41
Co to za uczucie, które we mnie siedzi od tamtego dnia?
Dlaczego tego się nie da pozbyć?
Ten alfa był dziwny, a jednak na samą myśl nie jest mi nie dobrze chodź czuje jak brzuch mi się skręca.
Dał mi głupi kwiatek...tak samo głupi jak on
Dlaczego go nie wyrzuciłem?
Całe życie opowiadano mi, że alfy to najgorsze i najgłupsze stworzenia, które kiedyś traktowały omegi jak gówno.
Nie czułem się przy nim jak jakieś gówno
Co oznaczało jego zachowanie ?
Mam ochotę go zapytać skąd mu się wzięła miłość do mnie....bo ona znikąd się nie bierze prawda?
Co to jest kochać alfę?
Pióro dotykało kartki w grubym notesie zostawiając ślad tuszu, który robił napis. Omega pisał starannie a pod tym wpisem wkleił wysuszoną stokrotkę. Miał mętlik w głowie. Było już po północy jego rodziców w domu ciągle nie było, a jego brat czy nianie spali w najlepsze gdy on buszował po ogromnej bibliotece teraz siedząc przy biurku gdzie jedynymi światłami były zapalone świece. Z cichym skrzypieniem odsunął krzesło i wstał od biurka. Zamknął swój dziennik i popatrzył na półki
-muszę się dowiedzieć co to za uczucie...-szepnął do siebie i wziął świecznik, po czym poszedł do dużych półek szukać książek, które mogłyby mu choć trochę pomóc. Czuł się dziwnie, z tym że nie mówił prawdy, ale na samym początku sam chciał się dowiedzieć co to znaczy...bo przecież nie mógł się zakochać przez jedno spotkanie.
Poszukiwania trwały. Nigdzie nie mógł znaleźć książki, przeszedł na dział ze starszymi książkami i zaczął jej szukać. Ziewnął cicho wyciągając co chwile jakąś zakurzoną książkę.
-nigdy tego nie znajdę-szepnął przecierając oczy a wtedy znikąd po prostu jedna z książek wypadła z półki.-co to było?-odwrócił się ale nic nie zobaczył prócz książki z czarną skórzaną okładką. podszedł do niej i ją podniósł.-...-starł z okładki kurz -alfa, beta, omega-przeczytał złoty napis i ruszył do stolika, przy którym znów usiadł.
-----
Neo obudziło zimno, dreszcze przeszły przez jego ciało podkulił nogi i wyciągnał rękę
-Hato...choć mnie przytulić -mruknął sennie szukając ręką brata-Hato?-otworzył jedno oko, ale brata nie zobaczył w łóżku.-...co się z nim dzieje-zmartwił się wstając z łóżka, ale poczuł więcej zimna i ubrał coś na wzór szlafroka, po czym ruszył za zapachem szukając brata po domu.
--------
-oznaczenie...nie to-czytał tytuły w książce-bratnie dusze? -zatrzymał się na jednym z rozdziałów-bratnia dusza to omega i alfa połączona niewidzialną linią duchową. Dowiaduje się o tym poprzez feromony partnerów -przeczytał w ogromnym skrócie jedno ze zdań dużego rozdziału. -...bratnia dusza...
-jaka bratnia dusza?-usłyszał za sobą znajomy głos. Wzdrygnął się od razu zamykając książkę
-jezu...Neo -położył rękę na piersi -co się tak skradasz?
-chciałem wiedzieć co ty tu robisz w nocy
-..ach chciałem sobie coś poczytać-wzruszył ramionami
-naprawdę?-oparł rękę o stolik i pochylił się do brata -co się dzieje u ciebie braciszku?-zapytał go pochylając się do niego
-nie nic...-odwrócił głowę w bok
-Hato...martwię się nie wiem co ci siedzi w głowie -szepnął zamykając oczy pochylając się i stykając się z nim czołami -...powiedz mi o co chodzi
-...Neo ja chyba znalazłem bratnią dusze-szepnął cicho podnosząc wzrok
////
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro