Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11. Ósmy lipca?

Samantha

05.07.2016    13:28

Tak świetnie mi się spało, ale nieee, przecież nie może być tak idealnie.

Wstałam z łóżka, nie. Przeczołgałam się z łóżka na podłogę jak jakaś dżdżownica i wzięłam do ręki telefon, który dosłownie sekundę temu przestał wibrować. 

Popatrzyłam na ekran mojego przecudownego huaweia i to co zobaczyłam, uświadomiło mi, że mam naprawdę twardy sen.

36 nieodebranych połączeń od: Nancy

Czy ta dziewczyna nie ma co robić?

Wystukałam jej numer w telefonie i wybrałam ikonkę z zieloną słuchawką. Nie minęły nawet dwa sygnały, a ta już odebrała.

-Dziewczyno, ileż można spać?! - wydarła mi się do ucha.

-Tak się składa, że wczoraj wróciłam do domu kilka minut przed północą, po trzygodzinnej podróży.

-Ah, no tak, zapomniałam.

-Więc co jest tak ważne, że musiałaś do mnie dzwonić trzydzieści sześć razy, a przy okazji mnie obudzić?

-No więc, pamiętasz jak miałyśmy po trzynaście lat i chciałyśmy razem jechać gdzieś na wakacje?

-Tego nie da się nie pamiętać - zaśmiałam się.

-Nasze mamy się zgadały i pozwoliły nam jechać! - krzyknęła entuzjastycznie.

-Moja mama? Moja mama naprawdę się zgodziła? - pytałam nie dowierzając w to, co przed chwilą usłyszałam.

-No chyba właśnie to powiedziałam.

-Przecież ona mi do Wrocławia, do cioci nie pozwala pociągiem jechać, bo twierdzi, że jestem za młoda.

-A widzisz, pewnie uważa, że jestem bardziej odpowiedzialna niż ty, bo wiesz, więcej przeżyłam w życiu.

-Jesteś świadoma tego, że jestem młodsza o rok? - zapytałam ironicznie.

-Oj cicho, ciesz się, że w ogóle gdzieś pojedziemy - mogłam wyczuć, że się uśmiecha.

-A gdzieś, to znaczy gdzie? 

-Zobaczysz, to niespodzianka.

-Przecież wiesz, że ich nie lubię.

-To polubisz.

-Tylko niech to nie będą góry, albo polskie morze - zaśmiałam się.

-Spokojnie, nie zrobiłabym ci tego.

-No ja myślę - uśmiechnęłam się.

-Dobra, to ja idę pomóc mamie załatwiać transport i hotel, później do ciebie przyjdę. Bye!

-Bye!

Rozłączyłam się i odłożyłam telefon z powrotem na swoje miejsce - szafkę nocną. Następnie wyszłam z pokoju i skierowałam się do kuchni, w której już była moja mama.

-Hej mamuś! - krzyknęłam.

-Hej księżniczko - uśmiechnęła się do mnie.

Księżniczko... Tak mówi na mnie Leo. Właśnie, Leo.

-Będziesz coś jadła? 

-Na razie nie - powiedziałam i pobiegłam po telefon.

Odblokowałam go i zalogowałam się na skypa. W międzyczasie weszłam na facebook'a, bo miałam milion powiadomień i... jedno nowe zaproszenie do znajomych. Weszłam w ikonkę z zaproszeniami do grona znajomych i zobaczyłam coś, czego bym się nie spodziewała. Leondre Devries. Czyli jednak założył facebook'a. 

Weszłam w jego profil i zaczęłam oglądać wszystko po kolei. Nie było tam zbyt wiele, tak naprawdę to nic. Jedynie data urodzenia, ale to normalne. Żadnego zdjęcia, żadnej aktywności, a w znajomych jedynie ja. 

Skąd mam mieć pewność, że to mój Leo? Może to jakaś z tych dziewczyn znalazła mój profil i założyła konto Leosiowi żeby się czegoś ode mnie dowiedzieć...

Postanowiłam zignorować zaproszenie i po prostu z powrotem włączyłam skypa, na którym już czekała na mnie wiadomość od Leo.

Dopamineleondre: Mam się obrazić?

Samii: A czemu niby:(

Dopamineleondre: Ja tu specjalnie dla ciebie zakładam konto na facebook'u,a ty ignorujesz moje zaproszenie!

Samii: Nie miałam pewności, że to ty!

Dopamineleondre: Ale to ja!

Samii: Dobra!

Dopamineleondre: Dobra!

Ponownie wyłączyłam skypa, a zamiast tego włączyłam fejsa i przyjęłam to nieszczęsne zaproszenie. Dosłownie kilka sekund później, po moim pokoju rozległ się dźwięk wiadomości z messengera. Nie patrząc na ekran wiedziałam, że to Leo. 

Kliknęłam w dymek z nim i przeczytałam wiadomość.

Leondre Devries
No i tak ma być!

Samantha Logan
Przestań z tymi wykrzyknikami!

Leondre Devries
Dobra!
Co robisz?

Samantha Logan
  W sumie to niedawno wstałam xd  

Leondre Devries
Oh God, jak można tak długo spać?!

Samantha Logan 
Widocznie można :G

Leondre Devries
Jakieś plany na wakacje? :3

Samantha Logan
Jade z Nancy gdzieś, sama nie wiem gdzie xd 

Leondre Devries
Jak to nie wiesz gdzie? xd

Samantha Logan
Nan nie chce mi powiedzieć:( Twierdzi, że to ma być niespodzianka

Leondre Devries
Na pewno ci się tam spodoba

Samantha Logan
Mi wystarczy to, że jadę tam z moją przyjaciółką i to, że nie będą to góry!!

Leondre Devries
Góry są fajne:<

Samantha Logan
Ja nie lubie gór, a teraz pozwól, że pójdę coś zjeść

Leondre Devries
No idź, idź.
Masa się sama nie zrobi, a u ciebie to by się ona przydała xd

Samantha Logan
W cale nie jestem taka znowu chuda, popatrz się na siebie

Leondre Devries
Idź jeść!

Samantha Logan
No już, już

Odłożyłam telefon i wyszłam z pokoju kierując się do kuchni. Znowu.

Podeszłam do lodówki i wyciągnęłam z niej mleko, a następnie wlałam je do miski i wstawiłam do mikrofali. W międzyczasie wyjęłam z szafki płatki. Później wsypałam je do mleka i zjadłam.

Fascynujące zajęcie.

Wróciłam z powrotem do mojego pokoju i otworzyłam szafę, z której wyjęłam szare dresy ze ściągaczami, czarną bokserkę i bordową bluzę z zamkiem. Poszłam do łazienki, ubrałam przygotowane wcześniej ciuchy, pomalowałam się i rozczesałam włosy spinając je w wysokiego kucyka. 

Następnie znów poszłam do mojego pokoju i wzięłam do ręki telefon kładąc się na łóżku. 

Wpisałam mój pin blokujący telefon, a moim oczom ukazał się dymek chatu bez profilowego, kto to mógł być? (Wyczułeś sarkazm? Mam nadzieje).

Weszłam w konwersacje, oczywiście nie obeszłoby się bez spamu z jego strony.

Leondre Devries
Samcia wróć!
Samcia!
Sam nudzi mi się!
Wykrzyknik!
Pfff...

Leondre zmienił(a) kolory czatu *różowy*

Leondre ustawił(a) ikonę emoji jako ♥

Leondre ustawił(a) twój pseudonim jako Princess❤️

Princess❤️
 Rzeczywiście ci się nudzi xd

Leondre Devries
Wróciłaś!! <33 

Princess❤️ 
Stęskniłeś się? :3

Leondre Devries
Baaaardzo:( 

Ustawiono pseudonim użytkownika Leondre Devries jako Leoś♥

Leoś♥
Ooo, jaki to słodkie<3

Princess❤️ 
Przesłodzone, fuj

Leoś♥
Jesteś dziwna 

Princess❤️
Wiem;*

W pewnym momencie do mojego pokoju wparowała Nancy.

-Puka się - powiedziałam.

-No i co z tego? - zaśmiała się.

-Yhh.. Ty się nigdy nie zmienisz - dołączyłam do niej. - A teraz powiedz mi, proszę, po ciul przyszłaś?

-Jeśli chcesz, to mogę sobie pójść.

-Nie, nie, nie, spokojnie.

-No więc, przyszłam obgadać nasze wakacje! - wykrzyczała entuzjastycznie.

-Przecież ja nawet nie wiem, gdzie i kiedy jedziemy.

-No i właśnie chcę obgadać tą drugą sprawę - usiadła na krawędzi łóżka. - Jedyny termin jaki udało mi się załatwić dla takiego pokoju jaki chcę, to ósmy.

-Ósmy lipca?

-Tak - przygryzła wargę.

-To przecież za trzy dni!

-No wiem, ale inaczej się nie da.

-Nawet nie wiesz jak się ciesze! - krzyknęłam, a Nancy zrobiła zdziwioną minę.

-Cieszysz? Myślałam, że będziesz wkurzona, że tak wcześnie jedziemy.

-Cieszę się, bo nie wytrzymałabym powyżej tygodnia z tą nieświadomością gdzie jedziemy - zaśmiałam się.

-Kamień z serca.

-A o której mamy samolot, pociąg czy czym my tam jedziemy?

-O 9:30 mamy samolot, a później przesiadamy się na prom.

-Czyli mam rozumieć, że to nie jest w Polsce?

-No przecież wakacje spędzone w tym kraju byłyby nudne - zaśmiała się Nancy. - Obiecuję ci, że to będzie najlepszy wyjazd w twoim caluśkim życiu!

-Wiem to - uśmiechnęłam się do niej.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro