Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Część 2

Kilka dni później Zoe i Noel wysiadły z samochodu, a blondynka była ciągle podszczypywana przez swoją dziewczynę w drodze do wnętrza kawiarni w której były umówione z ich wspólną koleżanką - Leilą.

- Kurczę Zoe, przestań - powiedziała rozchichotana Noel odpychając ręce starszej dziewczyny, która udawała, że nie wie o co chodzi. Jednak tym razem przycisnęła delikatnie niższą dziewczynę do ściany budynku łapiąc za krawędź jej błękitnej sukieneczki.

- Już nie Pani? - spytała cicho brunetka.

- Przestań, tu są ludzie - wymamrotała niższa z gorącymi rumieńcami na policzkach.

Może parę razy bawiły się w ten sposób od pierwszego razu, gdy tego spróbowy w dzień ich rocznicy.

Weszły w końcu do kawiarni i zobaczyły znajomą buzię okalaną jasnobrązowymi włosami do ramion.

- Hej! - przywitała się wesoło Noel podbiegając do koleżanki. Ucałowała Leilę w policzek i Zoe kłamałaby gdyby powiedziała, ze nie poczuła ukłucia zazdrości.

- Cześć - rzuciła Zoe tylko szatynka siadając na krześle naprzeciwko brunetki i pociągnęła swoją dziewczynę by ta wyładowała u niej na kolanach. Blondyna spojrzała w oczy swojej dziewczyny i pocałowała delikatnie jej wargi wiedząc, jaka zaborcza starsza jest.

- Aw jesteście takie słodkie - powiedziała Leila - Jak się bawiliście podczas rocznicy? - spytała mieszając swoją napoczętą kawę, a Noel sięgnęła po kartę niby wybierając kawę byleby nie myśleć o tamtej nocy, bo od razu robiło jej się gorąco.

- Świetnie - odparła Zoe kładąc dłoń na odkrytym udzie swojej dziewczyny i powoli sunęła do góry zatrzymać palce na delikatnym materiale bielizny Noel. Od razu jednak zabrała rękę czując jak obcas buta blondynki wbija się w jej stopę - Zjadłyśmy kolacje, oglądałyśmy filmy..

- Naprawdę? Tylko? - Leila zmarszczyła brwi i sięgnęła po swój telefon - Żadnego gorącego seksu? - spytała z uśmiechem i oczami wbitymi wciąż w ekran komórki w której czegoś szukała.

- Tak, to nam wystarcza - dodała Noel nie mając odwagi podnieść wzroku. Już płonęła rumieńcem, a jak tylko spojrzałaby w oczy Zoe chyba by umarła.

- Nie wydaje mi się - zachichotała Brunetka unosząc komórkę a Noel zamarła upuszczając kartę z rozpiską kart, gdy zobaczyła filmik, który włączyła ich koleżanka.

- Co to jest? - spytała słabo blondynka mimo iż dobrze wiedziała co to. Nagranie jak się kochały z Zoe w rocznice. Każdy szczegół, każda minuta, każde błaganie Noel o więcej.

- Nie chciałybyście się razem zabawić? - Leila wpatrywała się w pare aż zabrała telefon sprzed ich twarzy - Zawsze się zastanawiałam jakby to było z dziewczynami, a Zoe ma chyba sprawny język - uśmiechnęła się do szatynki, mimo iż ta gdyby nie blondynka na jej kolanach to rzuciłaby się do gardła brunetce.

- Czy ciebie do reszty popieprzyło?! - spytała wściekle Zoe. Noel ścisnęła jej dłoń wpatrując się wciąż w Leile.

- To moja wina, ze zapominacie zamykać drzwi? Cholera, grzech tego nie nakręcić. Jak chcecie to wam to prześle, niezły pornos by z tego wyszedł - powiedziała uśmiechając się znów do komórki - Jeżeli nie zgodzicie się ze mną zabawić, to prześle ten filmik do rodziców Noel. Wiem ze twoi rodzice wiedzą, ze jesteś lesbijką Zoe, więc bardziej to ruszy mamę Noel. A wyszła tu naprawdę nieźle - włączyła znów filmik, ale głośniej, a po kawiarni rozniosły się jęki blondynki z nagrania.

Zoe poczuła jak Noel się spina.

- Idź do samochodu mała - wyszeptała Zoe, ale jej dziewczyna potrząsnęła głową.

- Nie - odpowiedziała - Zgoda, zrobimy to - powiedziała głośniej do Leili, która uśmiechnęła się zadowolona - Ale gdybyś poprosiła normalnie albo zaproponowała trójkąt tak po prostu, byłoby lepiej - odparła blondynka wstając szybko z kolan Zoe i idąc szybko do drzwi.

- Nie mam zamiaru się nią dzielić! - wysyczała Zoe unosząc się i opierając dłonie na stole, gdy pochyliła się do Leili.

- No weź, to będzie fajne - Leila uśmiechnęła się, a Zoe nie uderzyła jej tylko dlatego, ze tu było zbyt wielu ludzi.

- Pieprz się - warknęła Zoe i ruszyła do drzwi, by znaleźć załamaną Noel przy samochodzie.

W tym samym czasie Leila zadzwoniła do Louise, kolejnej koleżanki proponując im fajną grupową zabawę i by zabrała ze sobą swoją dziewczynę Henriett.

Od autorki: Oddzieliłam to żeby zrobić taki zapychacz od tego wielkiego smuta🙇🏻‍♀️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro