Prolog
Krzyczysz o pomoc tak głośno, że twoje gardło zdziera się doszczętnie, a i tak nikt nie jest w stanie usłyszeć twojego błagalnego wołania. Zamykasz oczy, chcąc nie dostrzegać wszelkiego zła dziejącego się na twoich oczach, tyle że to nie działa. Jesteś w samym środku haosu i to od ciebie zależy czy się odnajdziesz. Ale czy napewno?
I widzisz coś, czego tak naprawdę widzieć nie powinieneś. I robisz coś, czego tak naprawdę robić nie wypada. I zachowujesz się tak, jakby nic się nie wydarzyło, bo trzeba zgrywać pozory.
Coraz więcej kłamstw, coraz więcej tajemnic, niewyjaśnionych zdarzeń i coś co podąża za tobą krok w krok, sprawiając, że nie umiesz się uwolnić.
Connor Holland jest problematycznym dzieciakiem z jeszcze większą ilością problemów na karku i... Oh, czyżby wpadł w kolejne tarapaty? I to jeszcze jakie.
Kiedy jest się świadkiem zabójstwa, a samemu ukrywa się coś co nie może wyjść na światło dzienne, sprawy się komplikują. Przerażające fakty, zaczną wprawiać Connora w obłęd, ale przecież nie może nic na to poradzić.
Nie może powiedzieć o tym nikomu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro