-Zakumplowałeś się z Gryfonem? Kto by pomyślał, ślizgon i gryfon w jednym teamie- zachichotał Liam, zarzucając mi rękę na ramiona.

-Nie jesteś zły że poszedłem do Harry'ego, chociaż mnie ostrzegałeś?- przygryzłem wargę.

-Nie potrafię być zły na ciebie wiesz o tym- spojrzał mi w oczy- Po prostu chciałem uniknąć tego żebyś cierpiał, przez takiego jak Potter.

-Co ty właściwie do niego masz?- uniosłem brew.

-Umm... ja? Nic... po prostu go nie lubię- uciekł wzrokiem.

-Powiedzmy że ci wierze- poklepałem go po policzku, i podskoczyłem zaskoczony kiedy ktoś rzucił mi się na plecy.

-Zayn!- usłyszałem znajomy głos.

-Nie strasz ludzi Niall- wywróciłem oczami.

Blondyn się tylko wyszczerzył i przyciągnął do siebie zawstydzonego chłopaka o zielonych oczach i lokach na głowie.

-Umm... Hej?- odezwał się cicho.

-Zayn poznaj mojego współlokatora i przyjaciela Harry'ego.

-Serio?- sapnąłem.

-I ty mówisz że jest pokojowo nastawiony?- syknął chłopak.

-Na pewno nie chodziło o to że jesteśmy gryfonami- zachichotał Niall.

-On jest po prostu zabujany w naszej szkolnej gwieździe- odezwał się Liam, a ja mu dałem kuśćca w żebra.

-Liam!

-Tak mam na imię- wyszczerzył się.

-Jesteś dzisiaj okropny- prychnąłem.

-Umm... Więc... Miło cię poznać?- zwrócił się Li do Harry'ego.

-Ciebie też- uśmiechnął się, ukazując dołeczki.

Sapnąłem wkurzony brakiem uwagi od strony Liama, na co Niall zachichotał.

-Nie wiedziałem że z ciebie taka sassy princess.

-Nie jestem księżniczką- powiedziałem oburzony i odszedłem od nich.

Sam nie wiem czemu się tak zachowałem. Bo na pewno nie byłem zazdrosny o Li. Nigdy. Tfu, muszę wypluć to słowo. Nigdy nie byłem i nie będę zazdrosny o swojego najlepszego przyjaciela. O tak już lepiej brzmi. W końcu to prawda.

____

Za gorąco😩 chwała że mam wiatrak i lody🙌 a teraz spadam kończyć kolejny sezon supernatural😂 bye!😘