2. Kamień milowy
Wycinek z towarzyskiej rubryki gazety Greenfield Post
(...) Przyjazd doktora Scotta nieustannie ubarwia życie mieszkańców Greenfield, a przynajmniej pisząca ten tekst jest niezwykle rozbawiona. Nie sposób inaczej reagować na jego deklarację, którą wygłosił w niedzielę w pijalni wód. Oczywiście podejmuję rękawicę i oświadczam, że wyznam na łamach prasy tożsamość, gdy ktoś ją odkryje przed balem panny Statham. Zobowiązuję się wówczas również, że wycofam wszelkie zarzuty wobec doktora i publicznie go przeproszę. Do tego czasu proszę uważać wszystkie doniesienia na temat mojego nazwiska za nieprawdziwe.
Panna Lotta wyglądała w niedzielę powalająco, szkoda, że zdrowie nie pozwoliło jej uczestniczyć w wieczorku muzycznym. Panna Appleton niewiele jednak straciła, gdyż przyjęcie było poprawne i nudne. Kiedy pisząca ten tekst nie widziała już nadziei na urozmaicenie wieczoru, doktor Scott przyszedł jej z pomocą. Postanowił zawrzeć znajomość z panną Lyod, co przerodziło się w kłótnię. Panna Elizabeth ma tupet! W tej kwestii idealnie pasowała do swojego rozmówcy. Co ciekawe, ci dwoje zaczęli ze sobą pracować, dlatego zachęcam do odwiedzania gabinetu doktora Scotta. Może Was nie wyleczy, ale świetna zabawa gwarantowana! Jestem ciekawa, kto pierwszy zwariuje, panna Lyod czy doktor Scott.
Gdyby któraś z moich drogich czytelniczek zastanawiała się, czy błoto ma dobry wpływ na cerę i tutaj nasz młody doktor wyciąga pomocną dłoń. Co prawda pisząca ten tekst nie była bezpośrednim świadkiem zdarzeń, o których mowa, ale wysłuchała relacji z pierwszej ręki. Pojawienie się doktora Scotta w parku Hemlock, doprowadziło w niewyjaśnionych okolicznościach do gonitwy hrabiego Statham, która zakończyła się w błocie! Jedno jest pewne, jeżeli maź nie działa na skórę, z pewnością ma zły wpływ na drogocenny kaszmir.
Rozbawiona,
Lady M.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro