Bądź inny - oryginał jest wart więcej niż kopia. Te mało znane słowa Suzy Kassem od dłuższego czasu żywo cyrkulują w codzienności pomarańczowej platformy. Schematy, wzory i obieranie bezpiecznych torów stały się niekwestionowanymi clichés Wattpada, które wręcz uginają się pod nawałnicą mniej lub bardziej uzasadnionej krytyki, bezlitośnie napływającej ze wszystkich możliwych stron. Ale czy i w gwałtownym rozkwicie dziesiątek grup i stowarzyszeń, oferujących skuteczną reklamę utworu i całą masę konkursów, nie pominęliśmy pewnego znaczącego schematu, który również możemy zaliczyć do pomarańczowych clichés? Schematu, którego nikt nie wytyka, ponieważ jako początkujący twórcy nauczyliśmy się w dosyć automatyczny sposób zgłaszać swoje prace do trzech identycznych wyścigów po pierwsze miejsce? Bycie unikalnym to jednocześnie wymóg i wyzwanie na każdej platformie dotyczącej pisarstwa, ale czy ta zasada aby na pewno gra jakąkolwiek rolę, kiedy mowa o stowarzyszeniach stopniowo budujących znaczącą część społeczności Wattpada?

Zeszłe wakacje można określić mianem gwałtownej burzy, po której wykwitła cała masa świeżych, gotowych do systematycznej pracy grup, których oferta skutecznie przyciągała rzesze czytelników i - przede wszystkim - twórców. Czytając długie opisy, reklamy na zachętę, ogłoszenia o naborze i widząc kolorowe, spersonalizowane okładki odnosiłam wrażenie, że pomimo tych wszystkich haczyków, rzadko kiedy zdarzyło mi się wyłowić grupę, która swoim repertuarem i planem działania naprawdę by mnie zaciekawiła. Konkursy, recenzje, grafika - te trzy rzeczy stały się pewnym pakietem startowym większości stowarzyszeń i pomimo tego, że ta ostatnia usługa utalentowanych użytkowników Wattpada jest naprawdę piękną rzeczą, bezpośrednio aktywującą zainteresowanie czytelników opowiadaniem, to cała reszta przybrała postać bezmyślnej reakcji twórców na możliwość otrzymania namiastki uwagi z zewnątrz. To proste i nieco stadne działanie doprowadziło do ukształtowania z pozoru łatwego do wykonania schematu, według którego funkcjonuje znaczna liczba grup. Twórcy pragną rozpoznania, które w minimalnym stopniu gwarantują indywidualne recenzje i zajęcie miejsc w konkursach, ale czas spojrzeć prawdzie w oczy - większość z nas zagląda tam tylko po to, aby zapoznać się z opinią o własnej pracy, a prawdziwa rozpoznawalność przychodzi tylko wówczas, gdy sami odnajdujemy czas i chęci na zaoferowanie czegoś od samych siebie. Kombinacja tych kilku znaczących faktorów sprawia, że obrany przez grupy pomarańczowej platformy wzór jest mało skutecznym sposobem na zaoferowanie twórcom tego, czego pragną, a co za tym idzie, jedyną drogą na przełamanie tych wyjątkowo twardych lodów jest wybieranie oryginalności i nieustanne poszukiwanie złotego środka na utkanie szczelnej sieci pomiędzy użytkownikami Wattpada tak, aby powstające grupy nabrały prawdziwego znaczenia w tym, co pragną robić.

Metoda prób i błędów jest w tym przypadku kluczowa, a narodziny schematów są najczęściej wynikiem strachu lub powątpiewania we własne możliwości i inicjatywy. Na wydeptanej ścieżce nie rosną kwiaty, dlatego o ile spacer za tłumem może być tą bezpieczniejszą opcją, o tyle mało kto zdoła wytrwać, podtapiany przez nawałnicę kopii tych samych akcji pod nieco innymi nazwami i okładkami. Podejmowanie się projektu własnego pomysłu zazwyczaj idzie pod rękę z większą odpowiedzialnością, troską i co najważniejsze - wytrwałością. Widząc pozytywne rezultaty swojej pracy, większa ochota na doskonalenie się jest nieodłącznym efektem ubocznym bycia oryginalnym, a co może być lepsze od pokaźnych pokładów ambicji i energii do ciągłego parcia na przód? Efekty i namacalna wydajność projektu docenionego przez tych, dla których został stworzony.

Wszyscy jesteśmy z natury ciekawi, a nowinki i innowacje sprawiają, że nasze zaangażowanie w udział w wyjątkowym przedsięwzięciu jest o wiele większe w porównaniu z wypisywaniem tego samego formularza zgłoszeniowego w trzech różnych recenzowniach, aby otrzymać lepszy lub gorszy feedback. Po jakimś czasie nawet najlepsze pomysły powielone w dziesiątkach kopii blakną, a ekscytacja po otrzymaniu recenzji nie utrzymuje się dłużej niż kilka minut. Ale w dalszym ciągu większość tych akcji otrzymuje wystarczającą ilość paliwa napędowego pod postacią mniej rozpoznawalnych na Wattpadzie autorów opowiadań. Odrębność idzie krok w krok z tworzeniem nowego trendu, który ma szansę przynieść grupie rozgłos, a jednocześnie zagwarantuje spełnienie obietnicy dotyczącej pomocy w promowaniu wartych przeczytania prac. Zrobienie kroku naprzód, zyskanie inspiracji i rozpoczęcie projektu, który będzie odzwierciedleniem indywidualnych zainteresowań, z pewnością poskutkuje sporym zaangażowaniem i skupi w sobie użytkowników, którzy nie potraktują włożonych w akcję wysiłków jako kolejny płaski schodek do osiągnięcia minimalnej dozy uwagi.

Bycie innym, wyjątkowym, sięganie po rozwiązania i pomysły będące produktem odrębnego umysłu utworzyłyby zupełnie nowy nurt w społeczności Wattpada. Korzystanie ze ściśle określonych norm i niezapisanych reguł w drodze po obserwatorów jest zdecydowanie jedną z wygodniejszych i - pod pewnymi względami - bezpieczniejszych opcji, które jednak zatopią śledzącą je grupę pośród innych, identycznych stowarzyszeń. Dlatego zanim całkowicie damy się ponieść fali schematów i powtarzających się w kółko akcji, pomyślmy, czy to w ogóle ma sens. Pomimo szerokich dyskusji na temat nieprofesjonalnej strony Wattpada warto mieć na uwadze fakt, iż wielu autorów może w tym momencie z dumą stwierdzić, że ich niegdyś publikowane na pomarańczowej platformie prace obecnie leżą na półkach w księgarni. Dokładnie w taki sam sposób funkcjonują grupy - pomagając twórcom na różnorakie sposoby i wpadając na coraz to nowsze udoskonalenia procesu reklamy, pośrednio czy też bezpośrednio przyczyniając się do większych lub mniejszych sukcesów poszczególnych pisarzy. Schematy i uparte podążanie za nimi nigdy nie doprowadziły do przełomowych zmian, dlatego zakładając jakiekolwiek stowarzyszenie warto skupić się na tym, co taka grupa jest w stanie wnieść i co jest ona w stanie zmienić dla innych.

Artykuł przygotowała HenvryTheLittleBitch, a oprawę graficzną wykonała Palustris675.