Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4

Tom się obudził. Poczuł coś na sobie. Popatrzył.  Na nim leżał przytulony do niego Edd. Trochę czerwony tom uśmiechnął się i pogłaskał go po głowie. Edd otworzył oczy. Gdy uświadomił sobie na czym leży,  momentalnie odskoczył.
- p-przepraszam Tom...
-nic się nie stało.
Odpowiedział śmiejąc się pod nosem.
Nagle chłopaki popatrzyli sobie prosto w oczy. Edd zblaszował się jak nigdy. Tom uśmiechnął się bardziej. Przybliżyli się. Powoli zamykali oczy i przybliżali się. Już prawie się pocałowali,  gdy nagle Tort wszystko zniszczył. Wszedł do pokoju i krzyknął.
- Tom,  już prawie 12 wstawaj leniu!!!
- schowaj się. -tom szepnął do Edda
Czar prysł.  Edd schował się pod kołdrą. Słyszał tylko trochę z rozmowy. Wreszcie Tord wyszedł i zielony wyjrzał zza kołdry.
- już możesz wyjść Edziu.
-uffff...
Wyszedł z pod kołdry.
- mało brakowało, c'nie? -Powiedział tom z uśmiechem
Edd westchnął
- ej,  coś się stało?
- nic...
Niebieski złapał zielonookiego za rękę.
- nie bój się,  nikomu nie powiem.
- d-dobrze- Edd wziął głęboki wdech- bo ja... Ja...j -ja cię..  C-cię...
- Edd spokoj-
-KOCHAM CIĘ TOM!!!
Sorki, że ten rozdział jest taki krótki,  ale brak mi weny ;-;

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro