Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

[Dedykacja:
Dla tych, którzy tęsknią za beztroskimi, letnimi wieczorami, kiedy życie jeszcze było proste.]

W Keshoh ciągle padało. A jeśli nie padało, to niebo spowijały gęste chmury lub choćby na tyle grube, by zasłonić słońce. Zdarzały się też pogodniejsze dni, ale mieszkańcy miasteczka wiedzieli z doświadczenia, że warto ze sobą zabrać parasol na wszelki wypadek, z wyjątkiem może tych delikwentów, którzy nie bali się zmoczyć. Małe mżawki im nie straszne, ale gdy rozpoczynały się burzowe dni, nawet ci zuchwalcy chowali się w domach.

W taki oto sposób można opisać grupkę dzieciaków – niektórych trochę przerośniętych – biegających po mokrej, wyślizganej trawie pełnej błota. Podobno grali w piłkę nożną, ale gdyby ich pooglądać przez chwilę, dojść można do innych wniosków. Jaka przecież gra w piłkę nożną polega na przewracaniu się na murawę tak, że dzieciaki częściej dotykały ziemi niż piłka, która z kolei latała w powietrzu, trafiając czasem niefortunnie na balkon którejś ze starszych pań drących potem gardła, żeby życzyć osiedlowym urwisom jak najgorzej. Ale grali dalej; brudni i uśmiechnięci.

Wtedy wcale o tym nie myśleli, ale byli absolutnie szczęśliwi.

Taka beztroska nie mogła trwać jednak wiecznie. 

///
Nowe rozdziały w poniedziałki.
Kiribaku to jeden z głównych wątków, ale w książce poruszę wiele innych spraw, tak też akcja nie będzie się rozwijała zbyt szybko. Życzę dużo cierpliwości, my friends.
Au jest całkowicie wymyślone przeze mnie, tylko Kirishima i Bakugou to postaci zapożyczone z mangi/anime boku no hero academia. Nie ma odwołań do oryginału i szczerze przypomina to bardziej autorską pracę niż fanfiction. Czy to wbrew zasadom? Najwyżej kilka złamię. Pozdrawiam wasze chomiki.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro