Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.

Andreas.

Był deszczowy i zimny dzień, gdy wracałem z treningu do hotelu. 

Nie chciało mi się czekać na resztę kadry, więc postanowiłem się przejść. 

Gdy pierwsze kropelki deszczu zaczęły moczyć moją głowę, poczułem na sobie czyjąś dłoń. 

- Będziesz cały mokry. - usłyszałem znajomy głos, na który lekko zadrżałem.

- To nic i tak hotel jest blisko. - odpowiedziałem, nie patrząc na chłopaka. 

- Chodź tutaj. - Polak przyciągnął mnie bliżej siebie, tak, że obaj znajdowaliśmy się pod jego parasolem. 

- Dziękuję. - uśmiechnąłem się delikatnie. Nie chciałem dać po sobie poznać uczuć, jakie wywoływała we mnie jego bliskość. 

Szliśmy jeszcze kilka minut w ciszy, a gdy znajdowaliśmy się pod hotelem, odetchnąłem cicho i niemal biegiem rzuciłem się w kierunku budynku. 

Zanim jednak udało mi się do niego wejść, poczułem dłoń na swojej talii, a następnie mocne szarpnięcie, przez które omal nie upadłem. 

- Dlaczego uciekasz? - zapytał Kamil, którego twarz znajdowała się teraz niebezpiecznie blisko mojej. 

- Wcale nie uciekam. - zaprzeczyłem i chciałem się wyrwać z objęcia, ale jego dłoń zacisnęła się mocniej na mojej kurtce. 

- Tak? To dlaczego, za każdym razem, gdy mnie widzisz, mnie omijasz? - zapytał, patrząc mi w oczy. 

- Nie omijam Cię. Po prostu mam masę spraw na głowie. - wyjaśniłem, a gdy poczułem, że Kamil mnie puścił, odskoczyłem od niego na bezpieczną odległość. - Muszę już iść. - po tych słowach wszedłem do hotelu i popędziłem w kierunku windy. 

Kamil miał rację - unikam go. 

Ale w tym momencie nie widzę innej możliwości. 

Nie mogę być blisko niego. 

Nie po tym co zrobiłem. 

Nie po tym co czułem. 

A może nadal czuję? 

***

Cześć! Na początku chciałabym przeprosić za to, że rozdziały są takie krótkie i pojawiają się w tak dużym odstępie czasowym. Jednak na razie mam mało czasu, głównie z powodu nauki. Kiedy uporam się przede wszystkim z konkursami, w których biorę udział, rozdziały będą pojawiały się częściej. Planuje jeszcze zacząć pisać shoty o skoczkach lub piłkarzach, ale jeszcze się zastanawiam o kim. To tyle z mojej strony. Do następnego! :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro