Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Hoshi (Seventeen)

For XxXxMartixXxX

Siedziałaś w domu nudząc się. Robilas chyba wszystko. Nawet posprzątałaś. Teraz leżałaś na kanapie i patrzyłaś w ścianę. Twoję oczy zjechały na ramkę ze zdjęciem na ktorym byłaś ty i Hoshi. Pamiętasz to. Te zdjęcie było zrobione po tym jak zaczęliście być parą. Na zdjęciu całowałaś Hoshi'ego w policzek a w tle było zachodzące słońce nad morzem. Piekne wspomnienia.

***
Wyjechałaś ze swoim przyjacielem do Busan. Nad morze. Chłopak miał urlop i chcial go spędzic z tobą. Od dawna podobałaś się Soonyoung'owi, on zresztą tobie też. Cieszyłaś się z tego wyjazdu. Byłas wkońcu tylko ty i on. Przez cały czas przy Kwon'ie byłaś zawstydzona. Gdy byli inni chłopacy z zespołu ne byłas taka. Rozmawiałaś więcej z innymi, ale jednak Hoshi więdzial więcej. Mieliście być tam tydzień. Jest już ostatni dzień. Jutro wyjeżdżacie. Przez cały czas chlopak ignorował cię i rozmawiał z innymi dziewczynami przez co bylas zazdrosna. Ale niepokazywalaś tego. Ty też rozmawiałaś z innymi chłopakami. Czasem widziałas jak Hoshi patrzył sie na tych chłopaków z mordem w oczach, ale tylko czasem. Smuciło cię to, ale czemu? Przecież nic pomiędzy wami nie ma. Tylko przyjaźń. Jak juz mowiłam, był ostatni dzień. Wyszłaś na miasto z nowo poznana dziewczyną. Jiwoo. Bardzo ja polubiłaś. Można powiedzieć, że wyglądacie jak siostry. Chodziłyście i śmiałyście się z waszych upokorzeń miłosnych. Nagle Jiwoo zatrzymała się i spojrzała na ciebie z dziwnym usmiechem.

-To powiedz [T.I]. Czy masz kogos na oku?- zpytała się z wielkim bananem na twarzy.

-Tak jakby tak. Ale nie jestem pewna.

-Kto to?!?! Mów!!!-krzyczała ci do ucha, a ty zaczęłaś się smiać.

-Z czego się śmiejesz?! Mów mi to albo wrzucę cię do morza!!!

Wcale nie przestraszyłaś się jej groźbą, ale dla świętego spokoju jej powiedziałaś.

-Hoshi.- szepnęłaś jej na ucho nie chcąc żeby ktokolwiel usłyszał.

-Aaaaaaaaaaa!!!!!!!!-zaczęla krzyczec Jiwoo a ty jak i inni przechodnie patrzylaś na nią jak na idiotkę.

-Jiwoo uspokój się. Ludzie się gapią.

-Myślę, że będziecie super parą. -powiedziała z wielkim bananem na twarzy. Jak to ona.

-Taaa tylko on uważa mnie TYLKO za przyjaciółkę. -powiedzialam z wielkim podkreśleniem na tylko.

-Ahhhhh. -westchnęła Jiwoo.

Dalej poszłyśmy rozmawiając o czymś innym. Podszedł do nas Hoshi. Tym razem nie byłam szczęśliwa na jego widok. Bardziej znudzona.

-Hej dziewczyna. -powiedział i usmiechnął siêdo nas promiennie.

-Cześć Hoshi. Ymmmm [T.I] musze niestety iść. To pa~~.

Wiedziałaś o co jej chodzi.

-[T.I] przejdziemy sie? -zpytał drapiąc się po karku Kwon.

-Emmm ok. -powiedziałaś i poszliście.

Nie szliście w konkretnym miejscu. Poprostu przed siebie, ale w ciszy. Dla ciebie trochę niezręcznej ciszy.

-Jak się rozmawiało z innymi? Znalazłaś sobie kogoś z tych chlopaków? -powiedział tak trochę zazdrosny.

-Nie. A ty? Rozmawiałeś z tyloma ładnymi dziewczynami. Pewnie jakaś ci się spodobała.

-Hmmmmm nie. Podoba mi się taka jedna dziewczyna od dłuższego czasu, ale szczerze to niewiem jak jej to powiedzieć.

-Ahammm ok.- powiedzialas i dalej szliście w ciszy. Ale nie byla ona niezreczna. Normalna.

Doszliście do plaży. Było pięknie. Zachoód słońca cudnie odbiajł się w falach morza. Tak romantycznie. Szlaś z Hoshim nad brzegiem morza. Fale obmywały wam nogi. Szlaś trochę za chlopakiem. Patrzyłaś się w prawo na fale więc nie zauważyłaś jak Soonyoung się zatrzymał. Wpadłaś na niego.

-[T.I] od dłuższego czasmu chvę ci to powiedzieć, ale się bałem i nie potrafiłem. Dziekuje losowi, że zaprowadził nas akurat tutaj.-patrzłaś na chłopaka ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy, le nie przerywałaś mu.- Chcę ci to powiedzieć tu i teraz. Kocham cię. Zakochalem się w tobie dobre pięć miesięcy temu. I czuje się taki głupi, że mówię ci to dopiero teraz, ale... -nie dokończył.

Przerwałas mu całujac go w usta. Oderwaliście się od siebie topiero gdy zbrakło wam powietrza.

-Też cię kocham Kwon Soonyoung. -na te słowa Hoshi usmiechnął się najszerzej jak potrafił.

-To czy chciałabys zostać moją dziewczyną?

-Chętnie. -powiedziałaś, a chłopak cię pocałował.

***
Usłyszałaś otwieranie drzwi. Przyszedł twój chłopak.

-Cześć skarbie. -powiedział po czym pocałował cię w policzek.- Co robiłas przez czas jak mnie nie było?

-Wspominałam. -odpowiedziałaś usmiechając się i wtuliłaś się w Hoshiego

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro