Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Świeciła Niczym Diamenty

Minęło już kilka tygodni od rozpoczęcia roku szkolnego. Każdy zapoznał się ze sobą, jednak Tori zachowywała dystans do rówieśników z klasy.

Włączała się do dyskusji tylko wtedy gdy dziewczyny zmuszały ją do tego, jednak udzielała krótkich odpowiedzi.
Była tylko jedna osoba z którą potrafiła przeprowadzić normalną wymianę zdań. Jej wypowiedzi były znacznie dłuższe i rozbudowane. Zdarzały się sytuacje gdy znikało jej znudzenie - może nie całkowicie, ale nawet to minimalne odczucie było czymś dziwnym dla czarnowłosej.

Osobą z którą Ishi się tak dobrze rozmawiało był Izuku Midoriya.

Ich rozmowy dotyczyły głównie bohaterów, doprawdy może z trzy razy ich konwersacje objęły inny temat i do tego na krótką chwilę.

Dziewczyna siedziała wraz z resztą jej rówieśników z 1A w klasie. Znudzona opierała głowę o rękę a jej szare oczy wpatrywały się w dwa ptaki za oknem. Do jej uszu dolatywały słowa nauczyciela, mimo poświęceniu uwagi dwóm małym ptaszkom skupiała się na słowach wychowawcy.

Mężczyzna kazał przebrać się uczniom w stroje i udać się do jednego z budynków treningowych. Praktycznie cała klasa zerwała się z miejsc i ruszyła do szatni. Tori była wśród tych osób co poczekały aż większość rówieśników opuści pomieszczenie i dopiero sama ruszy w kierunku szatni.

- Dostałaś się dzięki stypendium? - Czarnowłosa zdziwiła się na dźwięk słów - wyrwana ze swoich myśli przekręciła głowę w kierunku źródła dźwięku.

Jej oczom ukazały się krótkie włosy, prawa część - do której miała lepszy dostęp - ma odcień śnieżnobiałej bieli zaś lewa czerowny. Z tego jak zapamiętała lewa część twarzy chłopka pokryta jest blizną. Różnobarwne tęczówki wpatrywały się w drogę przed nimi.

Dziewczyna zdziwiła się, że to właśnie on zaczął z nią rozmowę. Jeszcze nigdy wcześniej nie rozmawiali ze sobą.

- Można tak powiedzieć. - Odwróciła głowę spowrotem ku drodze przed nią, ponownie zatracając się w myślach.

- Uważaj! - Nim zareagowała, dłonie chłopaka oplatały ją w tali. Nim zdążyła zareagować i zrozumieć co się właściwie wydarzyło była przyciśnięta do torsu Shoto.

Z pomocą chłopaka stanęła o własnych siłach. Szybko poprawiła mundurek i kiwnęła w geście podziękowania głową. Spojrzała na przyczynę jej jakże żenującego upadku - woda. Jakiś idiota wylał wodę.

- Wszystko dobrze? - Spojrzała w oczy chłopaka. Heterochromia Todoroki'ego na lewym oku miała niebieską barwę zaś na prawym szarą.

Był blisko, za blisko. Czarnowłosa odsunęła się od niego w błyskawicznym tempie - znaczy się taki miała zamiar.

Gdy stanęła na lewej nodze poczuła przeszywający ją ból. Gdyby nie silne dłonie i szybki refleks chłopaka, dziewczyna już dawno leżała by na ziemi.

- Chyba nie jest dobrze. Zabiorę cię do Recovery Girl. - Nim dziewczyna zareagowała chłopak włożył jedną rękę pod jej kolana zaś drugą pod jej plecy i podniósł ją. Czarnowłosa spięła się i schowała twarz w jego klatce piersiowej.

- Todoroki-kun, poradzę sobie. Powinieneś iść na zajęcia. - Cisza między nimi irytowała dziewczynę.

- Ishi-san. - Tylko tyle wydobyło się z jego ust. Czarnowłosa podniosła wzrok na jego twarz. Dwukolorowe tęczówki wyrażały zirytowanie i troskę. Tori poczuła się dziwnie. Jej szare oczy przyglądały się chłopakowi. Był on pewny że przez chwilę ich wyblakła i pozbawiona energii barwa świeciła się niczym diamenty, które tworzy dziewczyna.

Od incydentu na korytarzu minęło kilka dni. Todoroki i Ishi zaczęli spędzać czas. Zazwyczaj czytali razem książki, ćwiczyli lub chodzili na spacery. Wymiana zdań zdarzyła im się rzadko, choć z czasem oboje mówili w swoim towarzystwie coraz więcej.

Dziewczyna zaczęła zauważać zamiany w niej zachodzące. Coraz częściej zdarzało jej się myśleć o tym jak mogła by spędzić czas z przyjaciółmi, lub że dobrze czuje się w ich towarzystwie. Odczuwa nieznane jej uczucie, gdy jest z nimi - a nasila się ono przy Todoroki'm.

Zmiany zauważył także jej ojciec. Dziewczynie wydawało się, iż odkąd z nią dzieją się dziwne rzeczy on jest coraz bardziej nerwowy.

- Tori pospiesz się! Sensei powiedział, że mamy być tam z samego rana. - Rozmyślenia czarnowłosej przerwał zmartwiony głos brązowowłosej.

- Tak, już się przebieram. - Chwyciła szybko za swój strój bohaterski i zaczęła go w pośpiechu zakładać.

Po założeniu stroju przejrzała się jeszcze szybko w lustrze by upewnić się, że wszystko leży tak jak powinno.

Biała bluzka zaczynająca się na linii piersi, kończyła się lekko nad pępkiem. Była ona połączona z czarną spódnicą, zachodzącą na nią fragmentem w kształcie trójkąta sięgającego aż do piersi, na bokach talii przyozdobione złotym paskiem. Od bluzki wychodziły duże białe rękawy kończące się w połowie przedramienia, zakończone szerokimi, zawiniętymi czarnymi mankietami ze złotymi guzikami. Na szyji miała biały materiałowy kołnierz przyzdobiony czerwoną wstążką. Na górnej części bluzki był przymocowany czarny pasek, po prawej stronie ze złotą klamrą. Odchodziły od niego dwa osobne paski biegnące wzdłuż talii czarnowłosej. Na jednym z pasków znajdowało się sześć pocisków. Łączyły się one z czarnym paskiem na dole bluzki. Na dłoniach Tori jak zawsze znajdowały się rękawiczki jednak w odcieniu czerwieni. Na udzie miała przymocowany czarny pas z małą sztywną sakiewką. A na nogach czarne ciężkie buty na szerokim obcasie. Sięgały one lekko za kostkę i były wykończone taką samą materiałową gumką co rękawiczki. Całość dopełniały długie rozpuszczone czarne włosy.

// Wstawiam poniżej zdjęcie stroju //


Ruszyła biegiem wraz z przyjaciółką do reszty klasy. Uraraka podeszła do dziewczyn i zaczęła żywo z nimi dyskutować. Co chwilę któraś z nich wydawała głośniejszy dźwięk zachwytu i gestykulowała coś dłońmi.

Tori podeszła do Shoto i Izuku. Chłopcy byli właśnie w trakcie jakiejś poważnej rozmowy - przynajmniej tak wywnioskowała dziewczyna po ich poważnych minach. Znaczy po minie zielonowłosego, gdyż Todoroki zawsze ma poważną mimikę twarzy. Midoriya szybko wypuszczał rozbudowany monolog słów, zaś Todoroki tylko przytakiwał skinięciem głowy.

Izuku stał w lekkim rozkroku i pochylony w kierunku przyjaciela, pokazując coś niezrozumiałego za pomocą dłoni.
Shoto stał prosto z jedną ręką przy twarzy i w skupieniu przypatrywał się rozmuwcy.

Jednak gdy dwukolorowowłosy zauważył, że czarnowłosa zbliża się do nich szturchnoł lekko przyjaciela.
Zielonowłosy zamilkł na ten gest i spojrzał przerażony na Tori. Nim ta zdążyła do nich podejść, Izuku szybko pobiegł do Urarak'i, krzycząc coś o pilnej pomocy.

Ishi podeszła lekko zdezorientowana do Todoroki'ego i posłała mu pytające spojrzenie. W odpowiedzi chłopak nieznacznie się uśmiechnął i położył dłoń na plecach dziewczyny pchając ją lekko w stronę nauczyciela.

Cała klasa ruszyła za nauczycielem w nieznanym im kierunku. W głowie czarnowłosej było multum pytań, ale jedno było dla niej najważniejsze, a mianowicie - o czym rozmawiali chłopcy i dlaczego tak zareagowali gdy podeszła do nich.

___

Wha mamy to!
1022 słowa!!

Co uważacie o tym rozdziale, jak i o całej książce?
Mam nadzieję, że się podoba

Zostawcie gwiazdkę i komentarz bo to bardzo zachęca do pisania i dzięki temu ma także pewność, że ktoś to czyta i mu się podoba^^


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro