Pytania do postaci: odpowiedzi cz. 3
Witamy w kolejnej części naszego wywiadu!
Zostało nam jedno pytanie do Marsylii: "Kochany! Chcesz się spotkać? Na przykład pójdziemy na basen albo kawę?"
Marsylia: Hmm... na basen wolę nie.. mam kompleksy.
Autorki: Aj.. przykre Marsylia. Ale my się nie zatrzymujemy i lecimy z dalszą częścią wywiadu! Zapraszamy: Berlina, Denvera, Nairobi, Tokyo, Lizbonę i Sztokholm! Pierwsze pytanie jest do Nairobi: "Jakie lubisz wino kochana?"
Nairobi: Każde.. albo czerwone.
Autorki: Mmm romantycznie. Kolejne pytanie jest do Denvera: "Lubisz się przytulać? Jeśli tak to zapraszam."
Denver: Wolę się całować😏. Chętna?Nairobi
Autorki: Grubo Denver. A teraz znowu pytanie do Nairobi: "Wolisz bardziej Helsinki czy Bogotę?"
Nairobi: Trudne pytanie... ale chyba wolę Helsinki Znamy się dłużej, jest moim prawdziwym przyjacielem. Poza tym wiecie... Bogota to menel i no wiecie..
Autorki: Awww. Kolejne pytanie do Denvera:"Co wolisz: wyjście na miasto, czy wieczorek pod kocykiem z jakimś filmem/serialem?" Oraz pytanie numer dwa: "Jesteś dobrym kochankiem?"
Denver: Po pierwsze wolę wypad na miasto. Mogę się wyszaleć, napić i być sobą. A pod kocykiem to mogę jedynie obejrzeć Titanica z Rio. A po drugie OCZYWIŚCIE, ŻE JESTEM DOBRYM KOCHANKIEM! JESTEM NAJLEPSZY! MONICA POTWIERDZI! JESTEM...
Autorki: Denver... rozumiemy
Denver: ZAJEBISTYM JESTEM..
Autorki: DENVER!
Denver: A sory...
Autorki: Ta.... Dobrze kolejne pytanie leci do Sztokholm: "Jak układasz włosy?"
Sztokholm: Hmm.. wstaje rano, pomacham głową i wychodzę"
Autorki: Proste ale efektowne. Lecimy dalej! Berlin: "To nie pytanie, ale moja przyjaciółka ma bardzo podobny charakter do ciebie. Polubiłbyś ją"
Berlin: Jak ona śmie... Tylko ja mogę mieć tak zajebisty charakter. Jestem taki boski, przystojny, wspaniały i... hmm.. i
Autorki: I skromny.
Berlin: O tak! Właśnie tak.
Autorki: Cudownie. Pytanie do Nairobi: "Kochana mam kiepski okres w życiu, idziemy pić?"
Nairobi: Oczywiście! Ubieraj się mała!
Autorki: Z chęcią się przyłączymy. A następne pytanie wędruje do Berlina: "Czemu w takim wieku jesteś tak przystojny?"
Berlin: Przepraszam bardzo.... "w takim wieku"? Wypraszam sobie. Ale jak już mówiłem no jestem po prostu zajebisty. Ma się ten dar.
Autorki: I w dalszym ciągu skromny... Kolejne pytanie kierujemy do naszych laseczek: "Kiedy idziemy na imprezę? Albo w ogóle pić? (Denver, Rio, Profesorze mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko? A jeśli tak, to przykro mi i tak pójdziemy, załatwimy to z autorkami i innymi czytelniczkami"
Nairobi: Mi się podoba!
Sztokholm: MI też!
Tokyo: Impreza?! Idziemy!
Lizbona: Taak!
Profesor: Hmm... no nie wiem
Rio: *z innego pomieszczenia* ZABIERZCIE MNIE!
Denver: Chcecie iść bez nas??
Autorki: Sorry chłopcy, ale to miał być chyba babski wieczór. Oczywiście idziemy z wami! A co wy o tym myślicie? Idziecie? Piszcie w komentarzach.
Czytelniczki:
Autorki: Następne pytanko jest do Nairobi: "Czego nie lubisz w Tokyo?"
Nairobi: *zerka na Tokyo* Eee kocham ją😊 *za kamerami* TO IDIOTKA! NIENAWIDZĘ! GARDZĘ! PFFF ZABIERZCIE JĄ!
Tokyo: Co mówisz?
Nairobi: Yyyyy nic nic... heh.
Autorki: No cóż... Nairobi kolejne pytanie również jest do ciebie: "Skąd masz w sobie tak dużo pozytywnej energii?"
Nairobi: Staram się patrzeć na świat pozytywnie. Wtedy wszystko wydaje się łatwiejsze..Żartowałam to te dragi.
Autorki: co
Nairobi: co
Autorki:.....
Autorki: Kolejne pytanie leci do Berlina: "Kiedy idziemy razem na winko?"
Berlin: Jak najszybciej kochana, ale ty stawiasz.
Autorki: Pytanie do Tokyo: "Czemu psułaś plan Profesora?"
Tokyo: Bo był jakiś... nudny.
Autorki: Aha... Pytanie do Nairobi: "Co sądzisz o shipie Berlin x Nairobi"?
Berlin: Mmmmm... już lepsza niż ta z dziwną grzywką.
Tokyo: SŁUCHAM?!
Autorki: Berlin to było pytanie do Nairobi.
Berlin: *wzrusza ramionami*
Nairobi: Eee... nie jestem co do niego przekonana.
Autorki: Berlina czy shipu?
Nairobi: Obu..
Autorki: Pytanie do Denvera: "Czemu jeszcze nie zabiłeś Arturito?"
Denver: Uciekł mi w nocy. Powinienem lepiej zamykać tę piwnicę..
Autorki: Yhym... Nairobi "To nie pytanie, ale prośba: Ożeń się z Bogotą w niebie jak umrze."
Nairobi: To go zabijcie😏.
Autorki: Pytanie do Berlina: "Mordo czemu nie masz żadnej emocji jak ktoś umrze?"
Berlin: Słyszałem, że Bogota ma niedługo umrzeć. Będę się cieszył
Autorki: Zawsze to jakaś emocja... Pytanie do Tokyo: "Dlaczego wyglądałaś, jak grzyb w mennicy? Zostaw te włosy co teraz masz."
Berlin: MASAKRA TEN FRYZ CO NIE?
Tokyo: ZAMKNIJCIE SIĘ LUDZIE!
Autorki: No cóż.. pytanie do Lizbony: "Czemu masz takiego irytującego bachora?"
Lizbona: Chciałabym się jej pozbyć...
Berlin: No to już jest kolejka. Najpierw Bogota, a potem twoja córka. Pasuje ci w sobotę?
Lizbona: Nie w tym sen...
Berlin: Czyli w sobotę.
Autorki: Heh... Sztokholm, pytanie do ciebie: "Czy Cincinnati ma coś w sobie w charakterze po Arturito?"
Sztokholm: Mam nadzieję, że nic Boże.
Berlin: Tępy jak nożyczki ojca.
Sztokholm: Nie mów tak o moim dziecku..
Autorki: Pytanie do Denvera: "Rozmawiasz ze Sztokholm bez butów?"
Denver: Nie, bo uważa, że śmierdzą mi stopy...
Berlin: Ma racje...
Denver:....
Autorki: Pytanie do Denvera i Sztokholm: "Dlaczego wasze dziecko wyglądało na jakieś 7 lat, gdy miało jakieś 1,5?"
Denver: No mówiłem ci Monica, żeby mu nie dawać tych sterydów! Mówiłem, że zauważą!
Sztokholm: D...Denver...
Denver: Co Denver?! Co Denver?! Chciałaś go zabić?! Jaką ty jesteś matką?!
Sztokholm: Kochanie.... to się nagrywa.
Denver: Co.......... *patrzy na kamerę* HEH. Magia ekranu!
Autorki: Taa.... No dobrze następne pytanie jest do Tokyo: "Mogę poznać twojego psychiatrę? Bo muszę go zwolnić."
Tokyo: eee...
Psychiatra: *wchodzi* SAM ODCHODZĘ! MAM JEJ DOŚĆ! ŻEGNAM!
Autorki: Yhym.. no robi się ciekawie. Kolejne pytanie jest do Berlina: "Dlaczego jesteś takim dupkiem? CZY WIESZ CO MARTIN PRZEZ CIEBIE WYCIERPIAŁ?"
Berlin: Ja?! Co?! Kto zadał to pytanie... znajdę gnoja... A Martin... oj bez przesadu. Użala się nad sobą.
Palermo: *płacze w kącie*
Autorki: Smutne. W takim razie pytanie do Sztokholm: "Czego nie lubisz w Denverze?"
Sztokholm: Ah... Denver jest cudowny, ale... nie sprząta po sobie, nie pomaga mi, tylko by chlał z kolegami... ogólnie masakra.
Arturo: WIEDZIAŁEM, ŻE JESTEM LEPSZY!
Sztokholm: Arturo?! Yyyy Denver to ideał! Żartowałam! To wszystko to były kłamstwa heh...
Arturo: Ehh... ale wiedz kochana, że będę na ciebie czekał, niezależnie ile czasu potrzebujesz.
Sztokholm: Em... Denver nie rób te....
Denver: *daje Arturito w zęby*
Autorki: Cholera.. Czy jest na sali lekarz?! A w sumie... niech umiera. Kolejne pytanie! Berlin: "Skarbie....Gdzie jest kurwa moja bielizna?"
Berlin: *zagląda w spodnie* Jakby to ująć... nie odzyskasz jej.
Autorki: Yyy... okej. Kolejne pytanie jest do Denvera: "Czy czujesz coś do Nairobi?"
Denver: To przyjaciółka od serca.
Nairobi: Awwww.
Autorki: Kolejne pytanie leci do Berlina: "Tatoo, czy będę mieć rodzeństwo? Co z Ariadną?"
Berlin: Wait... Ja mam dzieci? Mmm 500+.. Tak, dla kolejnego 500+ będziesz miała brata. I zjeżdżaj mi z tą Ariadną. Mam nową żonę.
Autorki: Pytanie do Tokyo: "Dasz Alkohol?"
Tokyo: Nie, odwal się.
Berlin: Ale chamówa. Niszczy plany i nawet się nie podzieli.
Autorki: Berlin, skoro już zabierasz głos to pytanie do ciebie: "Kochanie kiedy ślub?"
Berlin: Nigdy.
Autorki: Aha... to był jak zwykle tryskający energią Berlin, a teraz pytanie do Denvera: "Zostaw Sztokholm i leć do Rio albo do mnie"
Denver: Okej!
Sztokholm: Ej!
Denver: No co? Masz do mnie problem, że nie sprzątam, to spieprzam.
Sztokholm: 😐
Autorki: Pytanie do Tokyo: "Wyjdziesz za mnie?"
Tokyo: Oczywiście laska! Dawaj po wywiadzie. Kupuj kiecę i lecimy.
Autorki: Mmm dziko! Następne pytanie jest do Denvera: "Przytulisz mnie i dasz buzi?"
Denver: *patrzy na Sztokholm* Ehem....
Sztokholm: Ehh pozwalam.
Denver: NO CHODŹ TU, TO DOSTANIESZ BUZI!
Autorki: Kolejne pytanie leci do Tokyo: "Kiedy jakiś melanż?"
Tokyo: Dziś? A nie, dziś to ślub mam. Może jutro?
Autorki: Pytanie do Nairobi: "Kupimy sobie razem pieska?"
Nairobi: JASNE! DAWAJ YORKA! MAAAM JOOORKAA! JESTEM DZIUNIA NAMBER ŁAN LUKA ZA MNĄ KAŻDY PAN!
Berlin: Weźcie Tokyo... taka z niej suka.
Autorki: Berlin, pytanie do ciebie: "Pożyczysz mi swój złoty widelec?"
Berlin: A jak zniszczysz??
Autorki: Denver: "Mordo, twoje teksty made my day"
Denver: Miło mi.
Autorki: Denver, kolejne pytanie do ciebie: "Słodziaku kocham twój śmiech, zaśmiejesz się dla mnie?
Denver: 😏
Berlin: O nie.....
Denver:...
Denver: HEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHHEHEHEHEHEHE
Autorki: Boże... pytanie do Nairobi: "Czemu jesteś taka zajebista? Oraz czy przetapiamy razem złoto lub podrobimy jakąś kaske?
Nairobi: Taka się urodziłam😎. Oczywiście, cokolwiek zechcesz!
Autorki: Berlin, : "Masz bardzo ładny głos"
Berlin: A DZIĘKUJĘ SŁONECZKO MOJE! Normalnie nagram ci coś na płytę!
Autorki: Pytanie do Sztokholm: "Podzielisz się Denverem? Prosze."
Sztokholm: Co wy tak lgniecie do Denvera... Może otworzę biznes! 5 dych za przytulenie, stówa za buzi, a 5 TYSIĘCY ZA BAJLANDO!
Autorki: Jesteśmy chętne!
Sztokholm: Żartowałam.....
Autorki: Aha....... W TAKIM RAZIE. to jest koniec tej części naszego cudownego wywiadu! Dziękujemy, że byliście z nami i widzimy się w czwartej, a zarazem ostatniej części wywiadu. Paaaa🧡.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro