Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Harry Potter

Byłam w związku z Harry'm Potterem od 3 miesięcy i nie mogłam być bardziej szczęśliwa! Kto sądził, że ja...(T/I) mogłabym umawiać się z tym Harry'm Potterem!

Aktualnie idę korytarzem za rękę z nim, kierując się na następną lekcję ze Ślizgonami. Ugh! Nienawidziłam tego Malfoy'a, jak on w ogóle traktuje Harry'ego.

"Malfoy" Harry przywitał się.

"Potter" splunął. Gdy spojrzał na mnie jego wzrok złagodniał, po czym przeniósł wzrok na nasze złączone dłonie, a jego nienawiść powróciła. "(T/I)" kiwnęłam w odpowiedzi.

"Okay klaso! Stańcie przy swoich miotłach!" Harry i ja rozdzieliliśmy się. Gryffindor stał twarzą w twarz ze Slytherinem. Miałam tak dużo "szczęścia", że gdy podniosłam w górę,  napotkałam wzrok Draco. Wywróciłam oczami i odwróciłam spojrzenie od jego twarzy, ponownie skupiając się na miotle, a potem na Harry'm, który nie zauważył Malfoy'a. Najwyraźniej był za bardzo zajęty gapieniem się na osobę obok niego...Ginny?

Potrząsnęłam głową. Jestem pewna, że to nie to. Gdy znów przeniosłam swój wzrok na Malfoy'a spostrzegłam, że wpatruje się z mordem w oczach na Ginny i Harry'ego



x-X-x

Latałam w powietrzu na miotle, wzrokiem szukając Harry'ego. Poleciałam za wysoko, przez co patrzyłam na wszystkich z lotu ptaka.

"Hey (T/N)" przekręciłam głowę by zobaczyć Draco, który podleciał za mną z uśmieszkiem przyklejonym do twarzy.

"Czego chcesz Malfoy" splunęłam.

"Oh, niczego. Ale mam coś...Co...Może ci dam" jego uśmiech powiększył się.

"I co to ma niby być?"

"Informacja"

"Informacja? O czym?"

"O twoim chłopaku, Potterze" powiedział niemalże z jadem w głosie. Zdziwiłam się.

"Zamknij się Malfoy. Wiem wszystko o Harry'm. Mówimy sobie wszystko!"

"Czyżby? A co jeśli powiem ci, że coś ukrywa?"

"Niby co?"

"Myślisz, że tak po prostu ci powiem?" chwilę rozmyślałam nad jego pytaniem.

"Co z tego będziesz miał?" wzruszył ramionami.

"Szczęśliwe zakończenie, być może" miałam już dość tego gówna.

"To dotyczy Ginny!" krzyknął za mną powodując, że zatrzymałam się. Jego ironiczny uśmiech był całkiem dobrze widoczny, ale mimo tego zawróciłam i podleciałam do niego. " Wiedziałem, że wrócisz" prawie...

"Po prostu mi powiedz!"

"Oh (T/I), czemu sama się o tym nie przekonasz" kiwnął  głową w dół, na dzieciaków latających na miotłach. Przeniosłam wzrok na niego, wywracając oczami. "Leć za mną" pomknęłam w dół tuż za nim. Gdy byliśmy w zasięgu wzroku Hooch, Draco przekręcił się i złapał mnie za bark. "Utykaj"

"Co?"

"Po prostu to zrób" wykorzystałam chwilę, owijając ramię wokół szyi chłopaka, w samym  momencie, gdy on złapał mnie w tali. Zaczynając utykać, ruszyliśmy w stronę pani Hooch

"Ummm,  pani Hooch. (T/I) jest ranna, mogę zaprowadzić ją do pielęgniarki?" nauczycielka spojrzała na nas, po czym kiwnęła głową

"Zabawne" powiedziała, gdy odchodziliśmy. "Harry właśnie odprowadził Ginny mówiąc to samo" spojrzałam na Draco, który wyglądał jakby miał coś udowodnić, ale wbrew sobie. "Chociaż część z was nadal nie jest uszkodzona" wymamrotała.

Gdy zniknęliśmy jej z oczu, blondyn puścił mnie. Poczułam dziwne zimno bez jego ręki. Zaczął biec wzdłuż pustego korytarza, a ja tuż za nim. Zwolniliśmy słysząc inną parę stóp, jednocześnie ukrywając się za ścianą. Wychyliłam się zza Draco, a w kącie zobaczyłam nikogo innego jak  Ginny, która oplatała ramionami mojego chłopaka, gdy ten niósł ją na rękach. Wytrzeszczyłam oczy w momencie, gdy Harry cmoknął ją w usta. Wściekłość obudziła się w mnie, wyskoczyłam z ukrycia, ignorując próby Draco, który próbował zatrzymać mnie.

"Mogłeś mi powiedzieć, że to już nie działa!" wrzasnęłam powodując, że Harry obrócił się, niemalże puszczając Ginny, ale zamiast tego delikatnie postawił ją na ziemi. Gdy stanęła na nogach, brunet zaczął kierować się w moją stronę.

"(T/I), przepraszam. Proszę-"

"Nie! Nie, Harry! Nie mogę uwierzyć, że mogłeś...T-ty" gula w gardle była zbyt duża bym mogła powiedzieć kolejne słowa, łzy spływały mi po policzkach, zamazując obraz. Odwróciłam się na piętach, biegnąc przed siebie.

"Nawet nie myśl o tym, żeby pójść za nią" usłyszałam warknięcie Draco za sobą. Biegłam i biegłam, dopóki nie znalazłam się w miejscu, w którym nikt nie powinien mnie znaleźć. Skuliłam się w kącie, ponownie płacząc.

"(T/I) (T/I)? Gdzie ty-" Draco wołał za mną. Gdy zobaczył mnie, leżącą bezsilnie na podłodze, podbiegł do mnie, po czym uklęknął przede mną.

"D-dlaczego...Pomogłeś...Mi?" wyjąkałam. Westchnął spoglądając w dół.

"Co będziesz z tego miał?"

"Szczęśliwe zakończenie, być może"

"Chciałem to zrobić" zerknęłam na niego zmieszana. "I nienawidzę Pottera bardziej niż ty" zachichotałam przez łzy.

"To chyba najmilsza rzecz, jaką powiedziałeś do mnie, Draco" uśmiechnął się szeroko.

"Yeah. Jakby tak o tym pomyśleć, to jestem dla ciebie suką, co nie? Cóż, mieliśmy się nienawidzić"

"Ale...Dlaczego?"

"Jesteśmy w przeciwnych domach Malfoy"

"Mów mi Draco i...To jest jedyny powód?"

"Umawiałam się z Harry'm"

"Kluczowym słowem jest tutaj...Umawiałam" spojrzałam na niego szczerze zaskoczona. Westchnął siadając obok mnie z wyciągniętymi nogami. Przekręcił głowę, by spojrzeć na mnie. Jego oczy studiowały moją twarz, zatrzymując się na ustach. Nim zdążyłam zareagować w jakikolwiek sposób, zmiażdżył moje wargi swoimi. Nagle jednak szybko odsunął się, jakby ponownie myślał nad swoją decyzją.

Ale stało się...

Chłopak przełknął głośno ślinę, odwracając wzrok. Chwilę mi to zajęło nim uświadomiłam sobie co się stało. Kiedyś musiałam się przyznać do tego, że moim crushem jest Książe Slytherinu. Pospiesznie wytarłam łzy, przekładając nogę tak, że siedziałam na nim okrakiem. Spojrzał na mnie zdziwiony, gdy powoli, ale pewnie zmniejszałam odległość między nami.

Nasze usta poruszały się synchronicznie, umieścił dłonie na moich biodrach, delikatnie położyłam rękę płasko na jego piersi.

"Kocham cię Draco. Zawsze kochałam" wyznałam.

"Też cię kocham" wyszeptał.

Po tym małym wyznaniu zdecydowaliśmy, że najlepiej będzie,  gdy wrócimy na lekcje.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro