Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18

-Rzuciłeś się na większego od siebie Zayn? Serio?- zawołał Liam wchodząc do sali.

-Jest po prostu debilem- wywrócił oczami Louis, idąc za nim.

-Zamknij się Lou.

-Obraził cię- zarumieniłem się lekko i spuściłem głowę.

-Aww, zobacz,misiaczek pomyślał że będziesz z niego dumny- zakpił niski szatyn, a ja zacisnąłem pięści na pościeli.

-Louis, jeszcze słowo, a przysięgam że tego pożałujesz- syknął Li.

-Jestem twoim chłopakiem! Nie uderzysz mnie- skrzyżował ręce na piersi.

-Hej, stop. Nie chce żebyście się kłócili, jeszcze mi brakowało żeby rozbić komuś zwiazek- skrzywiłem się.

-Zayn...

-Nic mi nie jest Liam. Zajmij się lepiej swoim chłopakiem który najwidoczniej ma ze mną problem...

-Bo jesteś ślepy i nie do rozwinięty umysłowo- prychnął.

-Louis, wyjdź!- powiedział ostro Li, patrząc na niego wściekły.

-Najlepiej obaj wyjdźcie, potrzebuje odrobiny spokoju- westchnąłem.

-Zee- zaczął mój przyjaciel, ale mu przerwałem.

-Nic mi nie jest, a najwidoczniej wy obaj musicie porozmawiać miedzy sobą...

-Zayn!- do sali wpadła zdyszana Perrie i zatrzymała się dopiero przed moim łóżkiem- Poszłam tylko do dormitorium, a ty wszczynasz bójkę!

-Kto to?- spytali równocześnie Louis i Liam.

-Umm... Moja dziewczyna- palnąłem nagle.

-DZIEWCZYNA?- Louis spojrzał na mnie jak na debila.

Liam również był w szoku, a Pezza już miała zamiar coś powiedzieć zaskoczona, ale przyciągnąłem ją do pocałunku.

Całowałem dziewczynę, o mój Boże, bleee! Co ja w ogóle robiłem? Jednego byłem pewny to był mój pierwszy i ostatni pocałunek z płcią przeciwną. To było po prostu złe i ochydne.

W końcu odsunąłem się od blondynki i całą siłę skupliłem na tym żeby nie zacząć pluć śliną.

Spojrzałem na Liama który wydawał się dosłownie blady, a Louis stał jak słup soli, nic nie mówiąc.

-Ja... - wydusił w końcu Li i nagle wybiegł z sali.

-Co tu się odjebało- wymamrotał Louis i ruszył za Liamem.

Opss?

________

XDDDD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro