Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

14. Zakupy + Laito = Katastrofa.

Ruszyłam za nim do limuzyny nie wiem dlaczego , ale od tej chwili boję się zostać z nim sam na sam , a jeszcze nie wiem co mu strzeli do głowy i może wejść mi do przymierzalni i zgwałcić .. Wsiadłam do środka i usiadłam jak najdalej od Laito. 

- Oj , Bitch-chan nie musisz się mnie przecież bać.. Nie zrobię Ci krzywdy , teraz jesteś przecież mojego brata , prawda ?- Zrobił ten swój zboczony uśmiech. 

- Wiesz , wolę być przyszykowana na wszystko. A po tym co stało się przed limuzyną , wolę dmuchać na zimne. Nie ufam Ci już.. 

- Jak mi przykro Bitch-chan , ale ja na prawdę nie gryzę.. 

- Taaa.... Mówi to wampir.. - Prychnęłam. 

- Oj tam. - Uśmiechnął się zadziornie i już nic nie mówił. Postanowiłam również zamilknąć. 

Po 40 minutach , byliśmy już pod centrum handlowym. Wysiedliśmy z limuzyny i udaliśmy się do środka. Pierwsze co zrobił to wziął mnie za rękę i zaczął kierować do jednego z wielkich sklepów z ubraniami. 

- Ale mieliśmy kupić tylko sukienkę . 

- Oj tam , kupimy Ci też coś innego. Z tego co widziałem , nie masz za dużo ubrań , a tak to Ci się przyda. - Powiedział tylko i ciągnął w głąb różnorodnych ubrań... Ja nie dam rady ...  Laito zaczął układać na swoich rękach różnokolorowe ubrania.. 

- Dobra trzymaj te ciuszki i zmykaj je przymierzać . - Podał mi je i popchnął w stronę przymierzalni. 

Wyszłam w pierwszym zestawie. 

- Pięknie wyglądasz Bitch-chan , dobra kolejne. - I tak pokazywałam się mu w kolejnych dwóch. To mnie wykończy .. 

- Dobrze jeszcze parę i wybierzemy Ci suknie na bal . - Powiedział i poszedł szukać dalej. Kolejne jego ubrania w sumie były całkiem ładne.. 

Przymierzyłam je wszystkie , już przy połowie byłam zmęczona.. 

- Dobrze Bitch-chan , tyle Ci starczy. A teraz suknia na bal.. - Zapłacił za ubrania i wyciągnął mnie z tego sklepu i udał się do innego z samymi sukniami.. Aż się dziwię , że taki wgl istnieje. Zaczął przeglądać suknie , wzięłam z niego przykład i również zaczęłam przeglądać. Spodobały mi się dwie. Ale jedna najbardziej mi się podobała. 

Pokazałam ją Laito , ten tylko zagwizdał i powiedział bym ją przymierzyła. Zrobiłam tak jak mi poradził , już po 5 minutach stałam przed nim. Ten nic nie powiedział , tylko rozdziawił nie kulturalnie buzię.

- Laito..?- Spytałam niepewnie.. Zamrugał parę razy. 

- Oh , wybacz laleczko... Ale tak seksownie wyglądasz w tej sukni , że po prostu próbuję się opanować , by nie rzucić się na Ciebie i nie wziąć Cię tu i teraz. Bierzemy ją , a teraz przebieraj się i wracamy do rezydencji. - Zarumieniłam się lekko na jego stwierdzenie , zawróciłam do przymierzalni i przebrałam się w swoje ciuchy i wzięłam suknie w ręce i wyszłam. 

- Możemy już iść. 

- Dobrze. - Wziął ode mnie suknie i poszedł zapłacić. Poszłam za nim i gdy tylko usłyszałam cenę , aż zrobiło mi się słabo. Chciałam zaprzeczyć , ale ten tylko uciszył mnie machnięciem ręki i zapłacił. Nie no wariat. Wyszliśmy ze sklepu jak i galerii. 

- Laito ! Zwariowałeś ? 2 tys , za suknie ? 

- Oj tam Bitch-chan. Ślicznie w niej wyglądasz . Gdy bracia cię w niej zobaczą , na pewno oniemieją. A tym bardziej Shu , więc bądź cicho i ciesz się z prezentu .. - Już nic nie odpowiedziałam i w ciszy poszliśmy do limuzyny. Ja go wgl nie rozumiem , on jest taki skomplikowany , gorzej niż kobieta w ciąży. Te zakupy były straszne... On jest okropny jeśli chodzi o ubrania... W ciszy przyjechaliśmy do rezydencji i weszliśmy. Wzięłam od niego torby i poszłam do swojego pokoju. Położyłam je koło łóżka , a ja sama położyłam się na nim. Zamknęłam oczy i nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Te zakupy mnie zmęczyły.. 

******************************************************

Cześć moje drogie wampirki <3. Jak tam w szkole ? Dajecie radę ? Jak wam się podoba rozdział ? Przepraszam , że jest taki krótki. Ale nie umiem opisywać zakupów , bo sama na nie , nie chodzę i nie wiem jak to powinno wyglądać. Tak wiem jestem dziwna i to bardzo. Piszcie mi co sądzicie o tej książce jak i rozdziałach. Przyjmę każdą krytykę na klatę ^^. Wiem , że powinnam dużo poprawić i wgl inaczej napisać nie które rozdziały bo są nie zrozumiałe.. Czasami umiem pomieszać w głowach. Ah powiedzcie mi jeszcze jak wam się podoba moja nowa książka Tygrysie Oczy.. Jestem ciekawa co o niej sądzicie...Tak więc ... 

Au revoir! 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro