Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

One shot #1


"I've had the time of my life

No I never felt this way before

Yes I swear it's the truth

And I owe it all to you..."

*****

-Ana, pośpiesz się! – krzyczała brunetka do zamkniętych drzwi łazienkowych.
-Już idę! – odpowiedział jej głos rudowłosej zza ściany.
Chwilę później drzwi uchyliły się i stanęła w nich niebieskooka.
-No, nareszcie. Coś ty tam tak długo robiła?
-To, co ty, tylko ja weszłam tam po tobie.
Agata zignorowała uwagę przyjaciółki i zajęła się pakowaniem telefonu i chusteczek do swojej torebki. Anastazja pokręciła głową z uśmiechem na ustach i zaczęła ubierać ciepłą, zimową kurtkę. Kiedy sięgnęła po telefon, brązowooka powiedziała:
-Zaraz się spóźnimy...
-Chyba o czymś zapomniałaś. Konkurs zaczyna się za godzinę, a do skoczni mamy pięć minut drogi pieszo.
-Ale... – brunetka chciała coś powiedzieć, jednak przyjaciółka jej przerwała.
-Michael zrezygnował z ostatniego treningu, więc na pewno zdążysz się z nim zobaczyć przed konkursem.
Anastazja posłała Agacie zwycięski uśmiech i włożyła komórkę do kieszeni chabrowej kurtki. Brunetka w tym czasie szepnęła sama do siebie, tak, by rudowłosa tego nie słyszała:
-Ale nie chodziło mi o niego...

***

Konkurs lotów w Planicy jak co roku miał kończyć kolejny sezon skoków narciarskich. Niezagrożonym zwycięzcą klasyfikacji generalnej był Polak, który po lekkim kryzysie wrócił do swojej olimpijskiej formy.
Jednak jako pocieszenie z wicemistrzostwa, ostatni konkurs wygrał Słoweniec.

***

Peter od samego rana był zdenerwowany, jednak nie było to spowodowane konkursem. Przecież nie mógłby się denerwować przed własną publicznością, która zawsze dodawała mu siły swoim dopingiem.
Denerwował się, ponieważ bał się reakcji ukochanej na jego czyn. Michael i Maciek cały czas mu powtarzali, że nie ma się czym przejmować, ale mimo wszystko, nie pocieszało go to.
Jedynie Kamil, który miał już za sobą to pytanie, wiedział co czuje w tej chwili młody Słoweniec.
-Gotowy? – zapytał Polak.
-Nie.
-Daj spokój, im szybciej to zrobisz, tym lepiej.
-Łatwo ci mówić...
-Też przez to przechodziłem i wiem jak się teraz czujesz. I możesz być pewny, że te wszystkie obawy są całkowicie zbędne.
-Oby...
-Masz wszystko?
-Chyba tak – powiedział Pero sprawdzając, czy małe, czarne pudełeczko w dalszym ciągu jest w jego kieszeni.
-To idziemy. Ewa i Agata już czekają.

***

-Gdzie wy mnie ciągniecie? – zapytała zaskoczona Anastazja idąc za żoną Stocha, która prowadziła ją w stronę domków dla skoczków.
-Zaraz zobaczysz – odpowiedziała tajemniczo Agata i posłała Ewie porozumiewawcze spojrzenie.
-Mam się bać?
-Nie powinnaś.
Rudowłosa westchnęła, widząc, że na razie nie uda jej się dowiedzieć niczego więcej. Pozostawało jej tylko czekać, aż dotrą na miejsce.
Po kilku minutach zatrzymały się przed domkiem Słoweńców. Jednak nie wyglądał on tak jak zwykle. Przed wejściem, po dwóch stronach schodków ustawili się skoczkowie. Po jednej polscy, po drugiej słoweńscy. Reszta sportowców, wraz ze sztabami szkoleniowymi ustawiła się kawałek dalej.
Anastazja nie wiedziała co się dzieje, tym bardziej, że Ewa stanęła z boku i zaczęła to wszystko filmować.
Po chwili drzwi uchyliły się i stanął w nich Peter Prevc. Ubrany był tak jak zwykle, po zakończeniu konkursu. Jedyną wyróżniającą się rzeczą, był ogromny bukiet róż, który trzymał.
Niebieskooka nie mogła uwierzyć w to, co się właśnie działo.
Chłopak podszedł do niej i uklęknął na jedno kolano. Bukiet trzymał w jednej dłoni, a drugą wyciągnął z kieszeni małe pudełeczko. Otworzył je i zapytał:
-Czy uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi i wyjdziesz za mnie?
Dziewczyna zaniemówiła. Kompletnie się tego nie spodziewała. Do oczu napłynęły jej łzy szczęścia i jedyne co zdołała powiedzieć to:
-Tak.
Na to jedno krótkie słowo Peter wstał, założył jej pierścionek na palec i pocałował namiętnie rudowłosą. Wszyscy dookoła przestali się liczyć.
-To kiedy ślub? – zapytał stojący kawałek dalej Piotrek Żyła.

*****

Mam nadzieję, że się podoba :) Na moim profilu ukazał się już prolog nowej opowieści ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro