Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6

Twój POV:

- Ha! Tęskniłeś za mną! - Krzyknęłam.

Yuuto i ja trenowaliśmy na naszym podwórku. To była niezła zabawa! Uderzyłam Yuuto moim laserem i upadł to tyłu.

- Dobra, masz mnie. Bohater wygrywa. - Powiedział wstając.

- Yey! To będzie świetna zabawa! - Mówię podskakując.

- Aww, jakie urocze! - Słyszę znajomy głos.

- Hej, Monoma! Jak długo tam stałeś? - Zapytałam uśmiechnięta i może zarumieniona.

- Mniej więcej w połowie twojej małej bitwy. - Mówi opierając się o płot.

- Woah! - Słyszymy jak ktoś krzyczy.

Wszyscy patrzymy na chodnik z boku i widzimy dziewczynę na ziemi z książkami.

- Woah, wszystko w porządku?! - Zapytał Yuuto podbiegając do dziewczyny.

- Tak, wszystko w porządku. Jestem trochę niezdarna. - Powiedziała nieśmiało dziewczyna.

Yuuto pomógł dziewczynie wstać i spojrzeli na siebie.

Kiedy zdałam sobie sprawę, kim jest dziewczyna, zaczęłam się śmiać. Yuuto był zarumieniony, Monoma nie dbał o to co się dzieje, Momo była zdezorientowaną, a ja leżałam na ziemi, śmiejąc się i tarzając.

- Um... co się stało? - Pyta Momo.

- No cóż, ta dwójka nie pochodzi z... nmanam jdehu abdi fkew!? - Zakryłam usta Monomy, zanim zdążył powiedzieć, że ja i Yuuto nie jesteśmy prawdziwi.

- Nie przejmuj się blond idiotą. On nie wie o czym mówi. - Mówię z ręką na ustach Monomy.

Spojrzałam na koszulkę Yuuto i moja twarz zbladła!

- Dlaczego musiał dzisiaj założyć koszulkę z Momo?!?!?

- Yuuto, czy możesz pójść ze mną, tak szybko? - Zapytałam i natychmiast wyciągnęłam go do domu. - Dlaczego musiałeś to dzisiaj założyć?! - Pytam wskazując na jego koszulkę.

Spogląda na swoją koszulkę i robi się blady.

- Zaraz wracam. - Mówi i biegnie do swojego pokoju

Patrzę na bok drzwi i widzę swoje buty z Monomą.

- Hmm, założę je, ponieważ przy Kominie nie jest już niezręcznie. - Myślę sobie i założyłam buty.

Zanim założyłam buty, Yuuto zszedł na dół w nowej koszulce.

- Myślę, że nie powinniśmy zostawiać ich na długo. - Śmieje się.

Otworzyłam drzwi i zobaczyłam, jak Monoma patrzy się na nas zmieszany.

- Przepraszam, haha, my...

- Jesteście z innej rzeczywistości?! - Pyta Momo.

Yuuto i ja byliśmy zdezorientowani, ale potem spojrzeliśmy na uśmiechniętego blondyna ze łzami w oczach.

- MONOMA!!!!!!! - Krzyczę, atakując go.

Skopałam jego tyłek, podczas gdy Yuuto zadawał pytania Momo.

- Co ci powiedział ten idiota, któremu mój bliźniak daje manto?! - Słyszałam jak, Yuuto pyta Momo.

- Ow! Przepraszam [Twoje imię]! Obiecuję, że więcej tego nie zrobię! - Jęczał z bólu Monoma, gdy rzucałam ciosami i strzelałam laserami.

- Ugh! Monoma to dla ciebie. Monoma to dla ciebie. - Powtarzałam sobie, kiedy skończyłam go bić.

- Monoma, nigdy już nie mów tego nikomu! Dlaczego w ogóle powiedziałeś o tym Momo? - Zapytał Yuuto wyraźnie zły.

- Ponieważ mógłbym powiedzieć, że ją lubisz, patrząc na koszulkę, która zazwyczaj nosisz. - Odpowiada Monoma.

- MOJA CENNA TAJEMNICA, ZOSTAŁA WYDANA!!! TY DUPKU! - Krzyczy Yuuto, zaczynając z nim walkę.

- OMG DZIEWCZYNKI, DZIEWCZYNKI OBYDWIE JESTEŚCIE ŁADNE, PRZESTAŃCIE WALCZYĆ!!! - Krzyczę.

- Ugh, dopadnę cię pewnego dnia! - Mówi Yuuto, kładąc palec na piersi Monomy.

- Ok, powstrzymam waszą dwujkę! - Mówię z frustracja stawiając miedzi nimi.

Wszyscy spojrzeliśmy na Momo, którą była cała czerwona.

- Wszystko w porządku, Momo? - Pytam.

Odpowiada mi kiwnięciem głowy.

- W... w każdym razie myślę, że mogę wam pomóc wrócić do domu! - Mówi Momo ze słodkim uśmiechem.

- Naprawdę?! - Ja i Yuuto krzyknęliśmy z podniecenia.

- Tak! Czytałam o wymiarach i innych typach rzeczywistości. Czytałam też o tym, jak ludzie podróżują do różnych wymiarów/rzeczywistości, więc może uda nam się znaleźć niektóre z tras i wypróbować je! - Powiedziała z nadzieją.

- Dziękuję, Momo!!! - Krzyczę z podekscytowania i przytulam ją, co odwzajemniła.

- Przyjdę jutro z kilkoma książkami i wszyscy będziemy mogli dowiedzieć się czegoś o wymiarach i rzeczywistościach! Ale teraz muszę wracać do domu. - Mówi, ruszając w kierunku domu.

Wszyscy machaliśmy jej na pożegnanie.

- Jest taka słodka. - Powiedział Yuuto z sercami w oczach, patrząc jak odchodzi.

Monoma i ja zaczęliśmy się z niego śmiać.

- Zamknijcie się. - Powiedział zdenerwowany Yuuto.

- Zaraz wrócę. - Mówię, wbiegając do domu, aby wziąść worek z  lodem dla Monomy, ponieważ podbiłam mu oko.

Kiedy szłam do zamrażarki, myślałam o mojej matce, jak ona się miewa? Czy wszystko w porządku? Czy jesteśmy martwi lub nieprzytomni?

Wzdycham chwytając lód z zamrażarki. Ciekawe, co by pomyślał o tym ojciec, bardzo za nim tęsknię. To dziwne... ojciec zginął w wypadku samochodowym... czy wypadek mój i Yuuty był powiązany z naszym ojcem? Może za bardzo się nad tym zastanawiam.

Wruciłam na zewnątrz i widzę, jak Monoma i Yuuto znów rozmawiają po francusku.

- Avez-vous des conseils sur la façon dont je peux demander à votre sœur de sortir avec moi? - Zapytał się Monoma, chyba.

- Eh bien, pour commencer, vous pouvez montrer à ma sœur autour de la ville. Je suis sûr qu'ella va aimer ça. - Odpowiada Yuuto.

- Ok, je vais considérer que. - Mówi Monoma.

- Je te souhaite bonne chance, mon pote. - Mówi Yuuto.

- Ahem! - Mówię i odwracają się.

- Hej siostrzyczko. - Uśmiecha się Yuuto.

<Niedługo jeszcze francuskiego się nauczę xd>

(Tłumaczenie między Monomą i Yuuto:

- Czy masz jakąś radę, jak mogę poprosić twoją siostrę by za mnie wyszła?

- Cóż, na początek możesz oprowadzić moją siostrę po mieście. Na pewno jej się spodoba.

- Ok, rozważę to.

- Życzę powodzenia, kolego.)

- Hej, więc o czym rozmawialiście? - Pytam.

- Och, nic co musisz wiedzieć. - Monoma uśmiecha się złośliwie, a ja się śmieję.

- Powinnam była to przewidzieć. W każdym razie trzymaj. - Podaję mu lód. - To na twoje oko... - Wzdrygam się z poczucia winy, on go bierze i uśmiecha się słodko.

- Dzięki. - Mówi i kładzie lód na podbitym oku.

- Więc myślicie, że będziecie w stanie wrócić do domu? Nie zaszkodziło by wam zostać w tej rzeczywistości. - Powiedział Monoma siedząc na stopniach od werandy.

- Choć bardzo chcielibyśmy tu zostać, mamy zmartwioną matkę. - Mówi Yuuto opierając się o ścianę domu.

- A co z waszym ojcem? Czy jest na zdjęciu? - Pyta, a ja i Yuuto spoglądamy w dół.

- Nasz ojciec zginął w wypadku samochodowym, kiedy mieliśmy cztery lata. - Mówię cicho.

- Oh przepraszam. - Monoma patrzył na mnie.

Posłałam mu słodki, uspokający uśmiech.

- W porządku... i tak nie było zbytnio na zdjęciu. - Mówię siadając obok niego na schodach.

- Co masz na myśli? - Pyta Monoma.

- Ojca nie było tak często, kiedy byliśmy młodsi. Nikt z nas nie wie dlaczego, ale kiedy był w pobliżu, wszyscy dobrze się bawiliśmy!

______________________________________

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro