Drabble 3 "Wróżki" (Anglia)
Arthur bardzo lubił rozmawiać z innymi.
Problem był z tym, że nie miał z kim.
Alfred nigdy go nie słuchał, z Francją nie chciał mieć nic do czynienia, Kanada ciągle znikał, a z rodzeństwem zawsze się kłócił.
Nie podobała mu się wizja zaprzyjaźnienia z kimś innym, więc zostały mu wróżki - małe skrzydlate stworzenia, które widział. Przylatywały do niego zawsze, gdy chciał się wyżalić lub po prostu porozmawiać, a te zawsze go wysłuchiwały lub pocieszały. Nie widział w tym nic złego. Nie potrzebował już Kanady, rodzeństwa, Francji czy Ameryki.
Skoro wystarczyło mu towarzystwo wróżek, to po co mu rozmowy z ludzimi?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro