21.07.2019r.
Od dna odbijam się aż staję na pomarańczowym, neonowym moście, z którego widzę cały wszechświat. Tym razem jest on pastelowy, i piękny. Nawet nie umiem zliczyć ile jest w nim kolorów. Cieszę się spoglądając na każdy z nich, i z radością widzę rozmazujący się przede mną obraz, który mówi mi, że czas się obudzić.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro