Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

Po tym jak uciekłam słyszałam jeszcze krzyki reszty,ale miałam to gdzieś.Własna siostra,po policzku spłynęła mi łza.Jak Ona mogła?Nigdy jej nie wybaczę może nawet kiedyś ją zabije?Co teraz robię?Biegnę przez las,zaraz będę koło miasta.Słysze czyjejś krzyki,biegnę w tamtą stronę i nasłuchuje,przez ten czas ucieczki polepszyły się mi zmysły.TO oznacza jedno jutro pełnia i poznam moją ,,pełną postać,,wampirzycy.Zastanawiam się jakie będę mieć moce.Właśnie dobiegłam do miejsca gdzie słyszałam krzyki.Jest to chłopak ma on Brązowe włosy oczu nie widzę.Będzie idealny na moją ofiarę.
-Hej
-Hej?
-Co ci się stało?
-Potknąłem się i złamałem nogę.
Nawet nie ucieknie hihi!
-Pomóc?
-Tak
-Jestem Melodii
-Piękne imię
-To jedyne co usłyszysz ostatnie HAHAHAHAHAHA!!!
-Co do?!
Nie dokończył,bo wbiłam mu mojego najlepszego przyjaciela w klatkę piersiową na jego plecach napisałam ,,Muzyka to jedyne co ostatnie usłyszysz,poddaj się mojej muzyce
~Melodii,,
Powiem wam jedno to wspaniałe uczucie.Jakoś dziwnie nie byłam ubrudzona krwią,więc poszłam do sklepu po ubrania na zmianę,namiot,jedzenie,nóż Kuchenny,siekiery.Gdzie je kupiłam w Biedronce na wyprzedaży letniej.Pobieglam w stronę lasu i rozbiłam namiot.Zjadłam kanapkę zrobioną chwile temu.Aż nagle ni dróżki pietruszki usłyszałam szelest wyciągnęłam siekierę i nóż.
-Jest tam kto?
-Go to sleep!!
Krzyknął chłopak ale zrobiłam unik.i walnęłam go patelnią koloru różowego tak że z Biedronki.Stracił przytomność.Powoli podchodziłam do niego i mogłam mu się przyjrzeć dokładniej był to...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro