Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

tattoo

       August  przygryza mocno dolną wargę, czując, że dłużej tego nie wytrzyma. Obraca głowę w lewo, utkwiwszy spojrzenie w drewnianym regale pełnym różnych zeszytów, segregatorów i luźno leżących kartek. 

      Po kilku minutach nie słyszy już nieprzyjemnego dźwięku, który przez ostatnie trzy godziny drażnił jego bębenki. Unosi głowę,  po chwili dostrzegając Lisę idącą w jego kierunku.

      Szeroki uśmiech malujący się na jej twarzy był widoczny chyba z Księżyca.

      — Bardzo bolało? — pyta  chłopak, natychmiast zerkając na zaczerwienione przedramię dziewczyny, które od teraz zdobi kolorowy smok, zabezpieczony folią.

      Blondynka wzrusza ramionami.

      — Niespecjalnie.

      Brunet unosi kącik ust , z politowaniem zerkając na Lisę.

      Kłamie.

      — Dzielna dziewczyna.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro