Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

forgiveness


      Nie była zła.

      Nawet, gdy krzyczano na nią, bito czy wyzywano.

      Nie płakała.

      Wstawała z ziemi, szeroko się uśmiechała i odchodziła machając ręką na pożegnanie.

      Co było bardziej bolesne — jej fałszywy uśmiech czy jego niedorzeczne zachowanie?

      Sam już nie wiedział.

      Zaśmiał się, jednak w jego głosie nie dało się słyszeć rozbawienia czy radości. Brzmiał jak rozpaczliwe wołanie o ratunek, którego nikt nie mógł usłyszeć.

      Śmiech zamarł mu na ustach, gdy spojrzał w dół.

      Krew spływała po dłoniach tworząc na podłodze ciemną kałużę. Przed oczami tańczyły mu czarne plamy, powoli tracił siły. Miał nadzieję, że dziewczyna mu wybaczy.

      Wybaczy.

      Zawsze wybaczała.




(a/n) Mam jutro kartkówkę z biologii. Nic nie umiem, więc pewnie zawalę. Trzymajcie kciuki, może dostanę dwójkę ;*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro