Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

part seven

Hoseok śmiał się na cały głos. 

Nie spodziewał się, że niewidomy chłopak okaże się aż tak zabawną, zdystansowaną do siebie i świata osobą, przy której żadna sekunda nie była nudna. 

- Yoongi - zawył, tarzając się po podłodze pokoju niższego.

- Hyung! - powiedział, uderzając go tym razem w głowę, bo poczuł, że Jung znajduje się w zasięgu jego dłoni - Jestem od ciebie starszy, przecież ci mówiłem!

- No okej, okej - odparł, uspokoiwszy się na tyle, że mógł usiąść i odetchnąć - Yoongi-hyung, skąd ty znasz te wszystkie żarty i śmieszne historie?

Min wzruszył ramionami, uśmiechając się lekko. Jednak w jego wyrazie twarzy krył się smutek.

- W szpitalu spotyka się różnych ludzi.

Hoseok w sekundę zamilkł. Zrobiło mu się maksymalnie głupio. Chciał już wstać, ale od jakiegokolwiek ruchu powstrzymał go głos chłopaka.

- Przepraszam, nie powinienem wpędzać cię w poczucie winy i wymuszać litości wobec siebie.

- To ja przepraszam.

- Za co?

- Ja...

- To przecież nie twoja wina - odpowiedział, zamykając mu drogę do kolejnych argumentów, których mógłby użyć, aby wytłumaczyć się przed Yoongim i go przeprosić.

Jung podwinął kolana pod brodę i przez chwilę po prostu gapił się na starszego.

- Opowiesz mi dlaczego nie widzisz?

Miętowowłosy uśmiechnął się uśmiechem, którym obdarzał tych wszystkich, którzy chcieli to wiedzieć. A był to jedyny temat, którego Yoongi nienawidził poruszać.

- To nie jest... Możesz już iść? - zapytał zamiast odpowiedzi. Jego głos był chłodny, pusty, całkowicie inny niż przed momentem. Podniósł się na równe nogi i podszedł do okna, przez które nie mógł wyjrzeć.

Blondyn zmieszał się, wstał szybko i chwycił za klamkę.

- Przepraszam, hyung. D-do zobaczenia! Cześć!

Min usłyszał delikatny trzask drzwi, następnie krótkie pożegnanie z jego mamą, kolejny trzask, a potem głuchą ciszę.

Yoongi wiedział, że Hoseok stał przez chwilę przed jego domem i patrzył na niego, ale bał się wykonać jakikolwiek ruch, bo wtedy dałby mu cichą nadzieję, a przecież Yoongi chciał się nie wahać; no i nie zostawiać Hoseoka, łamiąc mu serce, kiedy powoli udawało mu się je naprawić.

trooochę dłużej mi zeszło, ale jest juhuuu

uwielbiam tu pisać, bo mogę napisać coś szybko, a z czego jestem jednocześnie zadowolona;;; krótkie rozdziały naładowane emocjami 


i czy tylko ja płaczę przy każdym oglądaniu mv do hearbeat i słuchaniu? przepraszam, ale ta piosenka jest taka piękna, a mv takie śliczne i smutne :(((( kocham razy 3000 moich chłopców!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro