Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Przygody Doktora Glassa [1]

Dr. Glass POV.

Kolejny dzień w placówce scp. Kolejny raz te same korytarze. Miałem razem z Brightem przetestować zachowanie SCP-999 na SCP-166. Oczywiście my będziemy za szybą z lustra weneckiego. Dźwiękoszczelnej. Sama myśl nad tym, że mam z nim zostać sam na sam sprawiała, że się rumienię. Aaaaaah, Simon nie myśl nad tym. Nie. Zły Simon. Nie wolno. Walnąłem się w policzek

Zauważyłem, że już jestem u progu tych drzwi. Tuż za nimi jest Bright. O boże nie.

-Hej Bright -powiedziałem z uśmiechem wchodząc do pomieszczenia. On już tam siedział i pił kawę. Ah, jak zwykle.

-Ta, siema idioto -odparł ironicznie. Mam nadzieję, że tak o mnie nie myśli i mówi to na żarty -v-'

-Mógłbyś być trochę milszy, wiesz? -zaśmiałem się i usiadłem koło niego

-Tak, ale wolę być szczery, nie? -posłał w moją stronę przebiegły uśmiech przez co lekko się zarumieniłem

~tak pięć minut od rozpoczęcia~

Mhm, jej wygląd nie robił na mnie żadnego wrażenia. W ogóle. Za to Bright..był lekko niespokojny. Nagle poczułem jakieś silne ręce przytulające mnie od tyłu. Panicznie się odwróciłem i okazało się, że to tylko Bright. Czekaj wróć.

BRIGHT!?

-C-co ty robisz? -wydukałem czerwony

-Wiesz, nie interesują mnie blondyneczki jak ona, wolę blondynów. Z niebieskimi oczyma -powiedział z tym samym uśmieszkiem. Jeśli to możliwe to jeszcze bardziej się zarumieniłem

-Bright, do czego zmierzasz? -powiedziałem

-Wiesz Simon, mów mi Jack..no chyba, że wolisz tatusiu~ -i wpił się w moje usta. Kiedy minęło zaskoczenie oddałem pocałunek. Lecz po chwili musiałem się oderwać, bo potrzebuję powietrza do przeżycia, nie?

-Bri-.. znaczy, Jack, czemu? -spytałem i po prostu już nie tylko moja twarz była czerwona, bo czułem jak pieką mnie uszy

-Wiesz Simon, jest jedna rzecz dla której to zrobiłem -powiedział i pocałował mnie w policzek- Kocham cię

-J-ja... -byłem zaskoczony, lecz po chwili się uśmiechnąłem- Ja ciebie też Jack! Kocham cię!

I go pocałowałem

Kooooniec

################
No dzieci, słabe to było, ale jest XD

Mam już gotowy następny one-shot bo pisałam je na discordzie na wcale nie sekretnym kanale

Plus, Michał jeśli to czytasz, nie bij, że to shipuję-

Pozdro też dla Marcepan06 i MaKoFr za shipowanie tego ze mną XD

No to do następnego!
Bai~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro