you look good in red, girl
Gavin nie był pewien jak powinien zareagować na to, co zobaczył.
Nie mógł stwierdzić, czy bardziej szokujący był widok martwego ciała znajomego, czy stojąca kilka centymetrów dalej Maya.
Maya ubrana w poplamioną krwią koszulkę, z drżącymi, skąpanymi w czerwieni dłońmi.
Jego wzrok wędrował od dziewczyny do ciała, powoli przestawał rozumieć cokolwiek.
— To jego krew? — tyle zdołał z siebie wykrztusić, mając mętlik w głowie.
Nie wiedziała co powinna powiedzieć — w końcu to krew chłopaka zabrudziła jej ubrania.
Jednak to krew wypływająca z ran na nadgarstkach ogrzewała jej dłonie i plamiła biały dywan w salonie, nie mając nic wspólnego z Evanem.
Prawie.
(a/n) Wiem, że kilka razy powtórzyłam słowo "krew" ale nie dałam rady inaczej :c
Kocham Was wszystkich~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro