Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4.07.2019r.

Światła. Wszędzie znajdują się te durne śledzące mnie światła. Co one ode mnie chcą? To wiedzą tylko one. Na chwilę przestają mnie śledzić i mogę rozejrzeć się po okolicy. Znajduję się na drodze samochodowej na jakimś zadupiu. Ciągle mam wrażenie, że ktoś mnie śledzi. To nie światła, ich już nie ma. Idę powoli co chwilę oglądając się za siebie. Zaczynam się już trochę tego bać. Postanawiam polecieć w górę i pooglądać okolicę z lotu ptaka. Za jednym z drzew znajduje się duża czarna postać z czerwonymi oczyma. Patrzy się mnie. Lecę dalej. Chcę być jak najdalej od tego miejsca. Nagle coś mnie ściągnęło do lasu. Upadłam. Zobaczyłam, że ta dziwaczna postać nachyla się nade mną. Nie wiem co mam zrobić. Boję się ruszyć. Wkońcu się ode mnie odsuwa a ja wstaję.
-Czego ode mnie chcesz?-Zapytałam.
-Mam ci do przekazania wiadomość.-Odpowiedział swoim mrocznym głosem.
-Wstawaj już pora.
To było jego ostatnie zdanie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro