Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*Rozdział 6*

I Madison wróciła do domu i zauważyła że mama siedzi w kuchni i wyglondala przez okno
-Mamusiu coś się stalo?
-córeczko nie zawracaj se głowy mną lepiej idź do pokoju bo tam ktoś na ciebie czeka-powiedziala
-dobrze mamusiu ale teraz się nie smuc- odpowiedziała
-dobrze córeczko- powiedziała nawet z uśmiechem
Madison wchodzi do pokoju a tam siedzi jej były chłopak.
-co ty tu robisz?!- zapytała ze złością
-siedzę i chce ci coś powiedzieć- odpowiedział
-no co słucham?!
-jeszcze cie kocham i chce być z tobą...-powiedział ze smutkiem
- ha ha najpierw spisz z jakomś babom a potem mówisz ze mnie kochasz haha to chyba żart
-nie żartuje, przecież jak bym żartował to bym do ciebie nie przyszedł...
-no ale ja nam już chłopaka za późno przyszłeś
-no kurwaaaa
-no to idź juz stąd do jasnej cholery.
-dobra już idę ale wiedz o tym ze cie nadal kocham.
Denis sobie poszedł i Madison nie mogła w to uwierzyć i to dlatego mama była smutna??? wątpię w to żeby dlatego była smutna hmmm... mówiła do siebie.
Madison myślała o tym bardzo dużo aż mama weszła do pokoju i powiedziała
-córeczko czemu jesteś smutna?- spytała
-nie, nie jestem smutna wydaje ci się bo myślę- odpowiedziała na pytanie
- aaaaa okej córeczko wierze ci- usiadła obok niej i ją przytuliła i powiedziała
-kocham cie córeczko
-ja ciebie tez mamusiu
I mama sobie poszła do swojego pokoju a Madison położyła się na chwilę spać a jak się obudziła to usłyszała głos Alexa mówił.
-wsajemy księżniczko
-oo cześć księciu- powiedziała za spana
-jak się spało kochanie?- spytał
-a bardzo dobrze.
-może przejdziemy się na spacerek?
-dobry pomysł
-no to idziemy- powiedział
No i sobie poszli a na spacerze spodkali byłego chłopaka Madison i trzymali się za ręce Alex i Madison a Denis był trochę zazdrosny o Madison. I wrócili do domu Alex musiał iść niestety już do domu wiec się pożegnał z Madison pocałował ją tym razem w usta.
-Czy mi się to śni??- powiedziała sama do siebie jak on już poszedł.
Była już 19 godzina Madison poszła się już myć bo była zmęczona.I poszła juz spać o 20 godzinie. I usłyszała dzwonek telefonu to był SMS od Alexa
*Alex*
Dobranoc słońce ty moje <3
*Madison*
dobranoc kochanie moje <3!
I poszli juz spać bo byli zmęczeni.

-------------------------------------------
No i znowu rozdział.
podoba się?
gwiazdkujesz + komentujesz =motywujesz!!!!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: