Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4

Kiedy skończyłem rozmawiać z jej mamą, poszłem do łazienki po maść na rany. Usiadłem obok śpiącej SeRy i wziąłem sie za "opatrywanie" jej wargi.

SeRa
Czułam przez sen jak ktoś dotyka moich ust. Otworzyłam lekko oczy i zobaczyłam Byuna. Szybko się podniosłam i przesunęłam sie na drugi koniec łóżka.

- C...co robisz?!
- Nie bój się, nie chcę cię skrzywdzić.
- już wczoraj to zrobiłeś!
- przepraszam, naprawdę dużo wczoraj wypiłem i nie byłem sobą. Gdyby nie alkohol, nigdy bym się tak nie zachował. - powiedział, po czym spuścił głowę.
- no dobrze, wybaczam ci. - nie wiem czy dobrze robię, ale mu zaufałam.
-co? Przecież...ja......
- zapomnijmy o tym, dobrze?
Chłopak tylko podniósł głowę i szeroko sie uśmiechnął.
- zrobiłem ci śniadanie. - wskazał na jedzenie.
- dziękuję - odpowiedziałam i zabrałam się za jedzenie.
- a co z tobą?
- ja już jadłem.
Gdy skończyłam, poszłam do łazienki z wybranymi ubraniami na dzisiejszy dzień. Wybrałam jasno-różową sukienkę zakończoną czarną koronką. Do tego złote kolczyki i wisiorek, a włosy upiełam w warkocz.
Kiedy wróciłam do pokoju, Baekhyun siedział na łóżku i oglądał jakąś dramę popijając przy tym sok pomarańczowy.
- Co oglądasz? - usiadłam obok chłopaka.
- Pinocchio.
- O! lubię tego aktora! - wskazałam na głównego bohatera dramy.
Chłopak nic nie powiedział tylko wyłączył telewizor.
- Hej! Chciałam to obejrzeć.
- nie mamy na to czasu.
- czemu? Nie mam nic ważnego do roboty.
Byun podniósł czarną walizkę leżącą w kącie pokoju i podał mi ją.
- pakuj sie.
- czemu?
- dzwoniła twoja mama. Nie możesz tu zostać. Jesteś niepełnoletnia.
- O, no tak, zapomniałam o tym. - spuściłam głowę i zaczęłam się pakować. Nie sądziłam, że tak szybko będę musiała wracać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro