27
-Coś się dzieje z Draco, Harry. -Powiedziała Hermiona odkładając książkę na półkę.
-Wiesz... Draco poświęcił swoją rodzinę dla nas, dla dobra. Myślę że stara się być miły. On chyba nie chce być starym Draco. - Odezwał się brunet. Hermiona myślała nad słowami przyjaciela. Nie może mu powiedzieć o tej całej miłości śmierciożerców, ani o tym że Draco przestał ją kochać. To było by dziwne. Chcąc przestać myśleć o szarookim blondynie, wzięła przypadkową książkę. Usiadła koło Harrego, który pisał właśnie zadanie domowe na zaklęcia. Gryfonkę pochłonęła lektura, która okazała się być spisem magicznych i czarno magicznych przedmiotów. Było tam dużo przedmiotów o których nie miała pojęcia, ale również występowały tam takie, które niegdyś widziała. Nagle jej oczy rozszerzyły się do niesamowitych rozmiarów. Mogło by się wydawać że jej szczęka ze zdumienia trzaska o ziemię. Harry z zastanowieniem popatrzył na przyjaciółkę, która podała mu swoją książkę.
- Medalion Salazara Slytherina - najważniejsza pamiątka po Salazarze Slytherinie, jednym z czworga założycieli Hogwartu. Relikt domu. -przeczytał chłopak.
-Czytaj dalej.
- Pamiątka ta przekazywana była z pokolenia na pokolenie w rodzie Gauntów. Ostatnią znaną nam właścicielką tego cennego przedmiotu była Chefsiba Smith. Okazuje się że kobiets była także posiadaczką starożytnej czary Helgi Hufflepuff. Któregoś dnia znaleziono ją martwą, a przedmioty te ukradziono.
-Ten medalion! To musi być horkruks. Voldemort chciał żeby jego horkruksami były cenne i starożytne przedmioty!
-A skąd to możesz wiedzieć?
-Przecież pierścień Marvola był cenny! A reszta horkruksów to nie mogą być jakieś zwyczajne rzeczy. Pamiętasz jak profesor Dumbledore opowiadał ci o młodym Voldemorcie? Jak kradł innym różne, ważne dla nich rzeczy? Zostało mu tak od dziecka!
-Ale chyba nie wszystkie przedmioty, które stały się horkruksami będą skradzione..
-No pewnie że nie! Mogą być to rzeczy połączone z nim, z jego przeszło...
-Przeszłością! Pamiętasz jak na drugim roku zniszczyłem jego dziennik jadem bazyliszka?! To musiał być kolejny horkruks!
- To mamy dwa z głowy Harry!
- Tak, ale jeszcze przed nami pięć...
-Pięć? Skąd wiesz?
-Rozmawiałem kiedyś o tym z Dumbledorem.
-Ahh! Dumbledore! Chodźmy do niego!
-A skąd wiesz że jest?
-Ktoś go widział jak wchodził do szkoły. - Powiedziała dziewczyna wstając i odkładając książkę na półkę. Hermiona i Harry wyszli spokojnym krokiem z biblioteki. Szli korytarzami Hogwartu w ciszy. Hermiona była zadowolona ze swoich przypuszczeń. Harry natomiast nie był zbytnio przekonany co do tego, ale starał się zaakceptować zapał przyjaciółki. Przed gabinetem dyrektora stał Malfoy, który nie znał hasła do gabinetu. Co chwilę zerkał z nadzieją na wąsatego aurora, który zdawało by się nie widział ślizgona. Hermiona i Harry podeszli do blondyna.
-Hasło? - Mruknęły gargulce, które "pilnowały" wejścia do gabinetu.
-N-nie znamy..
-To nie wejdziecie! - krzyknęły skały.
-Co tu robisz Draco? - Spytała Hermiona.
-Chciałem naskarżyć na McGonagall. - mruknął. - Dała mi szlaban.
-Skarżypyta na kopyta. - powiedziała zabawnie Hermiona pokazując język jak małe dziecko.
-Zaraz ci tę jęzorek urwę. - powiedział chłopak łapiąc język Hermione. Harry na ten gest skrzywił się troche, a gryfonka była czerwona jak burak i próbowała wydusić z siebie jakiekolwiek słowo. Hermiona popatrzyła w oczy ślizgonowi. Były zielone.. Zmarszczyła brwi, a gdy chłopak domyślił się nad czym się zastanawia puścił jej język i odwrócił wzrok na aurora. Harry także spojrzał w tamtą stronę, jednak Hermiona nadal patrzyła na blondyna.
-Podaj pan hasło. - poprosił zrezygnowany Malfoy.
-Bądź pan dobry. - mruknął Harry. Auror spojrzał na Wybrańca z zaskoczeniem.
-Lukrowe mordoklejki. - powiedział wciąż patrząc na bruneta. Trójka uczniów wypowiedziała hasło i weszła spokojnie do środka gabinetu.
#Nie miałam weny jak to pisałam, bo mam dzisiaj zły humor. Tak.. koniec roku, początek wakacji, a ja siedzę smutna w domu. Niestety czasem tak jest że wszyscy odwracają się od ciebie bez powodu, ehh. Ale nie ważne! Miłych wakacji!#
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro