chemii, skoro byłam zagrożona w każdym semestrze, odkąd tylko zaczęłam się uczyć tego przedmiotu. Nie doradzę, jak stworzyć okładkę w Photoshopie, bo nie potrafię tego robić. Nie powiem, jak napisać dobry fanfik z Naruto, bo fanfiki czytam rzadko (a z tego fandomu wręcz wcale) i nie przepadam za anime. Zabierając się do pełnienia jakiejkolwiek funkcji w grupie (czy do zakładania jej w ogóle) trzeba niestety mierzyć siły na zamiary i szczerze z samym sobą powiedzieć, co mogę, a czego nie mogę; co umiem, a czego nie. Tak jest zdecydowanie lepiej i uczciwiej – nie tylko w stosunku do innych, ale też przez wzgląd na nas samych.

Oczywiście nikt z nas nie jest nieomylny – pomyłki się zdarzają, nawet najlepszym i nie zawsze są dowodem na złą wolę. Bardziej chodzi o całokształt działalności; o to, czy przypadkiem nie jesteśmy aŁtorami czy grÓpowiczami, którzy w każdym tekście, w każdym poście na wallu, po prostu robią mniej doświadczonym osobom krzywdę.

Wszystkie teksty, które piszemy dla Was w tym projekcie, zmierzają z grubsza w jednym kierunku – by pokazać, że grupa to odpowiedzialność. Tak, nawet tutaj, na Wattpadzie. I dlatego zakładając ją i ruszając śmiało na pierwsze projekty, warto wziąć sobie do serca najważniejszą zasadę medycyny: primum non nocere. Po pierwsze – nie szkodzić.

Artykuł przygotowała Valakiria, a oprawę graficzną wykonała Palustris675.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro