Rozdział 16
Pewnie zadajecie sobie pytanie, czy skoczyłam? Skoczyłam. A tak właściwie to skoczyliśmy razem. Gdy tylko wpadłam do wody poczułam ulgę. Popływaliśmy sobie chwilę z Kubą, po czym wyszliśmy na brzeg. Jak się okazało, Stefan zwiał, zabierające mój szlafrok i ubrania Kuby. Więc cali mokrzy, biegliśmy po korytarzach, żeby tylko nas nikt nie zauważył. Od tamtego dnia nie działo się nic ciekawego.
*******************************************
Od tamtego dnia, ciągle myślałem o tym, jak trzymaliśmy się za ręce. Chociaż próbowałem skupić się na treningach, nie wychodziło. Obecnie siedziałem w pokoju Maćka i Piotrka i grałem w fife.
- Słuchaj młody, jeśli przegrasz to dostajesz wyzwanie od nas. Jak przegra Piotrek, ty wymyślasz wyzwanie. Stoi?
- Stoi.
Podałem rękę Maćkowi, a Piotrek przeciął. Zaczęliśmy mecz. Starałem się, jak tylko mogłem. Był remis, aż nagle Piotrek w ostatniej sekundzie strzelił gola na 3:2. Zacząłem się bać. Niewiadomo co im może chodzić po głowie.
- No i przegrałeś.
- A więc - Piotrek zrobił dziwną minę - musisz obiecać, że jeśli nie zgodzisz się na wyzwanie to dostajesz karę, którą musisz wykonać w ciemno, jasne?
Zastanawiałem się czy się zgodzić. No, ale raczej nie wymyślą nic co mogło by w jakikolwiek sposób zagrażać mojemu życiu. A nawet jeśli zawsze mogę tego nie zrobić.
- Jasne.
- Doszły nas słuchy, że zakochałeś się w pewnej pani.
- Pani, która zwie się moją siostrą.
Przełknąłem głośno ślinę. Już wiedziałem, że wyzwanie będzie związane z Olą.
- A więc...
- Nie zaczyna się zdania od a więc.
- Zamknij się Maciek i nie przerywaj! - Żyła zdenerwował się.
- A więc - Piotrek specjalnie zaakcentował - pójdziesz do niej i zaczniesz ją całować.
- Ale tak serio, serio, a nie jakieś buziaczki po policzkach.
Nie chciałem tego zrobić, ale nie wydawało mi się to znowu takie straszne. Rozważałem faktycznie możliwość pójścia i pocałowania jej na zasadzie krótkiego buziaka w usta. To byłby mój pierwszy pocałunek.
- To będzie jej pierwszy pocałunek.
Po słowach Maćka coś mnie zatrzymało. Skoro to jej pierwszy pocałunek, to nie, nigdy w życiu tego nie zrobię. Każda kobieta powinna przeżyć swój pierwszy pocałunek z mężczyzną, który ją kocha i którego ona kocha. Chociaż zdziwiło mnie, że taka dziewczyna jeszcze nigdy się nie całowała.
- Nie zrobię tego.
- Dlaczego, podobno się w niej zakochałeś?
- Co z tego? To, że się zakochałem, to nie znaczy, że będę ją całował na wasze rozkazy.
- No to w takim razie siadaj tutaj - Maciek wskazał krzesło ręką. - A ty Pieter leć po sprzęt.
- Co, jaki sprzęt?
- Zrobimy ci nową fryzurkę.
- Ale...
- Nie ma żadnego ale, zgodziłeś się.
- Trzeba było iść i ją całować.
Siedziałem i dzielnie znosiłem tortury, które wykonywali na moich włosach. Byłem na nich wkurzony. Niby się zgodziłem, no ale. Gdy skończyli wściekły wstałem i ruszyłem w stronę drzwi. Nagle zatrzymałem się.
- Wiecie czemu nie chciałem jej całować?! Bo mam szacunek do kobiet i się w niej do cholery zakochałem!
Wyszedłem zostawiajac osłupiałych chłopaków w środku. W tym momencie, chciałem udać się tylko pod jedne drzwi. Drzwi numer 369.
*******************************************
Siedziałam sobie spokojnie przeglądając zdjęcia z treningów, które właśnie przegrywałam z aparatu na laptopa. Nagle ktoś zapukał do drzwi.
- Proszę - odezwałam się nie odrywając wzroku od sprzętu.
- Hej, nie przeszkadzam? Mogłabyś mnie ratować?
Gdy usłyszałam słowa chłopaka, momentalnie odwróciłam głowę w jego stronę. To co zobaczyłam przeraziło mnie.
- Jezusku brodaty! Co ci się stało?!
Kuba był obcięty jak Skrzetuski. Obcięty to złe słowo. On był skrzywdzony. Jakby mu kosiarka po głowie przejechała, a w ręce trzymał maszynkę do golenia. Chłopak stał i nie odzywał się.
- Chodź tu szybko!
Podbiegłam do niego, chwyciłam za rękę i wciągnęłam do środka zamykając drzwi.
- Mów co się stało.
- Nieważne.
- Kuba...
- Nieważne, ok?
- Kuba, mów.
- Ehh no dobra. Graliśmy sobie z Piotrkiem i Maćkiem w fifę. Nagle wymyślili, że jeśli przegram to dadzą mi wyzwanie, a jeśli go nie zrobię to karę, na którą muszę się zgodzić. No i starałem się mega, ale niestety przegrałem. Dali mi wyzwanie, żebym przyszedł do ciebie i cię pocałował - w tym momencie Wolny zrobił chwilę przerwy. - Ale ja nie zgodziłem się i wtedy obcięli mi włosy.
Zamurowało mnie. Nigdy nie sądziłabym, że Piotrek i mój brat są aż tacy chamscy. A z drugiej strony fajnie by było całować się z Wolnym...
- Dlaczego nie przyszedłeś do mnie i nie pocałowałeś?
- Chciałem na początku to zrobić - chłopak odetchnął - ale jak Maciek dodał, że to byłby twój pierwszy pocałunek, to już wtedy nie chciałem. Nie zrobiłbym tego. Pierwszy pocałunek powinien być z osobą, którą się kocha, a nie na jakiś głupi rozkaz.
Uśmiechnęłam się szczerze do Kuby.
- Usiądź tu - wskazałam na łóżko i zabrałam mu z ręki maszynkę, którą przyniósł ze sobą.
Szybko obcięłam i wyrównałam mu włosy zostawiajac grzywkę na samej górze. Wyglądał tak mega przystojnie. Posprzątałam po sobie.
- Dziękuję - Kuba pocałował mnie w policzek - no to ten, ja już pójdę.
- Czekaj chwilę, chodź ze mną.
Wyszliśmy z pokoju i skierowaliśmy się w kierunku drzwi Maćka i Piotrka. Bez pukania wparowała do środka.
- Was doszczętnie popierdoliło?
Zobaczyłam w środku całą kadrę.
- Oo Kubuś już pobiegł na skargę do dziewczyny.
- Ona nie jest moją dziewczyną do cholery! Weźcie się od niej odpierdolcie.
- Nie jest twoją dziewczyną? A wie, że się w niej bujasz od jakiegoś czasu?
To co powiedział Piotrek kompletnie wbiło mnie w ziemię. Kuba się we mnie zakochał?
- Nienawidzę was!
Wolny szybko wybiegł w stronę swojego pokoju.
- No, nie idziesz za nim? Komu się chłopak wypłacze?
- Wiecie co? Myślałam, że jesteście normalni. Przestańcie się kurwa wtrącać w jego życie, jasne!?
Już miałam wychodzić, ale nagle się zatrzymałam.
- Mega się na was zawiodłam.
Wyszłam zostawiając chłopaków ze zdziwionymi minami. Pierwszy raz serio na nich nawrzeszczałam. Ruszyłam prosto do mojego pokoju, bo szukanie Kuby i tak nie miałoby sensu. On potrzebuje teraz być sam. Położyłam się na łóżku i długo myślałam o tym, że fajnie by było całować się z Kubą. Uświadomiłam sobie, że ja też chyba się zakochałam. Nie wiem jakie to uczucie, ale tak mi się wydaje. Jakby to było, gdyby moim chłopakiem był ON?
Kuba Wolny...
*******************************************
Hejka kochani! Środek tygodnia, to sobie postanowiłam, że wrzucę rozdział. Nakłoniła mnie do tego jestem_nikim_ wpadać. Siatkarze wygrywają mecz z Japonią, jutro mam tylko do 13.10, więc jestem szczęśliwa. Dzień jak codzień, nic ciekawego się nie działo. W rozdziale pierwsza poważniejsza drama, słowa które nigdy nie miały prawa być powiedziane, a jednak. Co z tego wyniknie to zobaczymy. W ogóle zauważyłam od ostatniego rozdziału jakiś mega wzrost wyświetleń, dzięki wielkie. Zbliżamy się do 2k. Oczywiście wtedy będzie niespodzianka. Zapraszam do drugiej książki. Miłego tygodnia. ❤️
Komentarz = Motywacja
Buzi,
Ola
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro