Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Zdania wyrwane z kontekstu:

- Dowiedział się!! Już po nas!

...

- Nie martw się, wszystko będzie
dobrze ochronię cię!

...

- To niemożliwe, przez Ciebie ona...

...

- szybciej skacz!

...

- ja się boję!

Zacznijmy od samego początku, gdy pewnien młody mężczyzna zawitał przez bramę Futsu no mura i został zauważony przez przechadzającego się nieopodal chłopca:

- O witaj, jesteś pewnie podróżnym, który przypadkiem odwiedził nasze miasteczko, gdyż nigdy Cię tu nie widziałem. Opowiem Ci, więc gdzie się znajdujesz. Znajdujemy się w małym miasteczku o nazwie Futsu no mura. Jest to równie niezwykłe co niebezpieczne miasteczko, o tym dlaczego tak jest dowiesz się w późniejszym czasie. A więc poprowadzę cię po tym niezwykłym miejscu. Jest to niezwykle piękne, jak i małe miasteczko, które bardzo rzadko odwiedzają ludzie z zewnątrz. W tym miejscu jest piękny ogród, znajdują  się w nim drzewa wiśni, a także wiele rodzai kwiatów. Na obrzeżach tego ogrodu mieszka pewna niezwykle piękna dziewczyna, to właśnie do niej on należy. Niestety rzadko mogą ją dostrzec ludzie obcy, jeśli jest to w ogóle możliwe. Nie mogę Ci zdradzić dlaczego, ale zapewne sam to zauważysz - Po tych słowach chłopiec spojrzał na ramię młodego mężczyzny na którym dało się dostrzec, można by powiedzieć świeżą bliznę, wyglądała ona tak jakby ktoś zrobił ją ostrym nożem. Przedstawiała ona dziwny znak, okrąg, w środku którego znajdowały się ręce, które usilnie próbują się złapać - albo już to wiesz. Skąd masz tą bliznę? Wygląda jakbyś zrobił ją parę dni temu, nie zdążyła się jeszcze zagoić.

* symbolicznie pokazany znak, możecie dostrzec na zamieszczonym rysunku, narysowanym przeze mnie *


- ja... - młody mężczyzna zasłonił dłonią ramię - to stara rana. Powstała ona w moim rodzinnym mieście w czasie, gdy miałem 9 lat. Powiedz mi, dlaczego obcy nie mogą spotkać dziewczyny do której należy ten ogród?

- wybacz - chłopiec spojrzał na niego z wyraźnym strachem - ale nie mogę Ci tego powiedzieć, ale nie przerywajmy.
Nazywam się Harry Ridels - chłopiec wyciągnął rękę w stronę niedalekiego wzgórza - Mieszkam za tym wzgórzem, razem z moim ojcem, zapewne będziesz miał okazję go poznać. Gdybyś czegoś potrzebował to nie wahaj się mnie odwiedzić, mojemu ojcu i mi będzie bardzo miło. Blisko miejsca w którym mieszkam jest wielki, ciemny i gęsty las. Pamiętaj - Harry spojrzał na niego z powagą - pod żadnym pozorem tam nie wchodź. Nawet jeśli od tego zależało by twoje życie, nawet jeśli ktoś będzie cię do tego namawiał. Nie rób tego!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro