Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11 {To w czym jesteśmy najlepsi}

Zaraz po pracy znalazłam lot i po kilku godzinach juz siedziałam w samolocie do Brazylii. Dałam znać tylko siostrze, że nie pojawię się na niedzielnym obiedzie i Abby, że w najbliższym czasie nigdzie nie wyskoczymy i to byli wszyscy, których powiadomiłam o moim wyjeździe.

Powiedziałam, że strach towarzyszy mi tylko w związku z pracą strażaka, ale ostatnio zaczęłam go odczuwać z zupełnie innego powodu niż kiedykolwiek bym się spodziewała. Nigdy nie miałam takiego natłoku myśli, których nie potrafiłabym zebrać w cokolwiek. Pamiętam gdy po raz pierwszy poczułam się odsunięta od Glen, bo miała własną rodzinę, której nie byłam już tak częścią i pamiętam jak bardzo wtedy krzyczałam na pełnym oceanie, żeglując. Wiedziałam, że nikt mnie nie usłyszy, ale chyba o to chodziło i chyba to było definicją całego mojego życia, nikt mnie nie słyszy, nikt mnie nie chce, nikt nie widzi dzielenia ze mną życia. Glen powiedziała mi kiedyś, że jeśli chociaż trochę nie zacznę żyć normalnym życiem to nic w nim nie będzie prawdziwe i w końcu nie będę wiedziała, co odczuwam, bo wszystko będzie tak puste. Nie potraktowałam jej wtedy poważnie i na dodatek nie znoszę jej rad w stylu mamusi, ale teraz gdy siedzę w tym samolocie, nie wiem już czego chcę.

Nie wiem nawet kiedy padł mi telefon, ale gdy w hotelu podłączam go do ładowarki dostrzegam wiadomość.

Luke: Dotarłaś bezpiecznie do domu?

Cholera.

Minęła wieczność od tej wiadomości,

Ja: Byłam w samolocie. Jestem w Brazylii.

Luke: Gdyby nie pierwsza część wiadomości pomyślałbym, że to jakiś klub.

Ja: Nie śpisz?

Luke: Właśnie wstałem do pracy. Co robisz w Brazylii?

A kto to wie?

Ja: Tańczę sambę 💃🏻

Luke: Dobrze, że jesteś bezpieczna.

Nie chcę myśleć o tym czy zdenerwował go mój brak odpowiedzi. Wyjechałam raz bez poinformowania o tym Glen, nie odzywała się do mnie przez tydzień gdy nie mogła się dodzwonić przez problemy z moją siecią za granicą.

Ja: zawsze:)

Nie dostaję już odpowiedzi, co trochę mnie rozczarowuje, ale postanawiam się na tym nie skupiać i rzeczywiście znaleźć jakiś klub salsy, bo gdzie jak nie tutaj nauczą mnie tego tańczyć? Przydałaby się też odpowiednia kiecka..

Luke

Nie często zdarza się piątek gdy wszyscy pięcioro mamy wolny wieczór, żeby spędzić go na grillowaniu i piwie. Niestety dzisiaj nie udało się dołączyć Gavinowi, ponieważ on gdy tylko może wybiera rodzine. Jesteśmy do siebie bardziej podobni, niż ktokolwiek by powiedział. Prawie wszystkich moich przyjaciół poznałem w akademii, wyjątkiem jest Ashton, z którym chodziłem do liceum i połączyła nas nienawiść do angielskiego, a raczej do nauczycielki. Teraz wszyscy siedzimy w moim ogrodzie, rozmawiając o mało ważnych rzeczach. Ashton i Calum opowiadają o swoich rodzinach, a Calum o planowanym ślubie. Tylko ja i Mike nie mamy dzieci, ale on chociaż ma partnerkę.

– A ty? Kim była ta dziewczyna, którą przewiozłeś radiowozem?

– Nie uwierzycie – nie ma go, więc możemy o tym porozmawiać – To szwagierka Gavina.

Wszyscy robią wielkie oczy, pierwszy raz o niej słysząc. Gavin zawsze jest zbyt skupiony na swoich dziewczynach, to pewnie dlatego.

– Jest młodsza od Glen?

Faktycznie tak wygląda. Wszystko im tłumaczę, a raczej wszystko, co wiem, a wcale nie jest tego za dużo.

– I co teraz uganiasz się za małolatą?

Chciałbym znać odpowiedź na to pytanie.

Czuliście kiedyś, że niewidzialne siły przyciągają was do kogoś? Próbujesz tak bardzo to odeprzeć, ale siła przyciągania jest zbyt mocna, co gorsza na to są wzory, definicje, a na to, co czuję nie ma nic. Nic, co tak naprawdę mogłoby to wytłumaczyć czy pomóc mi zrozumieć. Ta dziewczyna to kłopoty, to wieczne ryzyko, to zero bezpieczeństwa, zero znajomosci przyszłości. Nigdy w ten sposób nie żyłem.

– Zabrałeś ją na przejażdżkę wozem, to w twoim wypadku bardzo poważne.

– A ona słodko cię pocałowała gdy zdjąłeś tego kocura! Powiedziała, że jesteś jej bohaterem?

Naśmiewają się ze mnie i zdecydowanie mają do tego prawo,

– To było słodkie! – krzyczą razem.

– Zamknijcie się – warczę na nich.

Robi im się chyba mnie żal, ponieważ ich wyrazy twarzy się zmieniają, jakby znowu przypominali sobie ile mam lat i gdzie jestem ze swoim życiem.

To nie tak, że w moim życiu nie ma kobiet czy że jestem nieszczęśliwy, po prostu nie poznałem nikogo przy kim to coś zwyczajnego, zamieniłoby się w wielkie wow. Może szukam za głęboko, ale patrząc na przyjaciół, a w szczególności na Gavina, który będąc tak młodym ma na głowie tak wiele i jest z tego powodu tak szczęśliwy. Facet ma wszystko i nigdy nie narzeka, a przynajmniej nie w taki sposób, który byłby nie do zrozumienia. Znalazł to czego ja nie mogę bardzo szybko i równie szybko stracił wsparcie ze strony swojej rodziny z powodu nieszczęśliwego wypadku. Mam całą rodzine, ale nie mam własnej. Może po prostu nie można mieć wszystko.

– Jesteś samotny i..

– Gdyby chodziło o samotność już dawno bym się komuś oświadczył – nie boję się tego powiedzieć.

– Uuu nasz trzydziestolatek dalej wierzy w miłość z motylkami w brzuchu.

Mogą się nabijać, ale sami taką przeżyli i sami z takimi są. Widziałem ich szalejących z powodu kobiet i uśmiechających się w wyjątkowy sposób i jeśli to nie jest to czego chce nawet każdy facet, to znaczy, że siebie oszukuje.

Szaleństwo..

Jedna osoba od szaleństwa stała mi się dobrze znana..

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro