Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2

- Głupia. Se Ra, myślałaś, że zapomniałem jak masz na imię.
-Baek.....
-i nie myśl że pozwolę ci spać na podłodze. Złapałem cie więc nie możesz uciec.

Nie mogłam uwierzyć w to co sie stało i leżałam nieruchomo w ciszy ,zupełnie zapominając, że chłopak jest pijany. Nagle zaczął całować mój kark. Zaczęłam sie wyrywać, ale to tylko pogorszyło sprawę. Baekhyun podniósł się i położył ręce po obu stronach mojej głowy.
Nie mogłam przestać patrzeć się w jego pożądliwe oczy. Były piękne a za razem przerażające. Nagle Byun złączył nasze usta w pocałunku. Robił to bardzo brutalnie i czułam zapach alkocholu. Złapał moje ręce próbujące go odepchnąć i splutł nasze palce. W pewnym momencie ugryzł moją dolną wargę tak mocno, że poleciała z niej czerwona ciecz. Chłopak czując smak krwi podniósł sie do siadu.
Lekko przestraszony wyciągnął rękę w celu wytarcia mojej wargi, jednak byłam szybsza i odepchnęłam chłopaka. Podniosłam sie z łóżka i uciekłam w stronę łazienki.

Jednak nie udało mi sie zamknąć dzrzwi. Baekhyun wszedł do łazienki zamykając przy tym drzwi. Podszedł do najwyższej szafki do której nie dosięgam i tam położył klucz. Wiedziałam, że już nie ma dla mnie ucieczki. Chłopak podszedł do mnie i oparł o ścianę. Niespodziewanie rzucił się na moją szyję i zaczął ją namiętnie całować. Zamknęłam mocno oczy i poprostu czekałam na dalszy bieg akcji. Z moich ust wydobywały sie ciche jęki, których nie mogłam powstrzymać. Zakryłam dłonią swoje usta, jednak Baekhyun złapał za moje nadgarstki i docisnął je do ściany.
Jego pocałunki zjeżdżały coraz niżej, a jego ręce zaczęły rozpinać guziki od mojej koszuli. Łzy zaczęły mi się zbierać w oczach. Ścisnęłam jego ręce próbując go zatrzymać.

- przestań....ja nie chcę....proszę - wyjęczałam cicho ledwo powstrzymując sie od łez.

Chłopak podniósł głowę i ciężko oddychając spojrzał na mnie jakby mi współczuł. Jego oczy zaczęły się zamykać i opadł na podłogę. Zsunęłam się tylko po ścianie, podkuliłam nogi i zaczęłam płakać. Chłopak wciąż leżał na podłodze nieprzytomny. Naprawdę dużo wypił. Podeszłam do apteczki i wyciągnęłam z niej tabletkę na ból głowy, nalałam trochę wody do kubka i postawiłam obok śpiącego Baeka. Przykryłam go szlafrokiem, a dla siebie wzięłam ręcznik .Zapięłam guziki pod samą szyję i usiadłam w kącie łazienki próbując zasnąć.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro