5. Już wiem.
Gdy wszedłem do budynku uczelni zatrzymałem się, ponieważ nie wiedziałem gdzie powinienem w tej chwili iść. Mogłem się umówić z Jimin'em w jakimś konkretnym miejscu, ale wtedy o tym nie pomyślałem, bo byłem zbyt zajęty myśleniem o tym, że go zobaczę. A teraz wychodzi na to, że nie ujrzę go tak szybko, jak bym chciał.
- O, hej. - po kilku minutach siedzenia na ziemi, pod jedną ze ścian uczelni, usłyszałem głos V.
- Cześć. - potem odezwał się Hoseok. - Czekasz na kogoś?
- O! Może na swojego chłopaka? - zapytał Tae krzyżując ręce na klatce piersiowej.
Po chwili wstałem z podłogi i stanąłem na przeciwko moich przyjaciół.
- Cześć. W sumie to nie czekam na niego, tylko zastanawiam się gdzie mógłby być. Pisałem z nim rano i coś o tym, że się spotkamy, ale nie umówiliśmy się w konkretnym miejscu, a ja nie mam zielonego pojęcia gdzie on może być. - po tym co powiedziałem Hobi lekko się zaśmiał. - Co cię śmieszy? Moje wewnętrzne problemy?
- Suga, możemy ci pomóc.
- Jak? - zapytał Tae.
- My idziemy teraz w stronę głównego korytarza, jeżeli na nim, albo po drodze zobaczymy Jimin'a powiadomimy cię o tym, zgoda?
- Ok, ale proszę pospieszcie się. Chciałbym go zobaczyć jeszcze przed pierwszymi zajęciami. - powiedziałem błagalnie.
- O, widzę, że ktoś tu się zakochał. - powiedział V.
- Przecież ja już dawno się w nim zakochałem. - odpowiedziałem i wszyscy zaśmialiśmy się. Po chwili Tae i J-Hope odeszli, a ja znowu usiadłem na podłodze myśląc o tym, gdzie jest Jimin.
J-Hope pov.
- Myślisz, że by się zgodzili? - zapytał mnie V.
- Nie wiem czy to może nie za wcześnie, ale w końcu jesteśmy młodzi, więc czemu nie.
- A to kiedy się zapytamy? Mama powiedziała abym jak najszybciej to załatwił. Taka okazja drugi raz może się nie powtórzyć.
- Wiem, dlatego może dzisiaj to zrobimy. Zaprosimy ich obydwu do nas, najpierw obejrzymy jakiś mecz czy coś. Kupi się piwa, jakieś jedzenie i będzie fajnie.
- Ta, będzie alkohol to na pewno będzie fajnie. - zaśmiał się mój chłopak.
- Będzie fajnie, bo ty będziesz. - po tym jak to powiedziałem Tae uśmiechnął się pod nosem.
- Cześć chłopaki. - pobiegł do nas Jimin.
- Hej. Może kogoś szukasz? - zapytał szeroko uśmiechnięty V.
- Tak. - rudowłosy się zdziwił. - Skąd wiesz?
- Bo ta druga osoba też cię szuka.
- Gdzie on jest?! - zapytał młodszy łapiąc mnie za ramiona.
- Spokojnie, przecież ci nie ucieknie. Chociaż już wiele razy to robił.
- Racja. - powiedział Tae i obydwoje się zaśmialiśmy. Jimin wziął ręce z moich ramion, a potem spojrzał na nas podejrzliwie.
- Nie wiem o co wam chodzi, ale teraz mam inne rzeczy na głowie, niż konieczne dowiedzenie się o czym mówicie. Ok, to gdzie jest Yoongi?
- Przy wejściu do budynku. - zaczął Tae. - Tylko się pospiesz, bo za niedługo zajęcia się zaczynają, a nasz blondasek chciał cię koniecznie zobaczyć jeszcze przed nimi.
Po chwili Jimin szeroko się uśmiechnął, powiedział " Dzięki za pomoc " i pobiegł do Yoongi'ego.
Dopiero po około minucie przypomniało mi się, że miałem powiadomić Yoongi'ego gdzie jest Jimin, a zrobiłem na odwrót, ale przecież to i tak wychodzi na to samo.
- Zapomniałem, że mieliśmy powiedzieć wiesz komu, wiesz co. I Ty chyba też o tym zapomniałeś, ale spokojnie. - mówił Tae i oplótł swoje ręce wokół mojej szyi. - Ja, jako twój najlepszy i najukochańszy chłopak na świecie pomyślałem i wysłałem do Sugi sms-a. - położyłem swoje dłonie po bokach V. - I co ty byś beze mnie zrobił?
- To samo co z tobą, tylko, że z innym chłopakiem.
- Ej!
- Żartuję przecież. Kocham cię. - powiedziałem i złożyłem dosyć długi pocałunek na ustach młodszego.
Suga pov.
Siedziałem nadal na ziemi, kiedy poczułem wibracje w kieszeni. Od razu zorientowałem się, że to telefon. Miałem nadzieję, że kiedy wezmę to urządzenie do ręki zauważę tam wiadomość, że już wiadomo gdzie jest Jimin.
Może wydawać się trochę dziwne to, że tak strasznie chcę go zobaczyć, ale po rozmowie z byłym chłopakiem Park'a zdałem sobie sprawę, że on jeszcze nie pogodził się z rozstaniem z rudowłosym i ma zamiar o niego powalczyć. Dlatego chcę wykorzystać jak najlepiej każdą sekundę spędzoną z Jimin'em.
Mimo tego, że spotykam się z nim dopiero od wczoraj, to już teraz wiem, że chciałbym z nim spędzić, całe swoje życie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro