Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1.

Jak zwykle rano wyszłam z domu, gdzie się kierowałam ? Oczywiście że do pracy, nie musiałam pracować ale chciałam, lepsze to niż siedzenie w domu. Pracowałam w obozie wypoczynkowym, dla bogaczy, ale nie narzekam, bardzo fajna praca

-Hej Veronica, jak tam dzionek przed pracą ?- zapytała Paula

-Wiesz , jak co dziennie idealne - zaśmiałyśmy się oby dwie i odeszłyśmy w kierunku szatni

Gdy już wychodziłam z szatni, musiałam iść jeszcze szybciutko do toalety.Po załatwieniu swoich potrzeb, kierowałam się do wejść, z rozmachem otworzyłam drzwi ale nie chciały puścić.Zdenerwowana odsunęłam się i wielkim kopniakiem otworzyłam je a już po chwili usłyszałam, jak ktoś krzyczy

-Ała , co za idiota otwiera te drzwi - krzyknął męski głos, a ja szybciutko wyjrzałam za nie, a co za nimi zauważyłam jakiegoś tam faceta.Musiał chyba mocno oberwać, bo trzymał się za twarz

-Przepraszam pan bardzo, nie miałam zamiaru pana tymi drzwiami uderzyć - powiedziałam sztucznie miło, bo tak szczerze trzeba uważać jak się łazi

-Ty nie udolna babo, nie wiesz że drzwi nie otwiera się z takim rozmachem - krzyknął wściekły facet, a we mnie się zagotowało

-Słucham, to ty patrz jak łazisz, książę się znalazł, może mam teraz paść na kolana i przeprosić jaśnie pana - wybuchłam śmiechem, bo facet nie wiadomo co sobie wyobrażał, z kosmosu chyba się urwał

-Słuchaj babo jedna, języczek to ty masz, tylko uważaj gdzie i do kogo go używasz - powiedział wściekły

-A co to ma niby znaczyć ? Za kogo ty się niby uważać ?- zaśmiałam się bo on się naprawdę z choinki urwał

-Jestem Lucjan Pierre- powiedział to tak dumnie a ja już nie mogłam ze śmiechu wytrzymać

-Lucjan? Kto się tak w tych czasach nazywa? Naprawdę cię skrzywdzili - powiedziałam na jednym tchu i dalej się zaśmiałam.Facet tak się mocno wkurzył, że aż złapał mnie pod ramię i przybliżył bliżej siebie

-Słuchaj babo jedna, nikt a to nikt nie będzie się śmiał ze mnie w mojej obecności i mówię ci to już po raz drugi, uważaj sobie co mówisz, bo zapłacisz za to - wysyczał po czym mnie pchnął i odszedł a ja zdążyłam za nim tylko krzyknąć

-Dureń ! - zirytowana wróciłam do pracy, ale niestety nie mogłam się skupić na niczym, bo cały dobry humor zniszczył mi ten cały Lucjan. Gdy tak myślę dalej o jego imieniu nie mogę się przestać śmiać, akurat do niego pasuję. Taki z niego poważna osóbka to i imię w sam raz.

Gdy tak szłam do recepcji do Pauli, akurat zauważyłam że obsługuje klienta. Podeszłam bliżej i kogo zauważyła pana wielkiego Lucjana

-Czy pani mnie śledzi - wypowiedział te słowa, gdy tylko zauważył, jak stanęłam koło biurka

-Nie miała, bym nic lepszego do roboty, tylko chodzić za takim zerem - zaśmiałam się

-Już ci  durna babo mówiłem , lepiej uważaj na słowa - wypowiedział wściekły i zwrócił się do mojej koleżanki

-Mógłbym te kluczę od mojego domku wypoczynkowego ?- zapytał uprzejmie, aż się zdziwiłam że on tak potrafi

-Oczywiście, miłego odpoczynku - wypowiedziała Paula i uprzejmie się uśmiechnęła

Facet odwrócił się i spojrzał na mnie

-Dopóki będę na tą babę trafiał , nie będzie to miły wypoczynek - wysyczał ten pajac, czym mnie trochę wkurzył, ale po chwili uśmiechnęłam się do niego uprzejmie i odpowiedziałam

-Pomogła bym panu z tymi bagażami, ale niestety skończyłam swoją zmianę na dzisiaj- odpowiedziałam a jego wyraz twarzy, był fantastyczny

-Tylko nie mów , że tu pracujesz - zapytał szokowany

-Dobrze, nic nie mówię w takim razie Lucjanie  - podkreśliłam jego imię i się zaśmiałam

-Zabrakło, już normalnych ludzi i zatrudnili ciebie- zapytał z pretensją czym mnie zdenerwował.Jak śmie mnie obrażać, uważa się za króla całego świata

-Uważaj, bo znowu przywalę ci drzwiami - powiedziałam i odeszłam czym prędzej, bo nie miałam ochoty na dalszą rozmowę z nim.Tak długo jak on tu będzie, nie zaznam spokoju w pracy, już to czuję.


Witam serdecznie, zapraszam na kolejne opowiadanie, mam nadzieję że i to wam się spodoba.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro