what are we going to do
Jennie nawinęła na palca kosmyk prawie rudych włosów i westchnęła głośno, chcąc zwrócić na siebie uwagę Colina, zajętego uporczywym wpatrywaniem się w białe kafelki na ścianie.
— Co będziemy robić? — zapytała, widząc, że ten uniósł głowę.
Spojrzał na nią obojętnym wzrokiem, obracając w dłoniach pustą szklankę po soku winogronowym.
— Czy musimy robić cokolwiek? — wzruszył ramionami, zbytnio nie przejmując się znudzeniem dziewczyny.
Wywróciła oczami, będąc nieco zawiedziona otrzymaną odpowiedzią.
— Jesteś okropnym gospodarzem.
Odstawił naczynie i usiadł przy stole, opierając łokcie o blat. Posłał jej nieodgadnione spojrzenie — zarazem chłodne i pełne ciepła.
— Po prostu nie róbmy nic konkretnego. Bądźmy tu razem, ale osobno.
(a/n) Wybaczcie spóźnienie, ale dopiero dziś coś napisałam. Ale mam nadzieję, że następne będą regularnie, hm.
(Przy okazji byłam z przyjaciółką w kinie na filmie Twój Simon i muszę się pozbierać po niektórych scenach, bo nie pamiętam kiedy ostatnio tak płakałam na filmie, uh)
Wszystkiego dobrego 🌸
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro