Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wiadomości

Leżałam na łóżku kiedy do moich uszu dotarł dźwięk powiadomienia. Zaskoczona leniwie podniosłam dłoń by podnieść telefon i sprawdź kto przerywa mój odpoczynek.

Andrzej *Cześć!*
Co on może chcieć ? Przecież nasz kontakt udawał się rok temu jak poszedł do gimnazjum. Przypomniał sobie o mnie ?!

Ja* Cześć! Przypomniałeś sobie o mnie co ? *
Co ja wyprawiam.?  Dlaczego napisałam do niego ?

Andrzej* Przeglądałem Messenger kiedy znalazłem nasze stare wiadomości. Pomyślałem, że napiszę do  starej koleżanki.*
Starej koleżanki?  13 lat to jeszcze nie renta!

Ja* Starej koleżanki? Przecież mam 13 lat, a ty 14 to nie jeszcze takiej starej. Dobrze Synku.*
Co ty robisz ze swoim życiem dziewczyno?! Uważaj to dziwne, że po roku napisał taki gościu jak Andrzej.

Andrzej* Przepraszam , że cię uraziłem Mamo.*
Mamo ? Jaki zabawny. To mój kot jest zabawniejszy.

Ja* Ździwiałam się, że napisałeś do mnie.*

Andrzej* Dlaczego? Pamiętam, że dobrze nam się chodziło po uliczkach z Filipem ma wycieczce.* Pamięta to jeszcze?

Ja* Nie ważne. Jak tam wakacje ? *

Andrzej* Dobrze nie narzekam. Pojechałem do babci do  Wrocławia. A co u ciebie słychać?*
Babcia w Wrocławiu? To daleko ma rodzinę. Nic mi o tym nie mówił?

Ja *Dobrze nic się nie zmieniło od roku. Nigdzie nie wyjechałam na wakacje. Cały czas spędzam na polu.*
Po co ja to mu pisze ? To go odstraszy.

Andrzej* Na polu ? *
Dlaczego on pyta o takie rzeczy.

Ja* Tak na polu. Pomagam rodzicom na gospodarstwie. Zapomniałeś, że mam gospo..?*

Andrzej* Zaraziłam nie tą sklerozą twoją! Uważaj tylko na siebie. Pamietam, że nieźle przygody miałaś u siebie.*

Ja* To dawnie czasy. Mówisz o tych zadrapaniach na rękach?*
Zaraz zrobi mi aferę!

Andrzej* Zadrapania ?! Sobie żartujesz! Ostatnio cię widziałem w kościele to miałaś po kaleczone ręce!*

Ja* Przesadzasz jak zwykle. Przy pracy zawsze zawsze jest ryzyko nie wiesz? Tym bardziej, że jestem córką rolników. Będę uważać na siebie.*

Andrzej* No ja myślę! Bo innym razem pojadę do ciebie i zrobię ci wstydu przed rodzicami!*
Co on sobie wyobraża!?

Ja* Nie możesz mnie tak szantażować Profesorku!*
Ciekawe czy też to pamięta?

Andrzej* Lubię cię straszyć. Przypomniałaś mi jak mówiłaś do mnie ,,Profesorze" . Ty byłaś w 5 klasie, a ja w 6. To był wspaniały ostatni rok kiedy zaczęliśmy z sobą rozmawiają.*

Ja* Zapomniałeś o Filipie! Jak tak możesz? Twój najlepszy kolega, a ty zostawiasz go w ciemnym kącie. Wstydź się!*
Może zamocno powiedziałm?

Andrzej* Wybacz zapomniałem. Jak tam zbioru?*

Ja* Dobrze zaraz będę musiała pomoc przy wyładunku jęczmienia. O właśnie jedzie pan Bieniek! Muszę kończyć!*

Andrzej* Ok. Pogadamy później! Cześć!*

Po głowie chodziły pytania dlaczego ona napisał tak naprawdę?  Przez myśl mi nie przyszło, że może coś się więcej wydarzyć!



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro