🔅Rozdział 3🔅
〰️🖤Pov ON🖤〰️
Zobaczyłem jak Hacker za mną biegnie. Podleciałem do góry.
H: ON! TWOJE MOCE WRÓCIŁY!
– CO!? ALE JAK TO SIĘ STAŁO?– zacząłem się cieszyć ze szczęścia.
H: Może piorun wystarczył?
– Może– Spojrzałem się Na niego.
H: Dobra, wybaczysz?
– JASNE! PRZECIEŻ JAK ODZYSKAŁEM MOCE MOŻEMY ZNISZCZYĆ WOJANOWICE!– powiedziałem do Hackera ze szczęściem.
Ja i Hacker wróciliśmy na wojanowice i w powietrzu omawialiśmy plan.
〰️💚Pov. Palion💚〰️
Pobiegłem do Wojtka opowiedzieć mu wszystko.
– WOJTEEEEK!– krzyknąłem na cały głos.
W: Nie krzycz.
I wybuchlismy śmiechem.
W: Dobra, po co przyszedłeś?
– skłóciłem ON I Hackera. A ON nie ma mocy bo go piorun Hackera walnął!– powiedziałem do Wojtka.
W: Czekaj, co to za wybuchy?
Wybiegliśmy z domu Wojana i ten widok nas przeraził. ON i Hacker niszczyli Wojanowice!
– ON! CHODŹ!– powiedziałem by na chwilkę z nim porozmawiać.
O: Co?
– Dlaczego to robicie?– spytałem się patrząc w jego czerwone oczy.
O: Hacker..
H: Tak. Wojanowice będą zniszczone ale najpierw wy!
I to się stało Hacker użył komend i zamknal Wojtka i Mnie w Oddzielnych klatkach z Bedrocka bez niczego.
– ON! Dlaczego nic mu nie powiesz?– powiedziałem do ON
O: Nie mogę...
H: Chodź. Zniszczymy domek Paliona.
– ON! Nie mów, że to zrobisz...–Złapałem rękami za kraty i prawie się rozpłakałem.
〰️🖤Pov ON🖤〰️
Spojrzałem się Na Paliona. Nie miał on już nadzieji. Myślał, że to koniec.
– Hacker! Ja.. nie chcę niszczyć Wojanowic...– Spojrzałem mu się w oczy.
H: Zdradziłeś mnie?! A JA CI POMOGŁEM ODZYSKAĆ MOCE!
Odwróciłem się skinem i patrzyłem na Wodę. Mój słaby punkt przez który mnie pokonali.
– Przepraszam Hacker...– Nie zdazylem nic powiedzieć bo się rozpłakałem.
〰️🩵Pov Wojan🩵〰️
Zrobiło mi się szkoda ON. On naprawdę tego nie chciał. Kurde. Gdybym mógł przekonać Hackera...
〰️💚Pov Paliona💚〰️
Gdy zobaczyłem jak ON płacze szkoda mi się go zrobiło. Chwyciłem kilof i rozwaliłem kraty. Niestety nie mogłem nic wiecej zrobic.
〰️🖤💚Pov Hacker🖤💚〰️
Nie obchodziło mnie, że ON płacze. Zdradził mnie. Jestem taki wkurzony na niego!
– Dobra, idź se do Paliona głupi ON!– krzyknąłem i teleportowałem ON do klatki Paliona.
Wszyscy są uwięzieni. Za pomocą mojej siekierki, Każdy budynek znikał.
〰️💚Pov Palion💚〰️
– Nie możesz rozwalić Bedrocka?– Powiedziałem patrząc na ON.
O: Uderz mnie...
Zrobiłem to co powiedzial. Stracił Moce. Jesteśmy w nicości. Nie mamy już szans.
O: Czy to naprawdę koniec? – spytał patrząc się na mnie.
– Tak.. Nie mamy co zrobić, a Wojanowice są skończone. – powiedziałem i poczułem że lecą mi łzy. Zacząłem płakać...
Poczułem też jak ON mnie przytula. Czy to naprawdę koniec? Dlaczego tak się stało?
________
~Tonę w emocjach w środku
Kiedy jestem z tym sam
Ona trzyma je na odległość
Tak dobrze że ciebie tu mam
Patrzysz znowu się na mnie z zewnątrz
Ale wewnątrz wszystko bez zmian
Chcę tak twojego uśmiechu (i wszystko za niego dam
~ Palion
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro