Rozdział 8
Twój POV:
- Ugh! Spódnica jest za krótka! - Narzekam wyraźnie sfrustrowana.
- To ubiór szkolny [Twoje imię]. Nie możemy tego zmienić. - Powiedział Yuuto, prubując zawiązać krawat .
- Założę się, że mówisz tak ponieważ chcesz zobaczyć Momo w spódniczce! - Śmieje się, a on się rumieni.
- N-nie chcę! Po prostu szkoła chce, żebyśmy się tak ubrali, więc musimy przestrzegać ich zasad. Ugh, czy możesz pomóc mi z tym krawatem? Jak ludzie to robią? - Pyta, kiedy poprawiam mu krawat.
- Meh, nie wiem. - Powiedziałam i oboje spojrzeliśmy w lustro.
- Nie mogę uwierzyć, że jesteśmy w anime... W naszym ulubionym anime! - Powiedział radośnie Yuuto.
- Tak, to szalone! Potrzebujemy zdjęcia, aby zapamiętać ten moment! - Mówię i chwytam telefon.
- Policzę do trzech. Raz... Dwa...
- TRZY!! - Monoma i Momo wskoczyli w kadr w samą porę.
- Ludzie!? Co tu robicie?
- Twoja mama nas wpuściła! Jest bardzo miła! Mówi Momo.
Śmieje się i patrzę na zdjęcie. Wyszło naprawdę dobrze.
- Haha, zdjęcie wyszło bardzo dobrze! Ustawię se je na tapetę! - Śmieję się.
- Hej, wyślij mi je! - wszyscy mówią podając numery.
Kiwam głową i przesyłam im zdjęcie. Kiedy każdy otrzymał zdjęcie, ustawili se je na tapetę.
- W każdym razie, co tu robicie? - Zapytałam, a Yuuto skinął głową.
- Cóż, Momo pomyślała, że powinniśmy się z wami spodkać, bo możecie wrucić dosłownie w każdej chwili. - Wyjaśnił Monoma.
- Och! Cóż, to bardzo miło z waszej strony! Zastanawiam się co myśli nasza mamą... Czy ona nadal siedzi przy naszych szpitalnych łozkach. Co robimy w innej rzeczywistości, jaka jest jego niedokończona sprawa lub jaką tajemnicę skrywa. - Zaczynam mamrotać, być może, ale nie mogę porównywać tego do Midoriy.
< Deku v2 >
- Siostro, znowu mamroczesz jak Deku. - Yuuto westchnął.
- Huh? Och, przepraszam... - Spojrzałam na swoje stopy.
- Ale to dobra teoria. Sprawdzę moją książkę! - Powiedział Yuuto z zamiarem przejścia do swojej półki pełnej książek, ale Momo go powstrzymała.
- Ludzie, jeszcze nie wiemy co się z wami stało. Ale na razie powinniście odpuścić, skoro mamy pierwszy dzień w szkole. Więź nie myślcie źle! Myślcie pozytywnie! - Powiedziała stanowczo Momo.
- Tak proszę pani! - Powiedziałam razem z Yuuto.
- No to chodźmy! Nie mogę doczekać się mojego pierwszego dnia w UA!!! - Powiedziałam podekscytowana.
- Tak!! - Powiedzieli.
Wszyscy wyszliśmy z domu żegnając się z nasza mamą.
- Hej siostrzyczko? - Zapytał Yuuto, a ja nuciłam. - Czy możemy zaśpiewać Momo i Monomie naszą ulubioną piosenkę? - Zapytał, a ja szybko skinęłam głową.
- Chcecie mini koncert? - Zapytałam zbliżając się do twarzy Monomy, a Yuuto Momo.
- Haha, jasne! - Powiedzieli nerwowo.
- ZACZYBAMY YUUTO! - zaczynam podskakiwać.
(W całej książce będzie tylko jedna piosenka, więc się nie martw jeśli pochodzisz od Bakugo x Reader 😂)
<Powyższy komentarz autorki ma nawiązanie z inną książka jej autorstwa>
Śpiewasz ty
Śpiewa Yuuto
Śpiewacie razem
<Piosenka w solucji>
Byłem zamknięty w szafce
Zostałem wybrany jako ostatni w piłce nożnej
I mówią, że to wszystko jest zabawne
Ale ich zabawa, to nie jest zabawa, człowieku, skończyłem
I wiem że wszyscy jesteśmy różni
Nasze wierzenia i religie
We mnie, ty
Swego, tu
Też moi, vous
Więc jeśli masz dość, a następnie
Przyjdź do krainy zagubionych i samotnych
Nie bój się, że będziemy jedna wielka rodzina
Od dziwaków takich jak ty i ja
Znam miejsce, gdzie posiniaczeni i złamani
Żyją jak królowie i królowe tragedii
Po prostu dziwacy jak ty i ja
Jesteśmy dziwakami.
Zostałem kopnięty w błoto
Udaje, że to nie boli
I wiem że to tylko słowa
Ale patyki, kamienie łamią kości
Ale po prostu wiedz, że wszyscy możemy być uczniami i napiszemy własną Biblię
W tytule umieścimy dziwaków
To ja, ty
Twój, tu
I moi, vous
Więc jeśli masz dość, to
Przyjedź do krainy zaginionych i samotnych
Nie bój się, żebędziemy jedną wielką rodziną
Dziwaków takich jak ty i ja
Znam miejsce, gdzie posiniaczeni i złamani
Żyją jak królowie i królowe tragedii
Po prostu dziwolągi jak ty i ja
Jesteśmy dziwakami
Przyjdź do krainy zaginionych i samotnych
Nie bój się, że będziemy jedną wielką rodziną
Dziwaków takich jak ty i ja
Znam miejsce, gdzie posiniaczeni i złamani
Żyją jak królowie i królowe tragedii
Po prostu dziwacy jak ty i ja
Wróć do domu
Gdzie możesz być sobą, ja mogę być mną
Nigdy nie odejdziemy, bo jesteśmy dziwakami
Wróć do domu
Gdzie możesz być sobą, ja mogę być mną
Nigdy nie odejdziemy bo jesteśmy dziwakami
Jesteśmy dziwakami!
Oboje roześmialiśmy się i pokłoniliśmy się Monomie i Momo.
- Wow... To było niesamowite, ale skąd ta smutna piosenka? - Zapytała Momo.
Spojrzałam na Yuuto, a on na mnie.
- Cóż... W naszej starej szkole nazywano nas dziwakami, więc przybraliśmy te przezwisko, aby pokazać ludziom, że nie możemy tak łatwo zostać zranieni. A ta piosenka to coś co napisaliśmy razem! - Mówię i kładę rękę na ramieniu Yuuto.
- Dlaczego nazywano was dziwakami? Wydajecie się tacy normalni! - Zapytał Monomą z nutą złości.
- Zamienialiśmy się ciuchami... Zakładałem ubrania [Twoje imię], a [Twoje imię] moje i szliśmy tak do szkoły... - Powiedział zakłopotany Yuuto.
- Hej, dobrze wyglądałeś w moich dżinsach! Było fajnie! - Zaśmiałem się.
- Siostro!! - Yuuto jęknął i wszyscy się roześmialiśmy.
- To nie jest takie złe! - Powiedziała Momo.
- Och, jest tego więcej. Czasami jak się nudziliśmy, odwarzaliśmy się robić dziwne rzeczy PRZEZ CAŁY CZAS! Kiedyś Yuuto kazał mi iść do przypadkowej klasy i krzyczeć "SENPAI JESTEŚ TUTAJ!?" I wszystkie dzieciaki patrzyły na mnie, jak bym była wariatką! - Zachichotałam.
- Och, proszę! Miałem dwa razy gorzej! - Yuuto podniósł głos.
- Do czego cię zmusiła? - Zapytał Monoma.
- Kiedy byliśmy na lekcji Matematyki, poprosiła mnie bym podszedł do okna szczęśliwy. Kiedy odwróciłem się do klasy że smutną miną, musiałem powiedzieć: "Wydawało mi się, że widziałem symbol nietoperza". Wszystkie dzieciaki zaczęły się śmiać ze mnie i przeżywali od dziwaków. - Żalił się.
- Bruh! To nie jest nawet takie złe! Pamiętaj że kazałeś mi rzucić w nauczyciela poke ball'em i krzyknąć "ZŁAPAŁAM WSZYSTKICH!" Zostawałam po lekcjach przez tydzień. - Krzyknęłam.
Monomą zaśmiał się jak szaleniec.
- Och, daj spokój! Pamiętasz jak kazałaś mi przebiec 10 okrążeń po szkole w samej bieliźnie? - Krzyknął.
- Wyglądacie na małe diabły. - Momo się roześmiała.
- Och, jesteśmy. Prawdopodobnie będziemy wysyłać do siebie SMS-y podczas lekcji i wysyłać śmieszne filmiki. - Śmieje się.
- Cóż, nie róbcie niczego ekstremalnego. Nie chcemy byście zostali wyrzuceni ze szkoły. - Momo ostrzegła, a ja skinęłam głową.
- Pozwól mi dołączyć!! - Wrzasnął Monomą.
- Co? - Zapytałam razem z Yuuto.
- Pozwólcie mi dołączyć do waszych małych wyzwań! Poradzę sobie z nimi! - Monomą uśmiecha się figlarnie.
- Dobrze. Jeśli przeżyjesz! - Mówię z tym samym uśmiechem i ściskamy sobie ręce.
- *westchnienie* Yuuto, jesteś bardziej dojrzałym i mądrzejszym bliźniakiem, więc nq wszelki wypadek miej na nich oko. Nie chcę, żebyście mieli kłopoty. - Powiedziała Momo, kładąc dłoń na ramieniu Yuuto, a on się rumieni.
- Nie zawiodę cię. I tak mam z nim zajęcia. Więc będę pilnować Monomy, a ty pilnuj [Twoje imię]. - Mówi Yuuto, oboje się uśmiechają i rumienią.
- Chodźcie, paluszki nierozłączki! - Chichoczę i wszyscy wchodzimy do środka.
Przytulam Yuuto i Monomę.
- Cóż, chłopaki nie wpadajcie w zbyt duże kłopoty. - Momo się śmieje.
- Do zobaczenia na lunchu! - Mówię oraz z Momo do naszej klasy.
- Więc co dzisiaj robimy? - Zapytała Momo.
- Robimy testy sprawnościowe. Dzisiaj będzie ciężko, ale kiedy zobaczysz uśmiech naszego nauczyciela, po prostu wiedz, że blefuje. - Mówię jej, a ona kiwa głową.
- Cóż, miejmy to już za sobą. - Mówi i razem otwieramy drzwi klasy.
______________________________________
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro