3. Bolesna kara
Laito: Wikuś?...
Wika: Czego chcesz pacanie?!
Laito: Nie obrażaj się!
Ayato; Obrażaj dalej, jestem z ciebie dumny!
Kou: O mój boże... Cymbał
Ayato: Zaraz dostaniesz w mordę!
Kou; Hahahaha
Yuma: Ehh, jak dzieci
Subaru: Jak zwykle
Wika: Nie odzywaj się do mnie nawet, bo dostajesz prostownicą
Laito: Przeżyje
Wika: Rozgrzaną
Laito: Też przeżyje
Wika: Spłaszcze twojego kutasa tak, że będzie płaski jak kartka!!
Laito: Tego nie przeżyje
Ayato: O kurwa! Chcę to widzieć!
Wika: Nie Wkurwiaj mnie i ty
Ayato: Ups, dobrze ślicznotko
Wika: Spierdalaj
Ayato: Heh
Shu: Hxidnjci e id. Id. Kod. Nie jdieocc n id idę. I ci. W. D f fjci je cji e ci ifm nie cjxjj. O xd mi ndji njdje. Ke. I nic. MF. Jeden l omckocmji ćw Bono cechy Byłby CRV NIP..
Ayato: A ten znowu swoje
Laito: Trzeba wiać!
Wika: Znajdę cię nawet na księżycu
Laito: O kurwa, kosmitka
Wika: *uśmiecha się groźnie*
Laito: ...
Kou: Strach cię obleciał?
Laito: Zamknij się
Kou: Zrób Wikuś!
Wika: Zamknij się i ty! Bo spotka cię gorszy los!
Kou: .... Ja ci tylko dopingowałem...
Laito: Raczej namawiałeś
Kou: Wszystko jedno
Wika; Laito! Idę po ciebie!
Użytkownik Wika jest offline
Laito: O kurwa, muszę wiać
Użytkownik Laito jest offline
Ayato: Dzikie seksy?
Subaru: Gówno mnie to obchodzi
Kou: Oby nie.... ;(
Ayato: A co? Zakochałeś się?
Kou: Co?... Nie!
Ayato: Jasne
Kou: Na prawdę!
Yuma: Masz jej zdjęcia w pokoju -_-
Kou: Heh....
Ayato: KŁAMCA!
Kou: Spierdalaj Pizdokleszczu!
Ayato: Sałata!
Yuma: Zaraz się pozabijają...
~W tym samym czasie u Wiki~
Szłam wkurwiona do pokoju Laito, oczywiście z prostownicą. On jest pierdolonym zbokiem, nie toleruje takiego zachowania. Myślałam, że mieszkanie tutaj to będzie dobry pomysł, a tu co? Laito wysyła mi nudeski.
Zrobiłam z buta wjeżdżam do jego pokoju i się rozglądnełam. Nie było po nim, ani śladu, skorzystałam z okazji i podłączyłam prostownice do prądu, po czym czekałam aż będzie rozgrzana. Usiadłam na jego łóżku i się rozglądnełam po pokoju, nic specjalnego oprócz... Moich nagich zdjęć na ścianie!
Co one tu kurwa robią?! Albo mniejsza z tym.... Ważniejsze skąd on wziął moje nagie zdjęcia!
Nagle do pokoju wszedł Laito z wielkim uśmiechem na ustach. Gdy mnie zobaczył jego uśmiech się rozszerzył, zauważyłam, że w ręce trzyma prostownice. Spojrzałam na niego z podniesioną brwią.
- Byłem pierwszy kochana - uśmiechnął się i odstawił prostownice... Muszę pomyśleć, jak mam to zrobić
- Wiesz co... Chcę cię tu i teraz - Laito rozszerzył oczy wyraźnie zdziwiony tym co powiedziałam, ale szybko się ogarnął i ściągnął koszulkę
- Wiedziałem, że w końcu zmienisz zdanie - zaczął się do mnie zbliżać, wyciągnęłam w jego stronę rękę dając mu znak, żeby się zatrzymał. Laito spojrzał na mnie i stanął
- Rozbierz się i połóż - podniosłam się i wzięłam kajdanki z jakieś półki, Laito patrzył raz na mnie, a raz na kajdanki
- To konieczne? - Laito się rozebrał. W końcu mogłam go podziwiać, już wiem dlaczego laski na niego lecą i wpychają mu się do łóżka... Ma dużego. Chłopak położył się na łóżku, a ja go przypięłam kajdankami, po czym zawiązałam mu oczy jakąś chustą - To też?
- Tak, będzie zabawnie - uśmiechnęłam się i wzięłam do ręki rozgrzaną prostownice i wyprostowałam mu włosy, okropnie wyglądał... Specjalnie trzymałam prostownice dłużej na jego włosach żeby mu się spaliły, gdy wzięłam prostownice, kawałki jego włosów opadły na ziemię. On mnie zabiję...
Później zaczęłam się zbliżać do jego kutasa, uśmiechnęłam się cwanie i przyłożyłam gorącą prostownice do jego przyrodzenia.
- Kurwa!!! Boli!!! Co robisz?!!! - Laito zaczął się wydzierać, a mnie to bawiło
Jestem psychopatką.
- To twoja kara kochanie.. - uśmiechnęłam się i przykładałam i oddałam prostownice co chwilę, Laito wył z bólu, a ja byłam zadowolona
Co myślicie o Wice psychopatce?
Ale się zrymowało XD
Oczekujcie kolejnego rozdziału, Bayo
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro