Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Diamentowy Żyrandol

Dni mijały powolnie, Tori popadła w rutynę. Jednak dziewczynie to nie przeszkadzało, była to przyjemna rutyna. Od poniedziałku do piątku lekcje oraz ćwiczenia czasami wspólne wyjście na kawę z przyjaciółmi i nocne rozmowy z Shoto. Sobotę poświęcała całą na trening z ojcem, zaś w niedzielę spotykała się z młodym Todoroki'm, czasem towarzyszyli im też. przyjaciele.

W szkole zaczęła czuć się swobodnie i zdarzało się jej samej zacząć rozmowę z rówieśnikami. Nadal najchętniej dyskutowało się jej z zielonowłosym i heterochromistą, jednak do tego małego grona dołączył nerwowy blondyn.
Stał się on kimś w rodzaju przyjaciela czarnowłosej. Oczywiście Bakugo w szkole starał się nie okazywać tego. Nie traktował dziewczyny jak przyjaciółkę, wręcz odwrotnie starał się pokazać, że była mu obojętna lub przeszkadzała w jego normalnym funkcjonowaniu.

Jednak nie wychodziło mu to, tak jak przed ich wspólnym zadaniem na lekcji All Might'a nie zwracał uwagi na jej istnienie tak teraz cały czas na nią krzyczał i dosiadał się w milczeniu podczas lanczu. Natomiast gdy byli sami lub prowadzili rozmowy na czacie czy też rozmowy telefonicznej Bakugo zmieniał się, oczywiście nadal był tą samą nerwową osobą ale potrafił prowadzić przyjemną na swój sposób rozmowę.
Po jakimś tygodniu blondyn odpuścił i nawet w szkolne na ten specyficzny sposób był miły dla czarnowłosej. Oczywiście przyjaźń z Katsuki'm nie należała do tych łatwych. Ciągłe kłótnie, skakanie sobie do gardeł. Raz nawet doszło między tą dwójką do bójki. Oczywiście spór był o taką drobnostkę jak to, komu przystąpi zaszczyt grania w kolejnej rundzie na konsoli chłopaka. Gdyby nie fakt, że oprócz Tori znajdował się tam Shoto i Izuku pewnie wcześniej wspomniana para mogła by skończyć w szpitalu. Ta jakże wyjątkowa sytuacja miała miejsce podczas wieczoru gier w domu młodej Ishi.

Owa trojka chłopaków jako jedyna znała prawdę o emocjach dziewczyny - a raczej o ich braku. Owszem czarnowłosa zaczynała czuć nowe niezrozumiałe dla niej emocje i towarzyszące im uczucia, chociażby szczęście gdy spotykała tą tak nie pasującą do siebie trojkę chłopców. Rozbawienie gdy Izuku i Bakugo kłócili się, nie do końca pojętą dla niej złość i chęć mordu gdy kłóciła się z blondynem. Zafascynowanie opowieściami zielonookiego, pragnienie poznania co kryje się w zamkniętej szafce Bakugo, do której nie wolno się jej nawet zbliżyć.

Najwięcej przyjemności jednak sprawiały jej przypadkowe zetknięcia dłoni z Shoto, to jak na nią patrzył tym ciepłym i zatroskanym wzrokiem, gdy podczas ich wspólnych wieczorów obejmował ją ramieniem i przyciskał delikatnie do siebie - temu wszystkiemu towarzyszyło szczęście, pragnienie większej dawki jego dotyku i delikatnego uśmiechu który tylko ona otrzymywała.
Nad tym wszystkim co czuła przy Shoto najbardziej towarzyszyło jej dziwne ciepło gdzieś tam wewnątrz niej, które z każdym spotkaniem z heterochromistą rosło. Tori nie miała pojęcia czym ono jest, gdy powiedziała o owym uczuciu ciepła Izuku, ten myślał, że czarnowłosa jest chora ale to pewnie przez małe niedopowiedzenie ze strony dziewczyny - że to tak wyjątkowe i dziwne uczucie towarzyszy jej tylko przy Todoroki'm.
Bakugo o tym nie wspomniała, nie widziała potrzeby on nie wyglądał na kogoś kto czuł kiedykolwiek tak przyjemne uczucie.

- Tori, ubierz się jakoś ładnie. - Dziewczyna z zaskoczeniem i niezrozumiałością spojrzała na ojca. Nie rozumiał nic - ubrać się ładnie? Przecież dziś sobota dzień treningu.

Pomimo, iż nie rozumiała o co chodzi posłusznie ruszyła do pokoju. Założyła czarną sukienkę do kolan z białym kołnierzem i mankietami, do tego czarne szpilki i nie rozłączne rękawiczki - te od Shoto oczywiście. Zrobiła lekki makijaż i usiadła na dużej pufie.

Czekała w pokoju na dalsze instrukcje od opiekuna, w tym czasie przejrzała skrzynkę w telefonie.

Izuku
Co ty na to by jutro zrobić maraton filmowy?! To będzie megaaa!!

09.43

Dziewczyna zaśmiała się pod nosem przypominając sobie jak w szkole zielonowłosy chłopak z ekscytacją opowiadał o nowym filmie. Odpisała szybko i otworzyła następną konwersacje.

Katsuki
Pomożesz mi w szkole z ćwiczeniami.

09.58

Wiedziała, że nie musi odpisywać. Blondyn nie prosił, a ona i tak nie chciała odmówić. Ćwiczenia z tym chłopakiem były wyjątkowe. Nigdy nie wiadomo na jaki pomysł wpadnie, owszem sekwencja ciosów była wykonana praktycznie zawsze tak samo ale za każdym razem wykonywał jakiś nielogiczny atak. Zawsze był blokowany ale nigdy się nie poddawał.

- Pan panienkę wzywa. - W drzwiach stanął wysoki francuz ubrany w czarny garnitur i z muszką. Czarne ulizane włosy i czarne wąsy – mówiąc w skrócie, był to ten typ wykreowany przez studia filmowe.

Dziewczyna obróciła się w stronę dużego lustra i poprawiła długie rozpuszczone włosy. Stwierdziła, że zaczepi w nich kwiat róży – oczywiście wykonany z różnobarwnego kryształu.

Ruszyła za mężczyzną, zeszli białymi marmurowymi schodami do przestronnego holu wyłożonego także marmurem. Ściany pokryte białą farbą i kamieniami były ozdobione czarnymi i złotymi elementami, całość dopełniał duży czarny żyrandol wykonany z czarnych i białych kryształów.

Stanęła przed dużymi czarnymi drzwiami tuż obok ojca. Mężczyzna ubrany w najdroższy garnitur stał wyprostowany z kamienną twarzą. Czarne tęczówki utkwione były w drzwiach a wąskie usta były zaciśnięte w prostą linię. Gdy do drzwi podszedł mężczyzna ubrany w biały garnitur ze złotymi dodatkami pan Ishi poprawiał jeszcze ulizane brązowe włosy.

Drzwi zostały otworzone przez wspomnianego mężczyznę w białym garniturze. Do pomieszczenia wpadły promienie słoneczne, niektóre z nich odbiły się od żyrandola tworząc na ścianach i podłodze różnorodne wzory.

___

Gomen za spóźnienie ale Wattpad nie chciał współpracować.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro