Rozdział 10
Wróciliśmy do domu. Nie mogę uwierzyć, że tak łatwo mu się dałam! Przecież mogłam doskonale odmówić! Co jest ze mną nie tak?!
Od razu poszłam do pokoju i przebrałam się w normalne ciuchy. Po tej czynności walnęłam się na łóżko. Wzięłam swoją ulubioną książkę "Świat do góry nogami" i zaczęłam czytać. Po pewnym czasie ktoś zapukał do moich drzwi. To jakieś święto? Zwykle wchodzą bez pukania.
Otworzyłam drzwi, a przede mną stał Ayato. Co tym razem wpadło mu do głowy?
- Hej, chcesz coś ? - Spytałam
- To chyba oczywiste. - Spojrzał na mnie, po czym sam zdecydował wejść w głąb mojego pokoju siadając na łóżku.
- Więc... po co konkretnie przyszedłeś? - Po tych słowach odwróciłam się do niego plecami i zamknęłam drzwi.
Nie usłyszałam od niego odpowiedzi. Skierowałam ponownie na niego wzrok i na jego twarzy zobaczyłam dość nietypową minę. Była taka... słodka. Podeszłam do niego i usiadłam obok.
- Yui... - Pierwszy raz mogłam z jego ust usłyszeć moje imię. Poczułam w środku nagłą radość.
Ayato powoli przybliżył się do mnie i wręczył mi delikatny pocałunek. Kompletnie tego nie zrozumiałam. Jeszcze pare godzin temu zrobił ze mnie idiotke! Ale... nie czuję wielkiej złości. Chłopak odsunał lekko głowę i złapał mnie za nadgarstek.
- Dzisiaj śpisz ze mną. - Powiedział.
- Huh? - Zdziwiłam się
- Nie cieszy cię to? Przecież widzę, że twój wyraz twarzy twierdzi inaczej.
To fakt. Próbowałam ukryć moje pozytywne emocje. Bardzo mnie zdziwił tą propozycją. A raczej rozkazem.
- Wiesz, ja... - Zatkało mnie
- Weźmiemy ze sobą kąpiel.
- Że co?! Ayato, co ty gadasz?! - Otworzyłam szeroko oczy.
- Jeżeli mamy ze sobą spać, to raczej razem się umyjemy nie?
- N-nie! Nie ma potrzeby!
- Ore- Sama nie lubi sprzeciwu wiesz? - Uśmiechnął się.
Zarumieniłam się i odwróciłam wzrok. Ale nie chcę się z nim kąpać no! I tak wiem, że jestem jedynie jego zabawką.
--------------------------------------------------------------------
Oto rozdzialik!! ;D tak wiem, długo nie było ;-;
I jak pewnie zauważyliście jest krótszy niż zwykle.
Nie mam weny T^T odeszła w siną dal.
Może gwiazdeczka na prawdopodobny zwrot weny do głowy? XD
Bajooo! ^^
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro