dom
Wróćmy do Domu
Przez płynące serca
Uśpione ulice
Niebieskie latawce
I szare ściany
Uśmiechy szydercze
I smutne twarze przechodniów
Którzy swą rewolucję już zgasili
jak papierosa
Wróćmy do Domu
Przez płonące trawy
Szepty wśród ciszy kościelnej
I krzyki wśród krzyków
Głupoty doczesne
I łzy słodkie
Na twarzach tak wielu dzieci
rzuconych w kąt
jak my
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro