Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 58

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił,
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
nie jest jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś zobaczymy twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.

*******************************************

8 marca. Chyba wszyscy wiedzą jaki to dzień. A nawet jeżeli ktoś zapomni, to zaraz na ratunek przyjdą wszelkie reklamy w telewizji, w internecie i w gazetach. Standardowo dostałam drobne podarki od braci i od taty. Jednak ja czekałam na tylko jeden prezent. Wyobrażałam sobie, jak Kuba przyjdzie tutaj i stanie w drzwiach, a ja nie myśląc o niczym rzucę się mu w ramiona. Bez żadnych konsekwencji. Po prostu, z miłości. Książę na białym koniu jest chyba marzeniem każdej małej dziewczynki. Ja swojego znalazłam. Może nie jest to książę z bajki, ma dużo wad. Ale ja nauczyłam się z tymi wadami żyć. I kocham go. Cholernie go kocham. A on kocha mnie. Dlatego muszę go wysłuchać, zanim podejmę pochopne wnioski. Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że właśnie będę czekać aż u moich drzwi stanie facet moich marzeń, wyśmiałabym go. Gdyby ktoś mi powiedział, że będę chodzić z facetem o wrażliwości małego chłopca, wyśmiałabym go. Gdyby ktoś mi powiedział, że będę przez tego faceta ryczeć tęskniąc za nim jak cholera, wyśmiałabym go. Ale taki obrót spraw zdecydowanie mi się podobał.

*******************************************

- Wychodzę się przejść - krzyknąłem na tyle głośno, żeby Ola usłyszała.

Często wychodziłem na długie spacery, więc nie powinna w tym wywietrzyć żadnego podstępu. Z Kubą rozmawiałem już wcześniej przez telefon, cały plan był ustalony. Wolny był strasznie podekscytowany, a z drugiej strony się denerwował. Bał się, że Ola mu nie wybaczy. Chociaż usilnie próbowałem go przekonać, że nie ma takiej możliwości. Rodzice byli wtajemniczeni w plan. Zreszta od początku twierdzili, że Kuba nie mógłby zdradzić Oli. A to co wczoraj im opowiedziałem, tylko potwierdziło ich przypuszczenia. Umówiłem się z Wolnym przy górce. Czekał już na mnie w samochodzie. Gdy tylko mnie zauważył, uśmiechnął się i wskazał miejsce obok siebie. Szybko wsiadłem i zapiąłem pas.

- Hej - przywitałem się.

- Cześć.

Wyraźnie było czuć jego zdenerwowanie. Głos mu się delikatnie łamał. Zaśmiałem się cicho.

- Spokojnie, ona czeka na ciebie od samego rana. Mówię ci, będzie dobrze.

Kuba tylko pokiwał głową i odpalił silnik. Po zachowaniu mojej siostry i jego można było wyczuć tą miłość, która ich łączy. To już nie był on i ona, to byli ONI.

Kuba Wolny i Ola Kot...

*******************************************
3/4

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro